Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

przez 3 dni lacznie spalem 11h
red bule przestaja pomagac
powoli zaczynam slyszec glosy
huston- jak mnie slyszycie?

ja spie po 5 godzin normalnie. czasem nie spie
kanar sie chwalil że pare dni nie spał, ja tak bym nie mógł rekord to 2 doby -- robienie katalogu + 650 km w trasie za kółkiem i gadka z xx sprzedawcami w sklepach. przysnalem za kolkiem!! kolo w chwile mnie zbudzil i jechalismy dalej

moj stary "rekord" to 3 dni bez zmruzenia oka i jedzenia (przez kobiete )
ale ogolnie zawsze staram sie te 6h przespac


Zmieniony przez - boogie w dniu 2005-08-25 01:07:43

dlatego zmieniam tryb zycia, bo nie wyrabiam juz. chodze spać o 4-5 rano, wstaje o 9-11..

"bez pracy nie ma kolaczy"

dokładnie. juz robie sobie plan dnia w exelu, bo 2 roboty + szkoła + kobieta + odpoczynek to na bez planu nie idzie żyć

prawdziwy facet musi miec plan i koniec.

dlatego np. planuje wznowic treningi od poniedzialku

tak wiec razem zaczynamy, bo ja też juz 2 tydzien sie op*****lam!

z drugiej strony czasem trzeba sobie dac na spocznij i troche pofolgowac
(nie, zebym tlumaczyl swojego lenia )

u mnie to wyniknelo z braku czasu, ale mysle ze i ma to swoje plusy. organizm jest jak maszyna. po czasie sie przegrzewa i trzeba jej dac odpoczac