Combat 56 trenujący i ich doświadczenia

mam pytanie do lewro jak czesto sa zgrupowania badz szkolenia kadry instruktorskiej?wiesz bo jezeli ktos robi kurs prawie ze korespondencyjnie (niemam na mysli ciebie)to faktycznie taki instruktor to nic specjalnego .to juzlepiej sie uczyc z gazet:):)

no dobra wbijacie kij w mrowisko to wam napisze jak to jest:
najpierw zaczne od siebie to znaczy od stowarzyszenia :
zanim kto kolwiek zostanie instruktorem w naszym stowarzyszeniu najpierw musi przyjechac na staz ogólny przynajmniej raz, jeśli okaże sie tylko fascynatem lecz duze serce to zaczynamy nad nim pracowac / szkoleń w roku jest minimum 4 więc srednio co trzy mc przyjeżdza i cwiczy /, inaczej jest jeśli przyjezdza człowiek który ma doswiadczenie w sztukach walki ma jakies tytuły lub jest instruktorem w innym stylu walki i zaświadcza to odpowiednimi dokumentami / do takich osób jest skierowany ten kurs /, oczywiście sa jeszcze ludzie którzy cwicza rózne sztuki walki i sa dobrzy w tym bez papierków , a stwierdzili ze chca trenowac system combat56 i byc instruktorami i szkolic dalej innych / tacy ludzie tez moga wźiąśc udział w kursie /. Czy którys z nich po skończeniu kursu zostanie instruktorem Stowarzyszenia Combat56 to zalezy od egzaminu końcowego który musza przejśc wszyscy i nie jest on łatwy , do piero w tedy mozemy za niego reczyc że jest wykfalifikowanym instruktorem 1 stopnia bo stopne są 2. Po skończonych 2 stopniach moze przyjechac na szkolenie instruktora bojowego i to jest "koniec jego edukacji" , oczywiście Stowarzyszenie zaprasza na swoje szkolenia innych wybitnych instruktorów innych systemów walki aby nasi instruktorzy mogli czerpac wiedze dalej bo rozwijac nalezy sie cały czas. To tak zgruprza
Teraz jak to wyglada z tymi autoryzowanymi instruktorami aby zostac instruktorem autoryzowanym trzeba było przyjezdzać regularnie do Spały i ćwiczyc potem major niby typował instruktorów miały byc testy sprawnosciowe to przygotowało sie do nich na 15 osób pięciu wielu z tych co byli wytypowani nie znało podstawowych technik systemu / moze naucza sie po drodze/ , natomiast wieksza ilośc była ludzmi z resortu więc sie nazywało ze oni musza umiec bo w ich słuzbie to sie szkolą.
Oczywiście nie jest żle bo w śród unstruktorów tych autoryzowanych sa ludzie i zbyłej 56 / ukłony dla Zygiego , grzybka i cholera nie pamietam tego trzeciego / , czy Legia i Baczyński , ale to sa osoby które przyjeżdazły zawsze i byli i dawali duzy wkład na kazdej Spale , a ilu było instruktorów na jedna spałe niby super za***iści a potem znikali / wyrzuceni na smietnik /. To byłu kryteria jednego człowieka , a my tego nie chcemy. Ma byc kurs szkolenie papier / a nie uscisk reki /

Przyznaje sensownie to napisałeś,
choć za skóre mi zalazłeś.
Podobno byli jacyś goście z Lublina,chyba dwóch Borowików,jakiś koleś z Bydgoszczy i z KGP,Lewro powiedz-ciekawym co ci ludzie porabiają,bo zostali z tego co zasłyszałem instr.i słuch zaginął czy może coś porabiają?W końcu niby chodzi o rozwój tego systemu.

no tak widze ze troche sie orientujesz tak celowo pominołem ich dlaczego?
bo widziałem ich dwa razy na stażu / no moze sie mylę co do ilości razy/, mają checi i mozliwości lecz systemem zajelisie od 2 uch moze 2,5 lat i tylko ze Spały wiem ze nie było innej mozliwości bo wtedy major nie jeździł po kraju i nie szkolił / sam go zapraszałem kilka razy /, jak powstali instruktorzy to jakos znalazł czas i to akurat do Lublina i gdzieś na śląsk uwazam że pozostali nie przeszli treningu metodycznego a dostali techniki niskiego szczebla i to mi sie nie podoba / to własnie jest robienie szybkich instruktorów / , oczywiście zaden z tych chłopaków nie jest kiepski dobrze przygotowani fizycznie widac ze lubią walczyc i potrafia / ale potrafia tak jak sami sie nauczyli z ta wiedza juz przybyli /. Nie było zadne go szkolenia podsumowujacego i usystematyzowania technik. Oczywiście od czasu Spały mineło 1,5 roku napewno major zorganizował szkolenia dla swoich autoryzowanych instruktorów i teraz jest ok / w tedy mi się to nie podobało i byłem na nie / , nie mam obecnie wiedzy co robią instruktorzy bo nie utrzymuje z nimi kontaktu a szkoda, mam swoje zmartwienia swoje szkolenia i mam się od kogo uczyć zycie pokaze co dalej, może ja sie myle.
Stowarzyszenie ma swoje cele i je realizuje cały czas dostajemy maille o wspólpracy i jestesmy zapraszani na szkolenia to jest najwazniejsze Combat56 dostał drugiego kopa i trzeba to wykozystać / szansa w prowadzenia tego systemu do wojska zniweczona, a takie było załozenie Kopec z Tarnawskim przeczekali napisali opracowali i teraz Krav-Maga jest górą rzydowski system w Polskim Wojsku tak to jest cudze chwalicie swojego nie znacie/.
i dla tego powstało Stowarzyszenie Combat56

lewro z calym szacunkiem dla twojego zaangazowania i wiedzy ale narod ktory walczy non stop zasluguje na szacunek w tej dziedzinie i uwazam ze izraelczycy przoduja w dziedzinie walki wrecz niemam na mysli wersji cywilnej czy dla policji tylko wersje wojskowa.jezeli masz kontakt z mjr.A>K spytaj sie czy w czasie sluzby w jw 4101 sam nie byl wytypowany jako 3 os. sklad delegacji z przyjacielska wizyta do izraela. pozdrawiam

trzeba czerpac doswiadczenia z wojen z konfliktów zbrojnych i innych zgadzam sie Kraw-Magi nie potempiam / jeśłi odniosłeś takie wrażenie /, pisałem to raczej w kotekście Kupsa że taki zasłuzony kmandos a nie potrafił zbudować programu szkoleniowego dla wojska / improwizowac kazdy umie /, a krawmaga jest opracowana od poczatku do końca. tylko tyle

mialem okazje raz w zyciu widziec richarda dueb i powiem wam ze gosc sie poprostu kur*a w oczach rozmywa

byłem na jego stazach , swietna praca rak i dynamika , za***iście rozciagniety

witam wszyskich fanatykow combat56,mam pytanie do lewro lub innych instruktorow combat56 o ile tacy tu pisza,podobno sa dwa staze w kwietniu w jednym terminie,jeden w poznaniu drugi w bialobrzegach-na ktory wartoby pojechac?podobno w bialobrzegach ma byc tworca systemu,a w poznaniu slyszalem ze sie niezle pizgaja no i mam dylemat???
aha a drugie pytanie to ogolnie na temat nozy,bo tam na stronie byly zapytania jakie noze kupowac itd.ja uwazam ze nie ma snsu kupowac drogich nozy za 200$,chyba ze ktos zamierza je sobie kolekcjonowac i trzymac w chacie...

co do stazy to warto pojechac na ten i na ten / hehe / , na kazdym sie duzo nauczysz , co do nozy to jest tak kup sobie nuz który ciebie nie zawiedzie w sytuacji podbramkowej cena nie gra roli