Zamiana przysiadów ze sztangą na goblet squat

Witam chcę zamienić przysiad ze sztangą na goblet squat bo robi mi się go przyjemniej.Przysiad ze sztangą po prostu nienawidzę tego ćwiczenia.Czy nie będzie w tym jakiegoś większego problemu i nogi tym da radę dobrze budować?Trenuje planem fbw z jednym ćwiczeniem na każdą partię na wolnych ciężarach.

Osobiście uwielbiam goblet squat i bardzo często gości w układanych przeze mnie planach treningowych bo to świetne ćwiczenie siłowe. Ma jedną wadę ono się nadaje do budowania nóg tylko przez pewien okres czasu bądź też jako ćwiczenie dodatkowe.

U osób początkujących jest świetną alternatywą dla klasycznego przysiadu, łatwo można w nim regulować obciążenie, a dodatkowo pozwala nieco wzmacniać rdzeń gdyż ciężar usytuowany jest z przodu co wymaga odpowiedniej stabilizacji.
Jednak jego potencjał po jakimś czasie wygasa z powodu problemu z ciężarem jaki można utrzymać w dłoniach. Tak 20-30kg to jeszcze spoko ale już większe hantle stają się niewygodne.

Co prawda można przez jakiś czas się pobawić zakresami powtórzeń czy też tempem żeby wycisnąć z niego więcej, ale jednak na pewnym etapie po prostu ten ciężar w ćwiczeniu będzie za mały żeby solidnie rozbudować nogi.

Później można go dodać jako ćwiczenie dodatkowe po głównym ćwiczeniu jak przysiad ze sztangą i też doskonale się sprawdzi jako akcesorium.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2024-07-22 15:51:59

Jeżeli jesteś początkujący i masz niewielki staż treningowy to jak najbardziej możesz je sobie zamienić pod warunkiem, że ćwiczenie wykonujesz prawidłowo i z odpowiednim ciężarem oraz masz odpowiednio dobrany plan treningowy. Ja jestem i tak zwolennikiem siadów, a to z prostego powodu - goblet squat "wymaksujesz" bardzo szybko i będziesz zmuszony do dokładania ciężaru w inny sposób (Jedna hantelka po 50kg - 60 kg w serii to żaden ciężar na przetrenowanie nóg na bardziej zaawansowanym poziomie) - więc będziesz zmuszony do szukania jakiejś formy siadów. Fajne ćwiczenie czasami na dobicie lub łączenie w super serii ale jako samo tylko dla początkujących uważam. Polecam spróbować innych wariantów siadów np z maszyną smitha lecz jak już naprawdę ich nie cierpisz to na początku może hack-squat maszyna, aby zmotywować się do rutyny, a później robić z siadami. Wszystko siedzi w głowie.

Od siebie dodam, że nienawidzę wykroków a i tak robię.

Dokładnie niestety szybko wymaksujesz największego hantla a ilość powtórzeń ogranicza Ci prędzej ręce niż nogi. Ale poza tym świetne ćwiczenie do nauki poprawnych. Siadow myślę że na 2msc niema problemu żebyś porobił później wypadałoby zmienić jak chcesz dalej progresowac

Jak juz wyzej zostało wspomniane to na poczatku mozesz sobie goblet robić jednak szybko dojdziesz do ściany bo w pewnym momencie nie dasz rady utrzymac jednej ciężkiej hantli , może sprawdz sobie front squat ze sztangą

Plan na progres jest taki że będę je robił stojąc po obu stronach na skrzynkach a dodatkowe obciążenie doczepię do dip pasa+ będę trzymał hantel

Tak jak napisał Monkey. Jak nie leżą Ci siady, to może fronty? Z drugiej strony jeśli to ćwiczenie Ci nie odpowiada, to prawdopodobnie powinieneś je robić

Opcja jest fajna ale odradzam robienia czegokolwiek na skrzynkach w rozkroku. Jak polecisz w którąś stronę to zaboli. Są co prawda specjalne maszyny do takiego trenowania i widziałem, że rewelka ale bardzo rzadko znajdziesz nazwa to belt squat. Tutaj pierwszy lepszy filmik z brzegu:

Oczywiście, że możesz zamienić klasyczne przysiady na goblet. W zasadzie to możesz również na każde inne ćwiczenia angażujące mięsie nóg do pracy. Kwestia przede wszystkim tego, jak będzie wyglądał cały Twój plan treningowy, a nie jedno ćwiczenie. Jakie grypy mięśniowe będziesz angażował holistycznie.

Poza tym, klasyczne przysiady można również zastąpić chociażby wersją Zercher, wykrokami, wznosami bioder, itp. Ważne żeby wraz z czasem progresować, a to będzie trudne w przypadku przysiadów goblet.

Jak zrobisz minimalne odchylenie biodra to na trap barze będziesz mógł dalej progresować tak jak przy goblet squat kwestia pozycji startowej ale ruch ten sam z tym że problem tak jak przy belt squat że niewiele siłowni ma sprzęt :(
Osobiście bym posłuchał innych czyli się przekonał do normalnego przysiadu bo najmniej kombinowania jeżeli jesteś zdrowy to warto się go nauczyć a często jest tak że znienawidzone ćwiczenia po nauce stają się tymi ulubionymi ja tak miałem z ohp kiedyś.
Oczywiście warunek czy coś boli jak tak to wtedy lepiej pogadać z trenerem fizjoterapeutą żeby zdiagnozował co się dzieje i pomógł ustawić ciało do tego ćwiczenia