Wybór celu treningowego

Witam wszystkich, dzisiaj mija 9 tydzień mojej redukcji. Startowałem z wagi 68 kg do obecnych 63 kg. Mam 19 lat i 175 cm wzrostu. Jem 2000 kcal, w tygodniu 3 x FBW i 2 x Stubborn fat protocol. Czuję się dobrze, samopoczucie itp. wszystko w normie. Zastanawiam się czy dociągnąć jeszcze 2/3 tygodnie na redu i uderzyć z masą, czy wskakiwać na 0 kaloryczne i powoli dokładać kcal, a może dalej docinać brzuch? Proszę o ukierunkowanie mojego celu treningowego okiem fachowców, z góry serdecznie dziękuję :)

W zasadzie ciężko dodać tutaj cokolwiek więcej, niż pisaliśmy już w swoich wypowiedziach powyżej. Redukcja tkanki tłuszczowej trwa już dość długo, a Ty jak sam stwierdziłeś jesteś już trochę zmęczony. Nie ma więc co przeciągać jej dalej. Wart zakończyć cykl treningowy i zrobić strategiczne roztrenowanie, wchodząc na zerowy bilans energetyczny. Poziom tkanki tłuszczowej wydaje się być blisko 14 procent. Po okresie diet break możesz spróbować wejść na nieznacznie dodatni bilans kaloryczny np. plus 300kcal i obserwować reakcję obwodów ciała.

Hej, masy mięśniowej masz mało , tkanki tłuszczowej tez nie jest jakoś dużo więc wnet śmiało będzie można myśleć o masie jednak na ten oment warto by było jeszcze pociągnąć troche redukcje i spróbowac dopalić więcej fatu aby zrobić lepsze fundamenty pod masę . Redukcja nie trwa bardzo długo więc spokojnie można jeszcze 3-4 tygodnie przedłużyć tym bardziej że jeszcze jest opcja dleikatnego pogłębienia deficytu bo twoje bmr wynosi pewnie pod 1600 jednak pamiętaj że tutaj mówimy o możliwości uciećia jeszcze +- 100/200 kcal na ostatnie tygodnie pod warunkiem ze organizm nie wysyła sygnałów że ma dość

Siemka, jak na moje oko to niby ilość tkanki tłuszczowej spoko pod rozpoczęcie budowy no ale to teoretycznie, biorąc pod uwagę że jesteś tylko 9 tygodni na redukcji to jednak pokusił bym się o przeciągnięcie jeszcze tej redukcji do jakiś 12-15tyg i docięcie tego dużo mocniej, tym bardziej że czym zejdziesz niżej z BF tym budowanie masy mięśniowej będzie efektywniejsze;)

Cisniej dalej z redukcja na większości zdjęć wydaję się już chudo ale jak złapałeś fałdkę to trochę jednak tego jeszcze siedzi. No i napisałeś że może pociągnąć dalej i dalej dociax brzuch a chyba wiesz że to tak nie działa i może się okazać że przez następne 4 tygodniem większość fstu organizm sobie weźmie z pleców a nie brzucha

patrząc na fotki można już by było powoli myśleć o budowaniu masy mięśniowej, jednak osobiście zaleciłbym Ci pociągnąć tę redukcję jeszcze trochę. 9 tygodni to nie jest graniczny czas żeby już myślec o zmianie kierunku kształtowania sylwetki, do tego sam wspominasz, że samopoczucie jest w porządku, także wyciśnij z niej ile się da i jeszcze wytnij te resztę tłuszczu który zalega i wtedy dopiero wejdź na masę, na pewno to zaowocuje podczas tego kolejnego okresu, bo nadmiarowy tłuszcz jak nie teraz to i tak później będzies zmusiał zredukować

Nie wiem jakie masz priorytety ale osobiście wchodziłbym już na masę

Masy mięśniowej mało, bf na dobrym poziomie, ja bym zaczynał budowanie masy mięśniowej ,bo to jednak dużo dłuższy proces niż sama redukcja, dla mnie o wiele cięższy jest okres masowy niż redukcja, powoli dodawaj kalorii nigdzie się nie spieszy i nzona taka masę bardzo długo ciągnąć bez podania problemu ze się zalejesz

Kwesta tego jak się czujesz po 9 tygodniach okresu redukcji tkanki tłuszczowej. Jeżeli dobrze, bez spadków siły, gorszego samopoczucia, to teoretycznie jak najbardziej można przeciągnąć redukcję jeszcze te sugerowane trzy tygodnie. Zawsze lepiej zacząć budowę masy mięśniowej z niższego poziomu tkanki tłuszczowej. Coś tam już zaczyna się odsłaniać, więc można jeszcze pociągając. Oczywiście o ile obserwujesz ciągle spadki obwodu w pasie. Ciężko będzie ograniczyć jeszcze bardziej kalorie.

https://www.sfd.pl/Body_fat__znaczenie_w_budowaniu_masy_mięśniowej-t1132868.html

Panowie ile tu jest % tkanki tłuszczowej? Redukcja zaczęła mnie już trochę męczyć i zastanawiam się nad wyjściem z niej i wejściem na nadwyżkę.

Jak myślicie warto jeszcze powalczyć te kilkanaście dni czy już ze spokojną głową mam pozwolenie na mase? :)

Już wygląda to lepiej, niż podczas poprzednich wątpliwości, już teraz mógłbyś myśleć i wychodzeniu z redukcji, możesz też odbijać nie wchodząc od razu na zero tylko rozbijając to na dwa może trzy skoki i mimo podbijania kcal nadal będziesz w deficycie, treningi przez wyższe kalorie będą na wyższej intensywności przez co trochę więcej kcal będzie spalanych i mimo podbijania jeszcze troszkę powinno udać się coś dociac zanim wejdziesz na swoje zerowe zapotrzebowanie, ale tak jak wspomniałem już ten BF jest na tyle niski że możesz od razu wchodzić na zero i wychodzić z ujemnego bilansu