Dziennik motywacyjny START

Bo nijak mi to nie pasuje - czy od góry czy od dołu żeby było widać progres. W sensie żeby ciężary rosły

Od góry to początki.Casem przesadziłam z ciężarem to musialam zmniejszyć.Teraz powoli zaś dokładam i to tak właśnie wygląda.Masz dobre oko

Nie chciąło mi się dziś robić treningu,rzadko to przychodzi jednak ostatnio coraz częściej.Myslałam,że po 4 miesiącach polubie się z monster ale miłość nie przychodzi.Nienawidze go ale robie,bo mam nadzieje,że to dobre ćwiczenie.
Nie potrafie długo trzymać deficytu,bo jak dodam warzyw to cierpie,bolą mnie jelita i ogólnie jestem wściekla na siebie,bo nic mi nie wychodzi.Chciałabym trzymac diete ale nie moge bo błonnik mi szkodzi i nic nie moge z tym zrobić.Jak tylko zmniejszam kalorie to nie śpie po nocach i dobija mnie już
totalnie wszystko.Zawsze potrafilam redukować teraz wszystko jest na nie.Tyle już kombinacji wprowadzilam,że juz nie mam siły walczyć z tym moim organizmem.Musze darowac sobie i bez spiny bedę trenować.
Wybaczcie za taki dobijajacy wpis.Jestem beznadziejna.
Przysiad goblet ze sztangielką 12/10/8/8/12+
26/27/30/31/29
26/28/30/32/30
28/30/32/33/31
30/32/33/33/31
30/31/32/33/31
31/32/33/34/32(9)
31/32/33/33/30
32/33/34/35/31
32/33/34/35/31
30/32/35/35/31
30/32/35/36/32
26/27/28/29/27
27/28/29/30/28
28/29/30/30/28
28/29/30/31/28
29/30/31/31/29
30/31/32/33/30
*Monster walk 4 serie
70/75/85/75
80/80/80/80
80/80/80/80
80/70/80/80
80/85/90/90
80/80/100/90
80/80/80/70
80/90/80/90
70/90/80/70
80/70/60/70
80/90/80/70
50/50/50/50
60/50/50/50
60/50/50/60
60/60/60/60
60/70/70/60
70/70/60/70
*Wyciskanie sztangielek leżąc 12/10/8/12+
8/9/10/7(15)
8/9/10/8
8/10/12/10
8/10/11/9
8/9/10/9
8/9/10/9
9/10/11/9
9/10/11/10
9/10/11/10
9/11/12/10
9/11/12/10(13)
8/9/10/8
9/10/11/9
8/9//10/8
8/9/10/9
9/10/11/9
9/10/11/9
*Wyciskanie sztangielek siedząc 12/10/8/12+
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/7/8/7
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/8//9/7
6/8/9/7
6/7/8/6
6/7/8/6
5/6/7/5
5/6/7/5
6/7/8/6
6/7/8/6
*Wyciskanie sztangielki oburącz zza głowy siedząc lub stojąc 12/10/8
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/11
9/10/11
9/10/12
9/10/12
10/11/12
10/11/12
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
9/10/11
9/10/11

Beznadziejna nie jesteś . Każdemu się zdarza gorszy okres . Ja mam na chwilę obecną taki mały kryzyzs życiowy że od wigili nie zrobiłam żadnego treningu (siłownia zamknięta a mi po10h w pracy nie chce się zmuszać do treningu w domu ), przez 3dni sobie dosyć pojadlam , po świętach też bo nie mam czasu zjeść w pracy więc między posiłkami jem chipsy , i w sumie od połowy grudnia sobie coś podjadam . Więc głowa do góry , za chwilę nowy rok i działaj :)

Beznadziejnych Ladies nie ma. Może nudzi Cię już po prostu ten trening? Zrób sobie tydzień- dwa treningów z tym co lubisz plus popróbuj nowe ćwiczenia.
Są gorsze i lepsze dni.
Jeśli Cię to pocieszy to mam to samo z warzywami... każdorazowe próby przejścia na wege kończyły się wzdetym brzuchem, samotnością z dała od ludzi ze wzgledu na efekty gazowe.

Dzieki dziewczyny jestescie cudowne:-*Paatik nie tyle znudził co poprostu wszystko mnie juz dobija przez tą ciągłą walkę z dietą.Jednak masz racje często myśle o ćwiczeniach których dawno nie robiłam i myślałam już jakby to zrobić sensownieZdecydowanie dobry pomysł.
Pocieszyłyście mnie obie,dziękuje.

napisz jakie ćwiczenia lubisz. Pomogę z tym treningiem. Głupio mi że to się wlecze tak w czasie.

Night nie ma sprawy czekam cierpliwie.Powiedz mi tylko najpierw czy zmiana z tego treningu co mam na 3 razy w tygodniu będzie sensowna?Wiem,że mogę nie wyrabiać się od nowego roku z 4 treningami i wolałabym jakoś już asekuracyjnie do tego podejść.

Cześć wszystkim w Nowym Roku.Życzę wszystkim wszystkiego co najlepsze
Trening z środy:
Wiosło sztangą 12/10/8/12+
42/44/46/42
44/46/48/44
44/46/48/46
46/48/50/46
44/46/48/44
44/46/48/44
46/48/50/48
46/48/50/50
46/48/50/48
48/50/52/50
48/50/54/50
50/52/54/52
40/42/44/40
42/44/46/44
42/44/48/44
42/44/48/44
44/46/48/46
46/48/50/48
*Mc rumuński ze sztangą 12/10/8/8/12+
54/56/58/60/56
56/58/60/60/58
56/58/60/60/56
56/58/50/50/50
44/46/48/48/44
44/46/48/48/44
46/48/50/50/48(13)
46/48/50/52/50
48/50/52/54/52
48/50/54/60/52
48/52/54/60/54
50/54/58/60/56
40/42/44/46/40
42/44/46/46/42
44/46/48/50/46
44/46/48/48/40
46/48/50/50/46
48/50/52/54/50
*Uginanie nóg leżąc na brzuchu z gumą lub sztangielką między stopami
15/14/13/13(guma)
15/15/15/15
15/15/15/15
16/16/16/16
16/16/16/16
15/15/15/15
16/17/16/17
16/16/17/17
15/16/16/15
16/16/15/15
17/16/16/16
18/17/16/17
15/15/15/15
16/15/16/15
17/16/16/15
17/15/15/15
18/18/17/15
16/16/15/16
*Uginanie ramion ze sztangą stojąc 12/10/8
18/20/22
18/20/22(7)
18/20/22
18/20/22
18/20/22
16/18/20
16/18/20
16/18/20
18/20/22
18/20/22
20/22/24
16/18/20
16/18/20
18/20/22
18/20/22
18/20/22
20/22/24
Nie robiłam brzucha.

Dzisiaj zamiast monstera zamarzyłam sobie zrobić bułgary.Tak też uczyniłam
Przysiad goblet ze sztangielką 12/10/8/8/12+
26/27/30/31/29
26/28/30/32/30
28/30/32/33/31
30/32/33/33/31
30/31/32/33/31
31/32/33/34/32(9)
31/32/33/33/30
32/33/34/35/31
32/33/34/35/31
30/32/35/35/31
30/32/35/36/32
26/27/28/29/27
27/28/29/30/28
28/29/30/30/28
28/29/30/31/28
29/30/31/31/29
30/31/32/33/30
30/31/32/33/30
*Bułgary po 12 powt.
7/8/8/7
*Wyciskanie sztangielek leżąc 12/10/8/12+
8/9/10/7(15)
8/9/10/8
8/10/12/10
8/10/11/9
8/9/10/9
8/9/10/9
9/10/11/9
9/10/11/10
9/10/11/10
9/11/12/10
9/11/12/10(13)
8/9/10/8
9/10/11/9
8/9//10/8
8/9/10/9
9/10/11/9
9/10/11/9
9/10/11/10
*Wyciskanie sztangielek siedząc 12/10/8/12+
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/7/8/7
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/8//9/7
6/8/9/7
6/7/8/6
6/7/8/6
5/6/7/5
5/6/7/5
6/7/8/6
6/7/8/6
6/7/8/6
*Wyciskanie sztangielki oburącz zza głowy siedząc lub stojąc 12/10/8
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/11
9/10/11
9/10/12
9/10/12
10/11/12
10/11/12
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
9/10/11
9/10/11
9/10/11

Ja ćwiczę 3 razy w tygodniu. Wolałbym cztery razy, ale przy trzech też można robić postępy.