I jeszcze zwracam uwagę na mały, a istotny szczegół. Nawiązując do tego, o czym pisałam przed chwilą w Twoim dzienniku, tutaj nie masz tej pozycji ze zrotowaną stopą, zamiast tego babka ma oderwaną piętę. Moim zdaniem to wprowadza imbalans potrzebny do tego, by mocniej zaangażować nogę z przodu. Generalnie wbrew założeniom rozciągania pasywnego tutaj normalnie pracujesz nogą, wręcz większą część ciężaru masz na nodze z przodu. Dzięki temu rozciągasz przy pracy, nie pasywnie.
Ja też niby rozciągałam zginacz robiąc podobne ruchy, ale nie w tak dużym zakresie jak ona, a to robi o tyle różnicę, że musisz mocniej pracować, by się na bieżąco stabilizować. Tylko to ostatnie z siedzeniem na podwyższeniu było dla mnie dziwne, bo ona tam każe angażować mięśnie, a ja nie bardzo umiałam je napiąć w takiej pozycji. W ogóle kompletnie niejogowe są te ćwiczenia
Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2020-11-26 11:34:50