Cod123- obudzić ciało po ciąży i porodzie+ nowy rok nowa ja 2021

Kurczę - moi nie marudzili na wózek, ale czasami byłam zdziwiona, ze zeby usnęli to nie pomagało spokojne jechanie, tylko trzeba było bujać tym wózkiem tak, ze mało nie wypadali... I tak samo w tych nosidełkach było - postawione na podłodze, bujałam nogą,ale tak bujałam, ze normalnie roller coaster... Koleżanka kładła dziada małego na pralce i tylko pilnowała zeby się ni skulnął - ale zasypiał momentalnie.

cod123

Julietta- czyli jeszcze jakieś 10 lat?? Hahaha
Night- było jakieś rozwiązanie problemu?
Paula- masaże jeszce co najmniej miesiąc... miał bardzo dużo cięcie. Mało tego pediatra powiedziała, że "ma trochę skrocone, ale ja bym to tak zostawiła". Naurologopeda jak to zobaczyla to mowi, ze bardzo skrócone i trzeba na bank uciac. Zresztą objawy były, brzydko jadł itp. umówiłam już się z doradcą, trochę cena mnie przeraża 170 zł porada plus 150 zł chusta i jak się nie sprawdzi to szkoda.. no, ale muszę spróbować. Plus obawiam się jak to jest w chłodniejsze dni, które nadchodzą z ta chustą?



Zmieniony przez - cod123 w dniu 2020-09-21 11:58:41

Wiem, że kasy szkoda. Tzn. ja jestem z grosików więc w 100 procentach rozumiem, ale tej kasy nidy nie żałowałam. Nawet jak potem nosiłam malutko to to, że np. na wyjazdy nie potrzebowałam wózka bardzo było wygodne dla mnie. Ja zaczynała nosić po jakimś grupowym szkoleniu za 20 zł. Dobre tyle na początek- może jakaś koleżanka? Chociaż z perspektywy tego ile dała mi konsultacja (2x raz coś poprawiałam z Jerzykiem a drugi raz już po 2 latach noszenia jak zaczyłam nosić Grzesia to potrzebowałam porady).

Co do pogody, to w chuście jest naprawdę ciepło a rozwiązań jak się ubrać jest masa od budżetowych po wypasione. Jako, że dwa ciałka nieźle się od siebie grzeją a u nas nie ma już praktycznie mrozów to głównie trzeba się okryć od wiatru. Dzieciaczek pod chustę jakieś cienkie rzeczy (ilość dopasowana do tego na ile jest zimno) + skarpety i czapa. I na chustę zakładałam sobie coś cienkiego. Miałam jakąś oversizową bluzę i jakąś bluzę dwa rozmiary większą z Lidla, ew. ciążowa kurtka. Są też fajne "ocieplacze" które można wpiąć w normalną kurtkę- taki dodatkowy panel. Większe dzieci można nosić na kurtce.

Warto poszukać lokalnej grupy chustowej, bo wiem że w wielu miastach są to i można wtedy po kosztach coś kupić i dopytać itp. :)

A wiecie co jest najlepsze? Moja matka postawiła dzis, że go weźmie.. mówię spoko powodzenia, teraz zobaczysz... I co? Ponad godzinę z nim była, bo sobie spał!!!

U mojej siostry było to samo. Płacz, krzyk, kolki i moja mama przychodziła i siedziała z małą bez problemu. Moja siostra była wykończona i sfrustrowana tym wszystkim. Może dzieci wyczuwają irytacje, złość i inne takie?

cod123

A wiecie co jest najlepsze? Moja matka postawiła dzis, że go weźmie.. mówię spoko powodzenia, teraz zobaczysz... I co? Ponad godzinę z nim była, bo sobie spał!!!

A nie mówiłam że dzieci są wredne
Moja mama jak przylatywała do nas to moje dziecko zamieniało się w dosłownie dziecko-cud! Jadł, spał i się ładnie uśmiechał Babcia siedziała w parku z książką a dziecko spało wózeczku 3h popołudniu (bez bujania). I to samo z Tatusiem w weekendy A jak ja z nim zostawałam to potrafił drżeć mi buźkę 5h ciągiem i nic, dosłownie nic mu nie pomagało, nic ode mnie nie chciał... Kocham go nad życie ale wtedy brałam to mocno do siebie i obwiniałam się za to
Dlatego tobie to piszę Cod, nie wbijaj sobie nic do głowy

A nie mówiłam, że dzieci są nieprzewidywalne?

Patik- ten patent z pralką to muszę zapamiętać. Nigdy nie wiadomo jak bardzo zdesperowana jeszcze będę. Wczoraj miał taki atak, że pomogła tylko metoda 5s, po czym chyba tak się wszystkim zmęczył, że spał ciągiem 6 godzin, co się raczej nie zdarza.

Paula- wczoraj mieliśmy konsultacje i kupiłam chustę. Muszę jednak poćwiczyć na sucho. Nie wspomnę jak darł jape przy tym jak go w to zawiniliśmy, masakra totalna. Więc muszę poćwiczyć na sucho, żeby szybciej to szło.

Nene- oczywiście dzieci to wszystko czują.. dlatego czasem jak puszczają mi nerwy i coś zrobię w złości to mam potem mega wyrzuty sumienia.

Julietta- tak to właśnie wygląda. Ale ostatnio zrobił jazdę jak byliśmy u moich rodziców to się przekonali. Oczywiście to była jakaś 1/4 tego co potrafi na codzien...

Viki- aż strach co to dalej będzie...

Dalej będzie tylko weselej . A poza tym to wszystko to pikuś - najważniejsze że jest zdrowy. To co teraz frustruje za chwilę będzie śmieszącym wspomnieniem tylko.

Układ nerwowy się rozwinie i będzie lepiej :)

Na początku to jak mama się stresuje w trakcie motania to też dzieci gorzej reagują :) Nawet słabo zamotana chusta krzywdy dziecku nie zrobi jak to trwa chwilę a potem można poprawić jak już się uspokoicie :) Oby Wam przypasowało

W zeszłym tyg wykonałam założone cele:
1. Kroki w miarę, jeden dzień nie było celu (cel 8 tys)
2. Trening świadomość dna miednicy
3. Trening aktywacja mięśni głębokich brzucha
4. Trening ćwiczenia oddechowe po porodzie
5. Trening rozluźnienie i praca nad postawa
6. Codziennie ćwiczenia od fizjo