Plastik strona 16
A tak z rzeczy życiowych to ostatnio już psychicznie siadam z powodu takiego, że mój syn nie chce za cholerę spać w dzień. Próbowałam już chyba wszystkiego- bujanie na rękach, chodzenie, przytulanie, smoczek, szumy, chusty, przytulenie w łóżeczku no i różne rzeczy. W wózku śpi na spacerze, ale w domu nie zaśnie
ryczy że zmęczenia, cały blok słyszy. Czasami po 4 godzinach niespania w końcu uśnie że zmęczenia, to oczywiście na max 30 min, dluzyszch drzemek nie uswiadcze w domu. W bujaku zaśnie na noc i potem go odkładamy do łóżeczka i śpi. Natomiast w dzień nie ma opcji go odłożyć z tego bujaka do łóżeczka, bo od razu budzi się z rykiem, a dziś z desperacji go zostawiłam w tym bujaku i mówię niech śpi już tam mimo, że to niezdrowa raczej pozycja do spania, ale chciałam żeby chociaż coś pospal. Spał 15 min. Skończyłam bujać i poszłam to po 5 min wstał. Ogólnie jestem załamana, bo nie wiem jak mu pomóc. I to nie jest tak, ze nie chce mu się spać ,bo chce bo marudzi już że zmęczenia, ziewa itp. ja koło siebie nic nie mogę zrobić... A wiadomo nie będę chodzić 3 razy dziennie na spacery i to jeszcze w takich temperaturach.. latem może jeszcze by się człowiek pokusił. Nie wiem może macie jakieś sposoby, czy może tutaj już nie ma ratunku, bo po prostu tak ma... Ale jest to mega dołujace