Dziennik ciążowy

jutro, dzień mamy





Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2020-05-25 14:04:40

Viki

Gratulacje
Ja liczyłam na drugiego chłopaka, bo w przeciwieństwie do Ciebie mnie przerażają sukieneczki, spineczki, lalki itp. Chłopaki są proste w obsłudze. Niestety nie będzie tak łatwo
.

Viki mnie też przekonuje instrukcja obsługi chłopaka
Wiem, co piszę, bo mam Chrześnicę także kupuję róż i jednorożne stworzenia dość często

Po cichu marzę o drugim chłopczyku
Najlepiej, żeby był podobny do tego, co już mamy bo nieskromnie pisząc wyszedł nam idealnie

kaka21

Wracam do pisania dziennika

Będzie dziewczynka co bardzo mnie cieszy bo ja nie chciałam parki. Marzyłam o dwóch siostrzyczkach, które się bawią lalkami, mają spineczki i kolorowe ubranka 20 miesięcy różnicy.

Kaka, bardzo się cieszę bo podczytywałam Cię w pierwszej ciąży
Różnica dość odważna, gratukuję raz jeszcze!

Kurcze - królika to nie wiem kiedy jadłem. Dobre mięso.

Ja też zwolenniczką jednej płci :p Chociaż są pewne aspekty pod którymi żałuję że nie mam córki. Wydaje mi się że jednak inna więź i na dłużej ;p syn jak się wyprowadzi to po dziecku już haha

Kaka lepiej się czujesz jak liczysz kcal?

No a brzuch znowu minimalny :p

Julietta właśnie ten róż mnie przeraża, nie lubię I najgorsze, że wszystko będzie trzeba kupować od nowa, a mam całą szafę ubrań po Młodym, które do niczego już się nie przydadzą

Ostatnio byliśmy u koleżanki i ma 3,5 letnią córkę i moja koleżanka też nie trawi różu i jej nie kupuje, ale młoda widzi w przedszkolu jak inni noszą i mówi róż to najpiękniejszy kolor na świecie, to jest mój ulubiony kolor haha

Viki

Julietta właśnie ten róż mnie przeraża, nie lubię I najgorsze, że wszystko będzie trzeba kupować od nowa, a mam całą szafę ubrań po Młodym, które do niczego już się nie przydadzą

Też mam jeszcze rzeczy po moim, z tym, że ja nie kupowałam nic niebieskiego (bo nie lubię) a wszystko mam białe, albo bialo-kolorowe, ale głównie biało-czarne bo jak dla mnie są najbardziej urocze


Zmieniony przez - Julietta w dniu 2020-05-27 11:38:51

viki, ale chyba nie ma obowiązku w róże iść :D

Różnica wieku odważna ale to homorny zadecydowały za mnie, najpierw chciałam, potem się udało, a na końcu zaczęłam się bać
Kolor jest mi obojętny, czasem moje dziecko wygląda jak chłopiec bo nie ma włosów prawie wcale a czasem jak słodki lukrowy lizak, obojętne mi to jest, właściwie to nie kupuję ubrań bo wszystko dostałam.
Córka to dla mnie plus bo mając syna zazwyczaj ma się też synową a ja byłabym okropną teściową i tak jak Paula mówi, syn wyfruwa z gniazda.
Takie głupie gadanie bo co by nie było to kochamy nasze dzieciaczki ponad wszystko

Nie czuję się lepiej z liczeniem kalorii, nie chce mi się tego robić i już widzę, że chyba będę zapisywać co jem i planować ale nie w dzienniku. Nie mam czasu na takie dokładne ważenie i wklepywanie tego, tym bardziej, że mam pojęcie co mniej więcej ile waży i jakie są zalecane porcje.

Królików jem mnóstwo bo hodujemy swoje, czasem mam już dość tego mięsa ale to główne mięso jakie jem, mam też kurczaki i kaczki, kaczki jem rzadziej.

Nie mam powodu do dumy z ostatnich dwóch dni ale byłam zaproszona na obiad co było niespodzianką, nie zjadłam nic przetworzonego i sztucznego wiec nie ma źle. Aaaa no i godzinę maszerowałam w lesie.

Jajecznica na maśle + 2 kromki ciemnego chleba z ziarenkami, kawa z mlekiem
Banan + kilka winogron
Kluski śląskie z sosem, rolada z indyka, marchewka, fasolka szparagowa; rosół
Kawałek ciasta drożdżowego z rabarbarem + kawałek ciasta ze szpinakiem i kremem z mascarpone

Plan na jutro, 28.05
Owsianka na wodzie z truskawkami, siemię lniane
Winogrono, orzechy brazylijskie, kawa z mlekiem
Kurczak-pierś, surówka z selera i jabłka, ryż, smalec
Ciasto z fasoli, mam problem z podwieczorkami, wypada około 18- jestem głodna i nie za bardzo mam co jeść ani czas gotować :/ Chyba będę piekła jakieś zdrowe ciasta z warzywami albo placuszki, chciałabym to połączyć z przekąską dla dziecka
3 kromki chleba żytniego z ziarnami, masło, 1 jajo, pomidor, ogórek

Cudowna wiadomość o powrocie na siłownie :) Chyba się skuszę i wrócę

Udało się, dziś wytrwałam prawie w 100% ale wiem, że muszę zmodyfikować trochę plan. Drugie śniadanie potrzebuję bardziej kaloryczne za to podwieczorek może być jakąś lekką przekąską.

Zamiast ciasta z fasoli zjadłam ciasto ze szpinakiem, zjadłam dwa cukierki mars nie chodzi o kcal ale o to, że miało być zdrowo i w miarę naturalnie, dramatu nie ma.

29.05
jajecznica (2 jaja) + chleb ciemny z ziarnami, masło
kawa z mlekiem, ciasto z fasoli z gruszką (podkręciłam je trochę masłem orzechowym)
zupa kapuśniak
naleśnik z mąki ryżowej, z jogurtem + owoc
2 kromki z wędliną, pomidorem, ogórkiem i sałatą