winterRGmsxOdsuwając pokrywę lodówki pasowało tylko pawia puścić do środka...
To samo w dwóch biedronkach, w trzeciej było git.
To znaczy akurat u mnie w biedronce nie ma tak źle z tym. Może przez to że biedronka nie w jakimś wielkim mieście tylko na zadupiu bardziej no i personel spoko bo wkładają chyba zaraz do lodówek, w sensie że na bank tak robią bo towar im przywożą około 13:30 a jak jestem 14:20 w biedronce to tir jeszcze stoi pod rampą a nie raz Panie już wykładają mięso do lodówek :)
Też mieszkam prawie że na wsi...
Wydaje mi się że tu bardziej leży higiena lodówek... a mięso pewnie było jak najbardziej ok, ale wolę nie ryzykować.
Gdzieś wycieknie jakiś sok, nikt tego nie sprzątnie... Plac zabaw dla bakterii no i po kilku dniach pojawia się smród.
Akurat u mnie zdarza się to nagminnie, ale w którejś biedrze zawsze coś upoluję, bo mam wrażenie że ludzie już nie szarpią tak tych cyców jak kiedyś i na lajcie można brać opór.