1. RDL 12/10/8/8/6/12+ 4010
25 30x12 35 40 45 20x 16
2. Wyciskanie hantli leżąc 4x10 3010
10 10 12 12
3. Hip Thrust 12/12/8/20 2011
50 50 70 40
4. Przyciąganie drążka do klatki 3x10-12 4011 (rest 45s)
25 25 30 do brzucha
5a. Biceps siedząc 3x12 3010
6 6 7x10
5b. Side plank 4x max)
25 25 0 0
6. X walk 3x10 na strone(rest 45s) czarna guma
1. W drugiej serii za dużo przez pomyłkę. 45 już łapki bolą i ledwo odlozylam. Obcinam jedna osemke bo za długo. Ostatnia seria za lekko. Mogłam więcej ale za długo zeszło i speed się włączył już.
2. 12ki ledwo ledwo.
3. Dolozylam 20 na zasadzie że najwyżej nie dam rady a było spoko. Ostatnia seria na raty. Świetnie się rozłożyły serie.
4. Chłopak robił na wąskim uchwycie i nie chciało mi się z nim zmieniać. Zrobiłam do brzucha ale brak regulacji ławeczki i nie mogłam rozciagnac dobrze a przy przyciąganiu przeszkadza mi biust
5. A w końcu udało się dołożyć
5b. Skrocilam bo za długo już
6. W końcu była dobra guma wolna
Generalnie ciut za długo wyszło. Długo mi z tym RDL zeszło. Zobaczę jak będzie bez tej jednej serii. Chciałabym z zasadniczym treningiem w max godzinę się uwinac a lepiej nawet ciut krócej żeby jeszcze był czas na rozgrzewkę i rozciąganie porządne a nie po lebkach.
3 dzień licze kalorie. Tzn nie planuje posilkow tylko zapisuje co zjadłam żeby mieć pogląd. I tak pierwszy dzień 3000 kcal - piwo bez alko i podwójna porcja lodów. Wczoraj 2300 więc w normie. Dzisiaj zobaczymy ale przekąska mnie zamurowala po fakcie bo nie spodziewałam się że to będzie aż tyle. Generalnie mogłabym pizze zjeść i wyszło by na to samo miałam napad głodu. Śniadanie o 7 - płatki owsiane z owocami i jogurtem. A ok 11 mnie wzięło. Zjadłam jedna porcje kanapek i było mało i musiałam zjeść druga porcje. Tak się kończy jak się nie ma przygotowanego jedzenia a lubi się masło i majonez... Ale takie zapisywanie ma działanie terapeutyczne bo dostałam obuchem o w sumie o to chodziło.
Przydałby mi się też intensywny kurs self reg.... Jestem zmęczona, starszak jest teraz dość męczący momentami - taki wiek i wkur***ą mnie p******y.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html