Dzisiejszy trening :
1. Przysiad 10/8/6/12 3010
30 35 40 30
10 14 18 20 24 goblet
20 30 35 35 40 20
20 25 30 30 35 20
8 12 16 20 24 6 x 20 goblet
2. Wiosłowanie hantlem 10/8/12+ 3010
14 16 14 x 14
12 12x16 16x10 12x14
12 14 16 12
12 14 16 12
10 12 14 12
3. Przysiad wykroczny 3x12 3010
5 7 8 Wejście na Boxa 30 cm
5 5 5
6 6 6 po 10 powt
4 5 6
4 4 6
4. Wyciskanie siedząc 3x10-12 3010 (rest 45s)
8x10 9x 6+4 9x
10 x10 10 x 6+4 10x 10
4 4 4 wznosy bokiem
8 8 10 x 7+3
8 8 10 x 7+3
5. Triceps na linkach 3x12 4010
35 35 40
35 35 40 x 8+2
30 35 40 x 10
30 35 35
20 15 15
6a. TRX invert row 3x10 2011
10
10 10 10
6b. Plank 3xmax
45
20 22 22
40 33 35
1. Zmieniłam zakresy bo jednak za bardzo zaszalalam. Za dużo czasu to zajmowało wcześniej a jeszcze chce mieć czas na rozgrzewkę i cool down. Powtórzyłam ciężary żeby sprawdzić jak to zagra. Przynajmniej w ostatniej serii mogłam dołożyć.
2. Nie wiem czy tu nie za mało jednak... A 16 kg poszło lekko. I super bo robiłam z przyjemnością. Muszę wyższego Boxa wziąć
3. Nie lubię więc stwierdziłam że zmienię na coś jednonoz co lubię :)
4. Nie chciało mi się iść na drugi koniec siłowni i ustawiać ławki więc zrobiłam stojąc :p
5. Ok. Weszło w końcu lekko. Czas dołożyć.
6. A
6b. Walczę głównie z głową :p
Walczę też z głową jeśli chodzi o dietę. Niestety moje jelita ostatnio się buntuja. Męczą mnie wzdęcia i gazy. Po głowie chodzi rzucenie glutenu bo kiedyś mi pomagało. Owoców nie jem bardzo dużo teraz a i warzywa raczej takie mało problematyczne. Ale to wiąże się ze zmianą w jadłospisie do którego się przyzwyczaiłam. No i jeszcze pora kolacji. Z przyzwyczajenia jemy o 21. Jak już dzieci pójdą spać i chciałabym spróbować zjeść z nimi. Ale zmiany jak to zmiany. Trzeba się przełamać żeby wyjść ze schematu.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html