[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

kurde, gdzie chodze po dziennikach, to wszedzie smaka robicie%) nie pamietam kiedy jadlem golabki%)

ja na redu wiec nie patrze nawet

Hejka

Gołąbki to mięso z piersi indyka i ryż plus przyprawy i kapusta. Nie dodawałam nic zakazanego.

Co do weekendu to ledwo żyje. Jesteśmy po imprezie. 3 dni narobiłam sie tak że same zakwasy i ledwo sie ruszam. Może w knajpie wyszło by wygodniej ale mąż kucharz i darmowa sala to wyszło tak ze robiliśmy sami. Naprzestawiałam sie i nanosiłam stołów oraz krzeseł , nadmuchałam z milion balonów i najezdziłam z milion razy autem kierunek dom kościół ,sklepy sala...teraz biały tydzien wiec znowu ujezdzanie do kościoła. Mniej zjadłam chyba o połowe te trzy ostatnie dni . W niedziele to w locie talerz rosołu ...plan był taki ze siadam i jem to co moge a chwyciłam sie za cokolwiek.....mimo planu było tak ze kazdy cos chciał i siedziałam przy stole moze 5 minut. Ogarniam sie stopniowo i wracam na właściwe tory !



Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-20 11:39:34

Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-20 11:41:01

LUCY-BELLA

Hejka

Gołąbki to mięso z piersi indyka i ryż plus przyprawy i kapusta. Nie dodawałam nic zakazanego.

czyli takie fit gołąbki co się nadają

Bo Małosia wszystko fit robi

BPL-G

LUCY-BELLA

Hejka

Gołąbki to mięso z piersi indyka i ryż plus przyprawy i kapusta. Nie dodawałam nic zakazanego.

czyli takie fit gołąbki co się nadają

mi sie wydaje ze gołąbki raczej sa ok, my zawsze farsz robimy mieso , ryz, przyprawy i jajko (teraz nie dałam). Cos jak pulpeciki ale w kapuście. No i my gotujemy.

rutkow

Bo Małosia wszystko fit robi

mnie to załatwiło tak słodkie haha pracowało sie tez w cukierni hihi

Ale waga stoi w miejscu teraz :( te dwa tygodnie ostatnie cos uparcie niewiele spada. Dzis sie zwazyłam i bez zmian co do zeszłego tygodnia. A tyle sie kurde nagimnastykowałam. Nawet zrobiłam dania które mogłam jesc. Miesa , sałatki warzywne, garmażerka z gotowanej piersi , schab, jajko, miesa pieczone z ziemniakami ... Jedno co wiem ze mniej i nie policzone co do grama...Ale reszta dni była ok. Nie wiem sama to ważenie dzisiejsze mnie dobiło bo spodziewałam sie innego wyniku.

LUCY-BELLA

rutkow

Bo Małosia wszystko fit robi

mnie to załatwiło tak słodkie haha pracowało sie tez w cukierni hihi

Ale waga stoi w miejscu teraz :( te dwa tygodnie ostatnie cos uparcie niewiele spada. Dzis sie zwazyłam i bez zmian co do zeszłego tygodnia. A tyle sie kurde nagimnastykowałam. Nawet zrobiłam dania które mogłam jesc. Miesa , sałatki warzywne, garmażerka z gotowanej piersi , schab, jajko, miesa pieczone z ziemniakami ... Jedno co wiem ze mniej i nie policzone co do grama...Ale reszta dni była ok. Nie wiem sama to ważenie dzisiejsze mnie dobiło bo spodziewałam sie innego wyniku.

jedna jaskółka wiosny nie czyni :)
wahania wagi to nic strasznego przecież :)

Zrobimy korekty w diecie

Wróciłam z marszu i padam. Stwierdziłam ze nawet jak rano nie dałam rady to warto iśc bo sie rozjaśniło, a miała byc burza...ale parno tak ze masakra. Psy ledwo dyszą. Na obiad chleb zytni i mięso...nic nie gotuje dzis heh