Szacuny
5
Napisanych postów
100
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1946
Otóż jestem po redukcji, w ciągu 3 miesięcy zredukowałem z 83kg do 75,5, od 3 tygodnie jadłem po 4200kcl i waga ani nie drgnęła. Trochę mnie to dziwi, że jem prawie x2 więcej, a waga stoi w miejscu, nie wiem czy to przejściowe czy po prostu śmiało dodawać kalorię, dodam, że mam jedynie 175cm wzrostu.
Jem 250b 600w, 90t. Leci również 400 cypka week ( wolny x4 norma), 50mg provi dziennie, Ari 0,5mg co 2 dni (estro górna granica normy) Trenuję 5 razy w tygodniu (około 13-14h), kardio 20-30 min po treningu, praca fizyczna.
Zmieniony przez - Benny w dniu 2019-03-30 16:42:23
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9061
Napisanych postów
82756
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699878
Tutaj nie ma filozofii. Waga nie idź do góry więc należy dodać kalorii. Druga sprawa a zarazem najważniejsza – nie patrz tylko na wagę a szczególnie Skup się na zmianach zachodzących w sylwetce.
Szacuny
5
Napisanych postów
100
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1946
Zastanawia mnie również czy dodawać kalorie z węglowodanów czy tłuszczy,nie mam problemu z jedzeniem 4200kcl, powiedziałbym, że często pozwalam sobie na zjedzenie o kilkaset kalorii więcej. A może podbić jeszcze nieznacznie białko?
Szacuny
703
Napisanych postów
1196
Wiek
43 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
75579
J.W. jeśli waga stoi to może 4200 jest Twoim zerem kalorycznym, oblicz bilans w miare możliwośći I dodaj brakujące kalorie. Przy pracy fizycznej i bardzo dużej aktywności nie jest powiedziane że robisz nadwyżkę.
Szacuny
5
Napisanych postów
100
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1946
Kocham tłuszcze jak i węglowodany, ale na pewno moje dieta będzie smaczniejsza, gdy będzie w niej więcej tłustego mięsa. Nie mam problemu z jedzeniem dużych ilości wszystkich makro i niezależnie jak bym jadł czuje się świetnie, pytanie tylko jak znaleźć złoty środek i czym się kierować
Szacuny
5
Napisanych postów
100
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1946
Dziwne jest dla mnie to co się teraz dzieje z moim ciałem, pare lat temu byłem 100kg grubasem, który miał w pasie ze 120cm, nigdy nie myślałem, że waga będzie mi stała przy takiej kaloryce, moi koledzy, konie po 100kg robią masę na niewiele wyższych kaloriach ode mnie.
Szacuny
3674
Napisanych postów
31005
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
294223
Ponieważ każdy z nas jest inny. Największe różnice są w NEAT i mogą sięgać nawet 2000 kcal między osobami, czyli jedna np robi dziennie 20000 kroków + ogólnie jest aktywna ciągle a druga ma prace biurową i dużo mniej jesy dynamiczna Treningi tu dużo nie zmieniają aż
Szacuny
703
Napisanych postów
1196
Wiek
43 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
75579
Jak znaleźć złoty środek? Metodą prób i błędów
Czym się kierować? Rozsądkiem. Dokładać kalorii i sprawdzać co się dzieje, gdzieś musi być granica.
Można powiedzieć że chwilowo mam podobny problem bo wróciłem do dawnej firmy gdzie pracuje fizycznie. 2 tygodnie temu na 3100-3300kcal redukowałem a teraz chcę się zatrzymać na 94kg żeby znaleźć nowe zero i pomimo 4000-4400kcal straciłem kolejny kilogram, więc trzeba szukać dalej.
Szacuny
207
Napisanych postów
624
Wiek
28 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
2369
Totalnie bym zapomniał na krótki okres o wadze. Patrz na lustro i pomiary. Kieruj się nimi i na podstawie tego wdrażaj zmiany. Podbiłeś kalorie, od razu poprawił się na pewno trening co dodało kolejnych kalorii wydatkowanych. NEAT także podskoczył a Twoje zero kaloryczne automatycznie wywindowało do góry. Jeśli na przestrzeni tygodnia/dwóch nie zobaczysz zmian w sylwetce ew. koryguj kalorie w górę.
Ja bym się skłaniał ku wybraniu konkretnego źródła energii. Wchodzenie fifty/fifty w dwa nie będzie sensownym wyborem dlatego atakuj dokładanie w tym przypadku kalorii z węglowodanów a tłuszcze trzymaj na obecnym poziomie.