Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Lepiej się czułam do chrupkach niż po domowej fasolce szparagowej a po bigosie 3 dni z brzuchem chodziłam :( Nauczyłam się już odmawiać mojej przepadzitości i nie jeść nic wzdymającego, chociaż zjadłabym sobie fasolki po bretońsku z pszenną bułeczka
sobota trening
przysiad low bar 8/8/8/8/8
20kg/30kg/30kg/30kg/30kg
już tak tęsknie i tak mi żal dużych ciężarów że z łezką w oku patrzę na talerze 20kg :)
ginekolog z przysiadem 12/12/12/12
50kg/56kg/56kg/56kg
ściąganie drążka do klatki 8/8/8/8/8/12
18kg/25kg/25kg/25kg/25kg/18kg
coraz bardziej czuję ciężar, siła spada
RDL 10/12/12/12/12
15kg/20kg/20kg/25kg/25kg
dobrze się czułam i brzuch płaski więc spróbowałam, ostatnio zrezygnowałam bo cisnął mnie brzuch przy schylaniu
wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 8/8/8/8/8
2*6kg/2*8kg/2*8kg/2*8kg/2*8kg/
rozpiętki lekkie z rotacją 12/12/12
2*2kg/2*2kg/2*2kg/
unoszenie sztangielek bokiem w górę 12/12/12
2*4kg/2*4kg/2*4kg/
ściąganie sznura - triceps 12/12/12
9kg/14kg/14kg
klęczenie na piłce
bird dog
klęk podparty z uniesionymi kolanami
+ 10 minut marsz na wzniesieniu - najgorsze i najtrudniejsze z wszystkiego, chodzenie i maszerowanie najbardziej mnie męczy
Trenowała dziewczyna, bardzo silna, bardzo umięśniona, chyba jakaś profesionalistka i myślałam że z zazdrości wyrwę jej sztangę tak bardzo już bym chciała pomęczyć się na treningu, gapiłam się bez przerwy na nią z podziwem i tęsknotą
niedziela - rower 40km
spokojne tempo, jazda po lesie, przejechałam 20km - przerwa na lody i powrót
Nie miałam zadyszki, nie męczyłam się ale po powrocie wiedziałam, że to była wystarczająca odległość, nawet troszkę czułam łydki i dwugłowe
Brzucha dalej nie ma, nawet ja nic nie widzę w obcisłych ubraniach, tzn widzę że się zmienia ale na pewno nie wygląda na brzuch ciążowy, a co dopiero inni ludzie :) Piersi też bez zmian, noszę staniki sprzed ciąży, szczerze to mam nadzieję, że nie zmienią się bardzo jeśli te zmiany przebiegają tak powoli (naiwna jestem, wiem to tylko moje pobożne życzenie )
Z rzeczy nieciążowych - w końcu udało mi się zapisać do biblioteki po tym jak irytowałam się na ceny książek, które czytam w 1,5 dnia. Jestem bardzo zdziwiona na plus, wiejska biblioteka a jest cała półka z nowościami, nowoczesny budynek, profesjonalna obsługa.
Każdą wolną chwilkę poświęcam na czytanie i powtarzam sobie, że dlaczego tego nie zrobiłam wcześniej, chociaż fajnie mieć swoje książki i układać je potem na półce ciesząc się księgozbiorem, w moim przypadku dość marnym ale i tak jestem z siebie dumna bo wcześniej nie czytałam wcale. Obiecałam sobie, że po studiach zacznę czytać i udało mi się z zerowej ilości zacząć czytać kilkadziesiąt książek rocznie
Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-08-13 08:57:47
Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-08-13 08:58:23
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
Wyobraź sobie jak będziesz zazdrościć i wychodzić z siebie po porodzie gdzie trzeba się dużo bardziej oszczędzać i możliwości są dużo bardziej ograniczone. :)
Bibiolteki są super. Ja zazwyczaj czytam jednak teraz ebooki bo mogę czytać wieczorem jak mały śpi przy zgaszonym świetle i teraz sobie konto na Legimi kupiłam i tej jestem mega happy ile książek dostępnych. Tylko żeby więcej czasu na czytanie było :p
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
ostatni trening, jeździłam też na rowerze, coraz dłużej przejeżdżam swoją stałą trasę
psychicznie jestem umordowana i mam stresujące dni, staram się wypoczywam na ile to możliwe.
przysiad goblet 12/12/12/12
8kg/12kg/12kg/12kg
przysiad bułgarski 8/8/8
2x8kg/2x8kg/2x8kg
side monster walk z gumą 2*20 na stronę
przyciąganie linek w klęku 12/12/12/12
9kg/14kg/14kg/14kg
wyciskanie sztangielek na skosie + 8/8/8/8/8
2x8kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg
wyciskanie sztangielek siedząc - barki 12/12/12
2x4kg/2x4kg/2x4kg
prostowanie ramion w opadzie 12/12/12
4kg/4kg/4kg
co do książek to ja też tak mam - jak dorwe książkę to w dwa dni potrafię przeczytać taką 400-500 stron. A jaki rodzaj czytasz? U mnie tylko kryminały na tapecie
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
Siła byłaby ta sama ale spada bo treningi są słabsze, osobiście uważam, że większy spadek jest w kondycji niż w sile.
Psychika mi się mocno zmienia.. wydelikatniałam taka bardziej łagodna jestem dla otoczenia. Jeszcze nie wiem czy to dobrze, czy źle
Z książek lubię kryminały ale uwielbiam czytać reportaż i literaturę faktu, kompletnie odpada fantastyka, nie czuję tego klimatu, w filmach też (nigdy nawet władcy pierścieni nie oglądałam )
Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2018-08-18 20:10:54
Typ sylwetki, pomoc
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- ...
- 70