Panteon na razie daleko mi do tego co na filmiku
20.04 piątek
Trening (siłka)
Totalny brak mocy. Nawet nie miałam siły, żeby się zmusić do większego wysiłku, a to oznacza, że jeszcze nie odpoczęłam porządnie po niedzielnym biegu. Po konsultacji z kilkoma osobami spróbuję troche wyluzować
Ciężko będzie, bo jestem taki typ co nie ma problemu ze zrobieniem cięzkiego treningu, ale ma problem żeby treningu nie zrobić
Ogólnie nie umiem odpoczywać
Nawet w łóżku nie dam rady leżeć, jak juz się obudzę, musze wstać bo mi sie nudzi
Po weekendzie będę się też konsultować z trenerem w kwestii biegania i możliwe, że zmniejsze ilość km. Ewidentnie organizm daje sygnały, że jest zmęczony, a równo za 2 tygodnie czeka mnie półmaraton górski z przeszkodami. Na zmęczeniu tego nie zrobię. No nie umiem zaakceptować, że więcej nie znaczy lepiej
rozgrzewka: przyciaganie drązka do brzucha 20kg, 3x12
miało byc jeszcze ściaganie do klaty, ale wszystko zajęte.
Na poczatku zrobiłam brzuch i to był dobry pomysł:
1a. wznosy nóg na poręczach + izometria 5s
5 /5 /5
1b. wznosy kolan na poręczach + izometria 5s
8 /8 /8
2. spięcia na ławce
5x10
Izometria mnie dobiła, bolało
Spięcia też opornie, dawno nie robiłam.
Obwód 1
- wioślarz 200m
- wznosy kolan na drążku 5x
- dipy 10x
- swing 16kg, 15x
Zrobiłam 5x, na więcej brakło siły. Swing mnie zmęczył, już wiem czemu nie lubię kettli, crossfitu i obwodów
Dipy przy takiej ilości powtórzeń były w niepełnym zakresie, ostatnie obwody na raty.
Obwód 2
- przysiad przedni 20kg, 12x
- nachwyt z gumą 5x
- wykroki 12x (2x5kg)
- wskoki na skrzynię 10x
- burpees 10x
Miało być 5, ale długo schodziło przy jednym i brakło czasu, zrobiłam tylko 3
Zresztą siły też już nie było i samopoczucie kiepskie. Chyba muszę na te treningi brać izotonik i carbo, tak jak przy dłuższych biegach.
Filmików nie mam, bo nie było czasu na nagrywanie.
Po południu pewnie mnie czeka wycieczka rowerowa do sklepu
Jutro tylko praca, w niedzielę jeszcze nie wiem.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-04-20 14:10:52