@ Ojan, Kabo dzięki. Następnym razem spróbuje wiosło z ławką, zobaczymy jak pójdzie.
@Paatik dzięki. Filmik z poza juz jest. W takim ustawieniu brzuch jest spięty, wciągnięty i wygląda korzystnie. W neutralnej pozycji żadnej kraty nie mam
@Wycwiel dziękuję za inspirację Lubię zaglądać do Waszych dzienników, zawsze znajdzie się coś ciekawego, co mozna wypróbowac na treningu
@Lipton niekoniecznie Nie moge za bardzo kombinować z dietą - tzn. ciąć kcal, bo mam sporo startów w najbliższym czasie, musi być siła. Treningu typowo redukcyjnego też nie będę robić. Na razie zmieniłam proporcje makro, zobaczymy.
W sumie to jestem na etapie "tak blisko, a jednak tak daleko" Zawsze najgorzej zrzucić te ostatnie kg.
@Panteon na zawody w pompkach sie nie wybieram, wolę moje biegi Odnosnie dwóch dzienników - odpisze później w drugim
@Brann dzięki. Pracuje teraz nad szybkością, bo biegać potrafię długo, ale powoli.
@Drazekm dzięki, zaskoczona jestem że tyle pozytywów, święto jakieś? Przyzwyczaiłam się do krytyki (ale to taka konstruktywna krytyka).
podciąganie - gdzieś przy którejś dyskusji, albo u mnie albo w temacie o podciąganiu padła sugestia, żeby nie robić serii na maksa. Pozycji pilnuje wg wskazówek z książki Starreta "Lampart". Taka pozycji podobno ułatwia naukę stabilizowania barków i zapobiega kontuzji. Ja miałam kontuzję która mnie wyłączyła z treningów na kilka miesięcy, a zalecenia fizjo pokrywają się z zaleceniami Starreta Lepiej zapobiegac niż leczyć. Kontuzje i bóle barków to plaga wśród biegaczy, może dlatego, że własnie mało się mówi o stabilizacji stawu barkowe, retrakcji i depresji pod kątem pokonywania przeszkód.
@Ania oprócz diety u mnie podstawą jest SEN Musze byc wyspana, żeby miec siłe na treningi, a wieczorem szybciej padam.
Diety nie liczę. Od wczoraj zmieniłam makro, mniej tłuszczu a więcej węgli i zobaczymy.
Do tej pory było tak:
- kanapka z masłem, indykiem, serem zółtym, jajko, warzywa + koktajl (owoce, warzywa, daktyle, płatki owsiane, siemie lniane, nasiona chia, imbir, kurkuma)
- zupa (ryż/ziemniaki z indykiem, albo lane kluski z jajka i róznych mąk, np. owsiana, jaglana, amarantus + łyżka smietany), orzechy
- ryż/ziemniaki/kasza, mięso, masło a chwilę później koktajl
- kolacja, tu juz różnie, z tym mam największy problem, często podobnie jak na sniadanie, tylko więcej kanapek
Trening albo między 1 i 2 posiłkiem, albo 2 i 3, a czasem dwa treningi Wpadała też czasem czekolada, czasem inne słodkości, niekiedy dojadałam po Małym. Ogólnie ciągle chodzę głodna.
Teraz dieta wygląda tak:
- koktajl + ryż/kasza jaglana, garść orzechów
- zupa j.w. (ale bez orzechów i śmietany)
- ryż/ziemniaki/kasza, mięso, masło (mało ), dużo warzyw a chwilę później koktajl
- jajko, indyk, ser żółty (mało ), ryż/kasza/ziemniaki, dużo warzyw + koktajl
Dziś juz pobiegane, szczegóły wrzuce później. Idę porządkowac pokój, żeby się do ławeczki dostac