22.11.2017 r.
klata+triceps:
- WL: 10*50,8*70,4/ 4*90 kg,
- Sling shoot: 2/ 2*110 kg,
- Przetrzymywanie: 2/ 15 sek.*130,
- WW: 5*55, 5*65, 5*75, 5*85 kg,
- Super skos dół gryfem + rozpiętki na dodatniej: 12*50 kg + 12*12 kg, 2/ 8*60 kg + 10*14 kg,
- Dipy: 2/ x10 , 2/ x10 + 10 kg,
- Prostowanie jedną ręką na lżejszym wyciągu górnym: 12*50, 12*60, 10*70, 10*80 kg.
Przy WL pozycja lekko poprawiona, ale dalej czegoś mi tu brakuje, poszło dobrze, ciężko i bez świadomości co mnie czeka za tydzień przy 4/ 4*92,5 kg. Jeśli nie dam rady, to jeszcze tydzień później wskoczy deload na 4/ 4*75 kg i od tego systematycznie będę dodawał po 2,5 kg na tydzień. Przy gumie dziwnie mi się zawijała na klacie i nie czułem się swobodnie, więc to też muszę jakoś poprawić.
WW tak samo ciężkie jak tydzień temu, gdzie było +5kg.
Skos dół bez mocy, odcinało mnie przy 8 powtórzeniu.. Rozpiętki podobnie.
Jem całkiem dobrze, śpię przynajmniej 7 h. Detoks od supli się chyba wkradł do mojej głowy ;)
Leciałem chyba z 10 miesięcy na kreatynie odpowiednio zmieniając mono z jabłczanem, a teraz mam z 5 tygodni luzu. Jedynie coffeine (przed-treningówka) idzie zawsze przed i białko do śniadania i po treningu. Jutro black friday, więc może coś się dobrego wyhaczy i moc wróci! :P