1.30: 9h
DIETA
12.00: ser biały 150g (100g: 10/3,5/13), chleb chrupki x5, marchew 150g, małe jabłko, sałata lodowa, pomidor, kakao;
16.45: udko kurczaka, ryż brązowy, pomarańcza, orzechy brazylijskie 15g, ogórek, sałata lodowa, kakao;
21.00: jabłko, udko kurczaka, ryż paraboliczny, awokado 60g, cukinia, sałata lodowa.
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.
Jakby dzień pod tytułem: zaczynam od poniedziałku.
PONIEDZIAŁEK 31/07/17
po 00: 7,5h
DIETA
8.30: jogurt 250g (8/10/9), płatki jaglane 55g, pestki dyni 10g, nerkowce 10g WPC 15g, kakao;
12.50: ryż brązowy, szynka, cukinia ok. 300g, migdały 10g, małe jabłko;
16.50: jajka x4, ryż paraboliczny, marchew x4-5, cukinia, kakao x2;
~trening
20.50: napój sojowy 500g (18/6/10), płatki owsiane 40g (5,5/24/3), jabłko, marchew, orzechy brazylijskie 10g, kakao.
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.
TRENING
Pull
MC rampa x10
20/45: 8/8/8(/8) [te powt. w nawiasach to jak nie jestem pewna ilości serii; oj, "trochę" się tu rozczarowałam; bez pasków tym bardziej słabo; jak zazwyczaj dziwnie czułam plecy - nigdy nie wiem, czy w normalny czy zły sposób, ale dosyć niepewnie mi z tym]
Podciąganie z gumą 5x max
5/4/3.5/3/2 [szerokie uchwyty, po 2. serii mądrze zdjęłam rękawiczki; jakościowo to nie wiem do końca]
Drążek dolny do brzucha 3x12
23: 12/12/9
Unoszenie ramion bokiem 3x15
2.5: 10/9/8
Uginanie 3x12
5/7.5: 9/8/7-
Jeżyki 3x20
23/29/35
Spróbowałam jeszcze Side plank, ale niezbyt dobrze to czułam, no i też byłam już zmęczona.
___________________________________________
~50-40/
+krótkie rozciąganie
Ogólnie to MC (mimo że miałam większe ambicje) i podciąganie dosyć mnie zmęczyło - ale w sensie pozytywnym również
W każdym razie, MC na razie odpuszczam. Przynajmniej nie będę się frustrować (że ciężar nie ten, że ręce błyskawicznie puszczają i też przez to nie wiem, czy ok z plecami, bo staram się tylko cokolwiek podnosić...). Tak sobie pomyślałam, że to może czas, żeby poćwiczyć na spokojniej, bez wielkich ciężarów (), skupić się na czuciu mięśniowym, technice. To też się zapewne przyda I co do treningów, to raczej nie będzie pull/legs/push, a dół+klatka+barki/dół+plecy+barki/lekko w domu z gumą i cc - tu co tam jeszcze wykombinuję. (To może trochę mało, ale... lepiej mało, a pewniej niż na siłę. Tak sobie tłumaczę.)
Mocno odczuwam pragnienie od jakiegoś czasu i nie mogę się napić; dosyć to uciążliwe.
Poza tym, chyyba największe kryzysy już za mną. Powoli do lepszego.
Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-01 15:20:27