Szacuny
1768
Napisanych postów
4335
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1261544
Problem z kompleksami sztangowymi jest taki że wszystkie ktore znam nie nadają się do zrobienia w piwnicy o wysokości 215cm.
A chodzenie po schodach też by dało w kość stawom? Wtedy pewnie bym trochę więcej powtórzeń zrobił niż biegając. Jak taki trening by wpływał na regenerację mięśni po treningu siłowym?
I jeszcze jedno. Czy kettlów da radę się nauczyć samem czy nie ma szans?
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2017-03-26 14:29:00
Szacuny
2634
Napisanych postów
6701
Wiek
49 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
133421
no bieganie po schodach ..... uj uj aj kolana Cie bola po przysiadach to wyobraz sobie obciążenia przy takich wygibasach
jak dla mnie to za malo JESZ a z dieta to jak z programem im prstsza tym lepsza (dziala jak jest systematyczna ps.nie patrzec na mnie ja zmieniam plan i diete 2 razy w miesiacu ! ... jak by nie patrzec SYSTEMATYCZNIE )
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Tak na szybko, kompleks sztangowy do niskiej piwnicy
-wiosłowanie
-wyciskanie nad głowę w siadzie
-przysiad ze sztangą -pompki
Stały ciężar, po sześć powtórzeń każdego ćwiczenia, 60 sekund przerwy po zrobieniu całego cyklu i tak 5 razy. Obciążenie np 40% z tego co wyciskasz nad głowę.
Zabawy z kettlami jak najbardziej można nauczyc się samemu, ale ... w niskiej piwnicy skrzydeł nie rozwiniesz.
Chodzenie po schodach szkodzi, podobnie jak ćwierćprzysiady
Szacuny
1768
Napisanych postów
4335
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1261544
fanie...
czy bym chciał targać 300kg w przysiadzie? chciałbym.
czy mam do tego większe predyspozycje niż do przebiegnięcia 10km w 50 minut? pewnie tak.
ale...
czy mam doswiadczenie które mi pozwoli bezpiecznie targać 300kg w przysiadzie? NIE
czy mam kogoś kto pozwoli mi to zrobić bezpiecznie? NIE
czy dzięki temu będę zdrowszy? NIE
czy dzięki temu mogę coś w życiu osiągnać? nie, na to jest już za późno.
gdybym miał 20 lat mniej wtedy może bym czuł że mogę coś stracić. Zresztą kiedy miałem 16 lat proponowano mi abym zajął się pchnięciem kulą. Może wtedy wybierając siatkówkę coś przegrałem. Ale teraz mając 34 lata chcę trenować tylko dla zdrowotności. dlatego wybieram większą objętość ktora w moim mniemaniu da mi w tej kwestii więcej niz ciągłe zwiększanie ciężaru.
Szacuny
1768
Napisanych postów
4335
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1261544
nie do końca rozumiem. Bo wiadomo, że w bieganiu nie dojdę może nawet do poziomu który mam w przysiadzie. Więc jest mniejsze prawdopodobieństwo że zrobie sobie krzywdę.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Bieganie jest najbardziej kontuzyjnym sportem!
Nie powiem, powinieneś zejść z ciężaru i trzepać te miliony powtórzeń, żeby reszta nadążyła za mięśniami, ale nie szukaj kwadratowych jaj, tylko dźwigaj. Będziesz silny, będziesz dobrze wyglądał (bo michę pilnujesz), będziesz zdrowy bo nie atakujesz w ekstremum i będziesz chodził w aurze Szybciej coś osiągniesz w TS niż w zabawach w zająca.
Szacuny
1768
Napisanych postów
4335
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1261544
ok, więc powiedz mi dokładnie co byś zrobił na moim miejscu. Widzę że nie jesteś Kebulowaty i nie chcesz żebym machał cały czas na poziomie maxów Więc bardzo Cię proszę napisz jaki byś prowadził trening na moim miejscu(jaka objętość, jaka intensywność i jakie aktywnosci dodatkowe). I całkiem możliwe, że się zastosuje bo nie ukrywam że sam trochę się czuję jak dziecko we mgle bo zdecydowanie te moje ciężary są za duże jak na moje doświadczenie.