SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DZIENNIK!

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 106838

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
gdybym wiedział, że dziś czeka mnie taka orka to bym tyle nie żarł

z techniki to były dźwignie na nogi,
a potem sparingi zadaniowe :
5 osób rozproszonych na środek i po kolei do każdego się podchodziło. Zadanie dochodzącego : wyjść z gardy, zadanie leżącego na plecach : nie dopuścić do obejścia + można było kończyć duszeniem/dźwignią. Zmiana następowała wtedy, gdy dana osoba przegrała.

No to mi się tak trafiło, że stoczyłem 19 walk też durny jestem, bo mogłem nieco poodpuszczać, wtedy bym poodpoczywał a tak to połowę treningu spędziłem w walce. Z niektórymi było łatwo, z niektórymi w chuy ciężko - wiadomo oni mają technikę, ja mam g**** tylko klamrę zapaśniczą i mocne biodra by ich przetaczać...

łydki i przywodziciele ud - z kamienia. Brzuch też trochę czuję, popracował i bardzo mocno kaptury, to pewnie od wyniesień w górę, bo jak się nie ma w głowie (technika) to ma się w nogach i wynosić w górę lubię...

idę jeść bo zdycham z głodu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
nażarłem się wczoraj syfu i dziś odchorowałem na kiblu o 3 nad ranem....
trzeba uspokoić jelita. Węgle w dół, więcej tłuszczów. Jestem już po śniadaniu : 3 całe jaja, 4 żółtka, boczek, trochę majonezu,pieczarki,pietruszka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 272 Napisanych postów 3943 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 80255
to jest najgorsze jak człowieka w nocy złapie mnie na szczescie do syfu nie ciagnie

Dziennik treningowy:
https://www.sfd.pl/DT__Qitr-t1124453-s14.html

Zapraszam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Qitr
to jest najgorsze jak człowieka w nocy złapie mnie na szczescie do syfu nie ciagnie


ja miałem tylko spróbować, a po prostu pomieszałem za dużo i taki efekt.
w ogóle uważam na co dzień co zjadam, ale czasem się zdarzy wpadka.

Dziś w menu 1,5kg karczku z ryżem i kiszonkami
a na kolację pewnie ryba. Dbam o to by jednak było więcej tłuszczów w diecie aniżeli węglowodanów. Jak jestem na diecie niskotłuszczowej to za każdym razem mam mniej siły, czuje się śpiący i poddenerwowany. Gdy mam tych tłuszczów dużo więcej, lekkość na żołądku za to energii w brud.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
antek098
nażarłem się wczoraj syfu i dziś odchorowałem na kiblu o 3 nad ranem....
trzeba uspokoić jelita. Węgle w dół, więcej tłuszczów. Jestem już po śniadaniu : 3 całe jaja, 4 żółtka, boczek, trochę majonezu,pieczarki,pietruszka


Też dziś się objadłem syfem. Mam nadzieję, że noc będzie jednak spokojna

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
wczoraj zrobiłem 2 treningi...
trochę przegiąłem, ale namówili mnie...

technika to były dźwignie na nogi,
a potem sparingi. W sumie przez godzinę nie robiłem nic innego jak walczyłem....czuje dziś każdy mięsień.

było też kilka zabawnych sytuacji,
kolega założył mi mata leo i dusi, nogi zapiął za moimi plecami, złapałem go za jego nadgarstek by poczuć trochę swobody, udało mi się pójść do pozycji żółwia, potem na czworaka, potem wstałem a on cały czas pracował nad tym duszeniem... i z wyskoku (z mocnego wybicia z nóg) zrobiłem pad bokiem z nim na plecach on poleciał na glowę i bark bokiem, puścił nogi, puścił ręce... i tak leżał. Zyebę dostałem od trenera :
"co ty robisz?! nie wolno tak!"
"to co miałem dać się zadusić??"
"najwyżej byś odklepał"
"nie dam się zadusić"

nie wiem co mi do łba strzeliło, ale zrobiłem to co umiem najlepiej w takiej sytuacji. A że żadnych obron innych nie znam, to wybrałem taką. Najważniejsze, że skuteczna. Koledze się nic nie stało, trochę go głowa bolała.

Inna sytuacja : inny kolega zakłada mi duszenie trójkątne nogami, ciągnie mi kark na chama i chce zadusić. Wstaję z nim, gdy zobaczył, że jest raczej wysoko od ziemi to spanikował i odpuścił.

kolejna : inny gość zapiął mi już balachę (dźwignia na staw łokciowy) na lewą rękę, kręcę się z nim na glebie, nic to nie dało, próbuje wyszarpać rękę, ale mocno się skulił...już poczułem mocną dźwignię, chciałem odklepać, ale wtedy wpadłem na pomysł, że znów mogę wstać. Wstałem i zacząłem się kręcić w kółko razem z nim dookoła własnej osi. Odpuścił szybko, jak mi po sparingu powiedział "myślałem, że się zrzygam wisząc głową w dół". d****na obrona z mojej strony, ale co z tego.... okazała się być skuteczną. Innych obron nie znam, bo jestem w tym leszczem to ratowałem się czym mogłem.

Z krwiakami, siniakami, zadrapaniami....ale szczęśliwy, bo się nie dałem. Nikt mnie nie poddał, a walczyłem z mnóstwem ludzi i tymi zaawansowanymi (z dobrymi pasami w BJJ) i z tymi początkującymi.

Dziś robię siłę wytrzymałościową, to na pewno drabinka, obwody, siła z partnerem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
no i była w środę robiona siła z partnerem i trochę z ciężarami

w skrócie :
drążek, poręcze po kilkadziesiąt
wykluczanie zapaśnicze z partnerem i z hantlami
martwe ciągi na partnerze (wynoszenie z niskiego parteru w klamrze)
wynoszenie z wejścia do nóg
wynoszenie z wejścia do dżaksarowa + wykroki
pompki w staniu na rękach (partner łapie za kostki)
wynoszenie partnera do góry z pozycji zamkniętej gardy + z pozycji trójkąta nogami
swingi partnerem z pozycji niskiego parteru
dużo ćwiczenia na kark, w tym mostkowanie na samej głowie z talerzem 15kg trzymanym w rękach
przeciwskręty siedząc z talerzem 20kg

trochę tarcz bokserskich. Technika.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Sobota południe spędzona pod znakiem treningu w terenie
sporo gimnastyki i dźwigania partnera treningowego, dużo zapasów i boksu

da się zrobić niemalże wszystkie ciężkie ćwiczenia wielostawowe z partnerem treningowym, nie potrzeba do tego sztangi.
za niedługo uciekam robić wytrzymałosć siłową
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
dziś trening był dowalony

najpierw drabinka z talerzem 20kg po 10 ruchów na każdym :
- wypychanie z klaty stojąc przed siebie
- francuz
- wypychanie z klaty po skosie przed siebie
- "dookoła świata" w okół bioder
- zarzut + wycisk
- odwrotne wykluczanie w pochyleniu
- podciąganie wzdłuż tułowia
- "dookoła świata" w okół głowy
- naprzemienne pompki

4 rundy,
wykluczanie talerzem 20kg - 2x30pow
odwrotne wykluczanie talerzem 20kg - 2x30pow
"dookoła świata" w okół bioder - 30pow

wykluczanie zapaśnicze z partnerem - 1,5min pracy
+
wykluczanie zapaśnicze hantlami 19kg - 1,5min pracy

3 takie rundy

pompki na poręczach
1x40
1x30
1x24

siła z partnerem :

- swing partnerem z niskiego parteru.
Partner w klęku podpartym, zapinamy klamrę lekko nad biodrami i wykonujemy swing. Tak samo jak ze sztangielką, tyle że człowiekiem jest trudniej i ciężej bo waży 90kg i jest bezwładny.... 2x 20pow

-martwy ciąg partnerem z niskiego parteru
podobnie klamra zapięta i do góry, partner musi być jak najmocniej rozluźniony...wtedy robi się bardzo ciężki.
2 x20pow

- szrugsy partnerem
Partner siad płaski, stoimy za jego plecami, klamra zapięta pod pachami na wysokości mostka i robimy nim szrugsy... ćwiczenie niby banalne, ale piekielnie rozwija siłę. 2 x30pow

- kołowrotek z partnerem
łapiemy partnera w odwrotny pas i nim kręcimy raz do jednego barku raz do drugiego. Partner w tym czasie lewituje głową w dół i jest przerzucany. Strasznie rozwija siłę barków oraz pleców. 2 x20 pow

- przysiady z partnerem
Wejście w nogi, zawieszenie partnera na prawym barku i normalne przysiady, potem to samo dla lewego barku.
2 x20pow

- ćwiczenia na kark

mostek na karku początkowo z asystą rąk, następnie bez asysty. Mocne, pełne ruchy utrzymując własny ciężar ciała
następnie mostek na karku z dodatkowym obciążeniem na wyprostowanych rękach, każda seria po 15 ruchów:
- 2,5kg
-5kg
-7,5kg
-10kg
-12,5kg

regresja na samym karku bez żadnego obciążenia 50pow

kolejno: klęk podparty i głowa w karimatę, następnie powstanie z kolan z asystą rąk, następnie utrzymanie tej samej pozycji,lecz już bez asysty rąk (ręce splecione z tyłu), następnie z obciążeniem trzymanym z tyłu :
- 5kg
-10kg
-15kg

wszystko po 20 ruchów, regresja na samym karku 50pow

skinięcia głowy w leżeniu do klatki piersiowej 2x100
odwodzenie karku na boki w leżeniu 2x100


Jutro karczysko na temblak
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136811
Jak maniakalnie pakowałeś na siłce tak teraz maniakalnie śmigasz na macie. Co tu komentować, zaj**iste treningi. Mam nadzieję że za 100 lat też będę mieć podobną kondycję. Ps. Ty walczysz na sparingach tak jakbyś walczył z ulicznikiem na polu bitwy, szkoda zdrowia partnerów żeby robić z nimi tak brutalne tricki tylko po to żeby wygrać sparing zadaniowy, to nie jest tego warte ;) Ale to tylko moje zdanie. Jak chcesz się szybko wydostawać z uchwytu przeciwnika to ogarnij może dźwignie na nadgarstki albo wykręcanie małych stawów, np. wyłamywanie palców przeciwnika (łapiesz paluch albo dwa i odginasz, jak kumaty gość to puści bo będzie się bał o staw).
1

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja a system treningowy.

Następny temat

ALTERNATYWNY TRENING DLA KAŻDEGO! [art]

WHEY premium