DZIENNIK!

Nie myślałeś nad zmianą ? Czy to raczej na zasadzie "jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma" ?

ronie220

Nie myślałeś nad zmianą ? Czy to raczej na zasadzie "jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma" ?

Ronnie to zbyt silne jest
Uzależnienie od tej adrenaliny. Każdy dzień czy noc wygląda inaczej. Nie ma rutyny. Szlag by mnie trafił teraz jakbym miał wykonywać coś monotonnego, jednostajnego.
Poza tym Panie kochany - finanse. Te są na prawdę dość dobre.

nocka zaliczona, fajnie się jeździło i chodziło z kryminalnymi. I ich nietypowe metody wydobywania informacji

ja już po porannej siłówce

na rozgrzewkę wykroki z workiem 50kg, kilka długości sali

następnie talerz 20kg i 16 różnych ćwiczeń po 10 ruchów od razu po sobie.
3 takie obwody

następnie sam gryf 20kg, 6 podstawowych ćwiczeń po 10 ruchów wykonywanych od razu po sobie przez pełne 4 minuty pracy. Dało to mocno...

kark
+10kg x50 x3

mocny, dobry trening. To lubię !!
wymiary dalej te same i tak już raczej pozostanie. Ile się nasłuchałem od kolegów, że po suplach z USA szybko przychodzi i szybko spada... no tak, jak oni jedzą po 8 worków ryżu, puchną wodą, mało się ruszają...to potem i spadki duże. U mnie waga 106, ramię 48, kark 48 z groszem, uda 70. Czyli jest dobrze

ależ mam zakwasiory na karku i reszcie
dziś miałem robić parter, ale nie będzie zaawansowanych kolegów, a z początkującymi nie lubię się kulać z kilku powodów. Także dziś odpoczynek.
Nocna służba w miarę spokojna, powiedzmy moc z Wami !

Wczoraj miałem realną obronę życia i zdrowia, gość z nożem jak do krojenia główek kapusty.
Powiem Wam szczerze wszystkim, że w tamtej sytuacji wcale nie myślałem o obronach przed nożem nauczanych przez krav magę, żadnych bloków itp nie ma na to czasu, dochodzi stres. Lewy sierp z przejściem na prawą stronę to mnie uratowało, wyprzedzenie ataku gdy nożownik już leciał. Ocucili go dopiero w karetce, czyli naprawdę dostał solidną bombę, łeb mu spuchł, szczęka połamana na 100%.

Tyle, że ja swoje ważę i swoje umiem, wyobraźcie sobie teraz jakąś wystraszoną kobietę, niską, słabą... bez szans.

no nieciekawie - dobrze że tak się to skończyło. Taki wariat to nigdy nie wiadomo co jest w stanie zrobić.

nightingal

no nieciekawie - dobrze że tak się to skończyło. Taki wariat to nigdy nie wiadomo co jest w stanie zrobić.

Ludzie są chorzy. Chorzy z nienawiści.
Cieszę się, że trenuje sporty walki i na siłowni działam, daje to poczucie większego bezpieczeństwa.

Wczoraj sparingi w nocy, ludzie są głupi. 2 naćpanych chłopaczków po 60kg ruszyło na mnie jednego i drugiego trzymałem za łeb, zszedłem z nimi do parteru i ich zgniotłem ludzie mają nasrane w głowie zwłaszcza po używkach

Kiedyś widziałem akcje jak 6 funkcjonariuszy próbowało obezwładnić 1 naćpanego kolesia... gościu normalnie furia i ledwo dali mu radę. Nawet na glebie zrzucał ich. Czasem istotne są dosłownie sekundy i sposób

fsl

Kiedyś widziałem akcje jak 6 funkcjonariuszy próbowało obezwładnić 1 naćpanego kolesia... gościu normalnie furia i ledwo dali mu radę. Nawet na glebie zrzucał ich. Czasem istotne są dosłownie sekundy i sposób

daleko nie trzeba szukać,
mój kolega ze służby miał zdarzenie w którym nie mógł uspokoić jednego naćpanego nastolatka, a chłop waży 120kg. Nie ma chwili na zastanowienie się.
Dlatego jak ktoś mi mówi, że jest mistrzem w tym czy tamtym albo że on jest pakier i nikogo nie pęka to ogarnia mnie pusty śmiech. Ulica weryfikuje prawdziwe umiejętności walki. Sportowcy często legną, dlatego, że chcą walczyć na sportowo a tam nie ma na to miejsca.