Nd, 26/02 DT
Bardzo przyjemny dzien pomimo masakrycznej pogody. Wiecie, tu pada deszcz pod katem, nic tylko w folie sie zawinac.
Trening
1. WL wasko
35*6/40*6/45*6/50*6/52.5*4/40*12
Na 52.5 zalozylam zabezpieczenia i spanikowalam na 5 powtorzeniu i nie wycisnelam. Ja mysle,. ze psyche.
2a. Podciaganie nachwytem i neutralnie z guma - moje nemesis
3*5+3*5
2b rozpietki tempo 4010 8kg
6*10
3. Kompleks sztanga 30kg - 5*5
zarzut *5
wioslo*5
trx atomic push up*5
Bardzo niefajnie czyli fajnie
4a. lat pull down na dwoch uchytach - super, wole niz prosty drazek
4b, face pull
4c. triceps push down linki
4*12
Po prostu dobrze mi bylo. Ten kompleks z zarzutem wejdzie do programu tylko musze sie teraz zebrac, spisac i zaprezentowac tu.
Jadlo - dzien zarloka
1. owsiane, jajaka, borowka, ghee - omlet i banan tuz przed silka bo burczalo
2. proch po treningu i paleo batonik na daktylach
3. schab, warzywa greckie, orzechy wloskie, suszone sliwki
4. kopytka z batatow, maki ziemniaczanej i ryzowej, maslo, rosol, szponder wolowy
125/250/80
Tluszcz troche do gory zaokraglony bo rosol, ktorz to wie ile w nim fatu na caly gar? Tak czy siak nie zalowalam dzisiaj sobie Nedznie z warzywami dzisiaj, poza marchewka z rosolu i greckimi pozostalosciami po rybie.
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 26/02/2017 23:14:11