Mial byc taki lajtowy dzien a stalo sie tak, ze wyszlam rano z domu i dopiero wrocilam. Super dzien, slonce swiecilo, wiac przestalo. Ladek calkiem uroczo wygladal a i ludzie jacys tacy bardziej usmiechnieci, Dzien przyniosl rowniez maly sukces, ktory mam nadziej, bedzie poczatkiem wspanialej i ekscytujacej przygody. Zastanawialam sie czy dzielic sie nim na forum, czy nie, ale co mi tam: dostalam pozytywna odpowiedz w sprawie wolontariatu w YMCA w roli instruktora. Uwielbiam ten klub i strasznie sie ciesze. No i tu musze sie przyznac: mam papier personalnego, ale jest jeszcze cieply i o tyle o ile wiedzy teoretycznej troche liznelam o tyle doswiadczenia nie mam wcale wiec bez obaw, wychylac sie nie bede :) Przyjmuje pokorna postawe i ucze sie dalej.
Rekrutacja polegala na pracy z klientem, chlopak ktory mnie ocenial dal mi super feedback, powiedzial, ze az przyjemnie bylo mu obserwowac moje podejscie i sposob w jaki poprowadzilam trening. Az sie normalnie zarumienilam jak mloda pensjonarka.
A tak w woli wyjasnienia to na kurs poszlam dla siebie zeby zdobyc troche wiedzy i zrobic kolejny krok w mojej przygodzie z treningami. Koniec koncow zakochalam sie na zaboj i tak jak napoczatku nie mialam zamiaru pracowac jako personalny tak teraz zdecydowanie tak. Ale zanim sie to stanie to musze sprawic, zeby po pierwsze bylo to logistycznie mozliwe, po drugie znalezc jakies fajne studio. W komercyjnej, sieciowej silowni jakos sie nie widze a poza tym nie mam takiej mozliwosci zeby wziac etat.
No to z sukcesow sie wyspowiadalam, teraz treningi i miska
23/02 DT pull
Podciaganie 3x5
z pomoca trenera w gore, bardzo wolna faza ekscentryczna - poszlo ok, w pierwszych powtorzeniach kazdej serii wcale nie potrzebowalam za wiele pomocy. Marze o tym pierwszym samodzielnym podciagnieciu.
RDL 3x6
(r 12x20) 8x40, 8x50, 8x60, 6x65, 6x65, 4x70, 8x60, 8x50
Zgodnie z Twoja porada Night w glownym cwiczeniu treningu wchodzenie dluzej w ciezar na troche wyzszych zakresach niz serie robocze i piramidalne schodzenie tak jak radziles. Moze tak byc? To jest podejscie do tej pory mi nieznane, testuje. 70kg poszlo tylko na 4 razy ale i tak jestem zadowolona bo nie myslalam ze podniose chocby na raz.
Bent over row - sztanga 3x6 (podciaganie sztangi w opadzie?)
( r: 12x15kg) 8x20, 8x25, 6x30, 6x30, 6x30, 8x 25, 8x20
Poszlo dobrze.
Mial byc lat pull down, ale byl zajety i skonczylo sie na cable pull down w bramie 3x6
12x30, 8x35, 6x40,6x45,6x50, 6x50
I to byla rewelacja dnia, na lat pull down ciezko mi wyjsc poza 35, nawet jak robie waskim chwytem, a tu dlatego, ze uchwyty byly duzo ciensze, moje male raczki mogly dobrze zlapac i poszlo 50kg, tak sie podekscytowalam ze az zrobilam nadprogramowa serie.
Low row - wyciag dolny przyciaganie 3x6
(r: 12x20) 6x35, 6x36, 6x36
I tu bylo do kitu, pierwsza seria ok, pozostale na raty zeby poprawic chwyt.
Trening ciagle eksperymentalny pod wzgledem obciazen, czulam ze pocwiczylam a rano obudzilam sie z domsami tam gdzie trzeba :) Jako ze domsy w plecach mi sie nie zdazaja az podzielilam sie ta radosna nowina z mezem, ktory uznal, ze jestem niezle szurnieta!
Ciekawa jestem Waszej opinii bo mam dylemat. Moim glownym problemem i ograniczeniem w cwiczeniach pull jest chwyt, w prawej rece jeszcze jako tako, ale lewa puszcza. W RDL-u nie wyjde poza 50kg (60 zeszlym razem, rece mialam troche po siatce zmeczone) i w koncu zdecydowalam sie na paski. Dlugo sie wahalam, bo to troche "oszukanstwo" ale czulam, ze nie wykorzystuje potencjalu grup miesni zaangazowanych w tym cwiczeniu. Na razie zgodzilam sie ze soba na kompromis - dopoki moge robie bez paskow robie i probuje progresowac zeby wzmacniac chwyt, potem z paskami. Bardzo jestem ciekawa co o tym sadzicie. Tak samo low row, kiedy cwicze na nizszym obciazeniu, chwyt moze i jest ok, ale nie czuje zebym cwiczyla co ma byc cwiczone. Zwiekszajac obciazenie i zmniejszajac zakres przynajmniej plecy cos popracuja. Probowalm wzmacniac chwyt z hmm... nie wiem jak sie to to nazywa - sciskaczami, spacerami farmera z ketlami ale to niestety pogarszalo sprawe mojego lokcia wiec musialam zrezygnowac. Teraz jedynie wisze na drazku i tu znowu im cienszy drazek tym lepiej i dluzej mi sie wisi. Jesli macie jakies sugestie to bede wdzieczna.
Miska z wczoraj w zrzucie.
Dzis zamiast obwodowki byl trening na barki
24/02 DT Barki
1. Wyciskanie zolnierskie 3x6
12x12,5, 12x15, 8x17,5, 3x20, 3x20, 3x20, 8x15, 8x12,5
Poszlo calkiem niezle, w cwiczeniach na barki bardzo sie pilnuje z forma i tempem. 2 ostatnie powtorzenia w trzeciej serii roboczej push press
2. Superset 2a Shoulder press hantle 2b. upright row (podciaganie sztangi wzdluz tlowia stojac)
2a. 8x8, 8x8,8x8
2b. 8x12,5, 8x12,5, 8x12,5
2a - wzielam ambitnie 10, ale po trzecim powtorzeniu nie bylam w stanie utrzymac formy z lewej strony, wzielam 8kg, poszlo ok
2b - tu musze bardzo uwazac bo lokiec nie lubi tego cwiczenia, dzis bezobjawowo co bardzo mnie cieszy
3. Triset
3a. unoszenie sztangielek bokiem 8x8
3b. prone fly (odwrone rozpietki) 8x8
3c. tu sie poddaje co do nazwy - cwiczenie na rotatory, znajde pozniej nazwe to uzupelnie. 8x8
3a 8x4kg, 8x4kg, 8x4kg
3b. J.w
3c. 8x1,25. 8x2kg, 8x2kg
To byl trening express, ale barki poczuly. W przyszlosci mam plan zeby go rozbudowac o izolowane na
triceps i biceps bo tych cwiczen wogole nie robie - nie uznawalam ich za priorytetowe i na moim etapie potrzebne, ale teraz kiedy bede robic 4 trening w tygodniu to mysle zeby wlaczyc jako np. superset opposite.
Miska z dzis w zrzucie, dwoch ostatnich posilkow jeszcze nie zjadlam ale glodna to ja dzisiaj nie bylam za bardzo. Bedzie kolacja z deserem, ale nic na sile.
Co do miski, to calkiem zaczyna mi byc na niej dobrze. Kaloryka tez mi dopowiada, czasem ssie a czasem nie, nie ma reguly. Upieklam wczoraj to wychwalane przez Was brownie z batatow i moje niestety nie wyszlo za fajnie. Smakowo ok, mimo tego ze nie dodalam miodu dla mnie wystarczajaco slodkie. Problem to konsystencja, jakies taki mokre mi wyszlo, wierzch tylko ladnie przypieczony. Nastepnym razem upieke bataty zamiast gotowac w wodzie i zobaczymy czy bedzie lepiej.
A tak na marginesie to ja bardzo przepraszam za bardzo obszerne wpisy, streszczac slownie to ja sie nie potrafie :)