Próba założenia dziennika treningowego

flashover

bziubzius

pytanie, cyz czujesz mięśnie (prostowniki) cyz boli Cię kręgosłup.

Teraz to już sama nie wiem, trudno mi to rozróżnić, bo nie były to typowe "zakwasy"... Wydaje mi się, że bardziej mięśnie, ale może i jedno i drugie. Nie było to mocno nasilone, takie uczucie jakbym długo stała. Wczoraj podczas niektórych ćwiczeń czułam, a dziś już chyba przeszło.
(...)

Też miewam/miewałam? to odczucie. I też nie wiem, czy to DOMSy czy ból kręgosłupa.

nolose

flashover

bziubzius

pytanie, cyz czujesz mięśnie (prostowniki) cyz boli Cię kręgosłup.

Teraz to już sama nie wiem, trudno mi to rozróżnić, bo nie były to typowe "zakwasy"... Wydaje mi się, że bardziej mięśnie, ale może i jedno i drugie. Nie było to mocno nasilone, takie uczucie jakbym długo stała. Wczoraj podczas niektórych ćwiczeń czułam, a dziś już chyba przeszło.
(...)

Też miewam/miewałam? to odczucie. I też nie wiem, czy to DOMSy czy ból kręgosłupa.

Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie dylematy :)

Wczoraj 22.12. DT
Ostatni trening przed Świętami. Nie nam już dostępu do komputera, więc bez wypiski. Może wrzucę w przyszłym tygodniu. Ogólnie dzień był zakręcony. Praca, trening, wieczorem jeszcze lindy hop, pakowanie, ostatnie porządki.
Ogólnie byłam zmęczona i bardzo senna. Myślałam, że zasnę między jednym ćwiczeniem a drugim. To wina leków na alergie, które zaczęłam ostatnio brać. Jestem po nich trochę zombie.

Świeta mi się trochę przeciągneły, dłużej siedziałam w domu. Wręcz nie mogłam się doczekać wyjścia na siłownię i powrotu do liczenia. W Święta jadłam wszystko, wydaje mi się, że w rozsądnych ilościach, nie obżerałam się do nieprzytomności :p, ale czysta miska to nie była. W każdym razie nie czuję się bardzo ociężała. Wrzucam zaległy trening z przed weekendu i z dzisiaj.

22.12 DT

Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
30/30/30
30/30/30
30/30/30
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
6/7/7
7/7/7
6/6/6
2b. podciąganie na maszynie 3x10
25/25/30
25/25/25
25/25/30
3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5
3b. snatch jedna ręka 3 x 10
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/7
4a. brzuszki
2 x 20
3 x 20
3 x 20
4b. odwrotne brzuszki
2 x 10
3 x 10
3 x 10
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
2 x 10
3 x 10
3 x 10

28.12. DT

Warzywa: wliczone + sałatka z kapusty pekińskiej i papryki, cukinia
Napoje: woda, zielona herbata, pokrzywa

Trening A.
1. przysiad przedni z push press 3x10
15/17,5/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6
3a. wypady 3x10 każda noga
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18
3b. pompki
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15
4a. plank 3x
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60
4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5

A przynajmniej głowa odpoczęła od diety i liczenia

Rzeczywiście psychika odpoczęła, ale zv drugiej strony to liczenie daje mi pozory panowania nad moim życiem.

Dzisiaj 29.12 DNT
Jeżeli chodzi o jedzenie, to mam trochę poświątecznych domowych wyrobów, które wydaje mi się spełniają założenia.
Wnioski z dziś:
- za mało picia,
- za mało warzyw.
Często nam takie dni w pracy, że nawet nie mam czasu pomyśleć, żeby sobie pić wodę czy coś. Nawet nie odczuwam pragnienia. Dopiero jak wrócę do domu, to bym piła i piła, a potem pół nocy chodzę do łazienki.

30.12 DNT
Kurcze to było wczoraj, a ja już mało co pamiętam z tego dnia. W pracy było ciężko, odbiło się to na reszcie, więc pewnie dlatego. Śledzie były w sosie pomidorowo-cebulowym na bazie oleju i octu - domowy wyrób. Nie policzyłam, nie wiem jak, bo na 1 kg śledzi przypada pół szkl. oleju i pół szkl. octu. Jakoś tak. Z napojów standardowo herbata, woda i pokrzywa.

31.12 DT

Warzywa: ogórek, sałatka z marynowanej cukinii, cebuli i marchewki - domowa
Napoje: pokrzywa, woda, inka
Schab i boczek to jedna rzecz - schab pieczony w boczku, proporcje mniej więcej 1:1, też domowy "wypiek", bardzo smaczny.

Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
7/7/7
6/7/7
7/7/7
6/6/6
2b. podciąganie na maszynie 3x10
25/25/25
25/25/30
25/25/25
25/25/30
3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
3b. snatch jedna ręka 3 x 10
7/7/7
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/7
4a. brzuszki
3x20
2 x 20
3 x 20
3 x 20
4b. odwrotne brzuszki
3x10
2 x 10
3 x 10
3 x 10
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
3x10
2 x 10
3 x 10
3 x 10

Sylwester w domu bez szaleństw, na razie kilka małych ciasteczek wpadło :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)













Zmieniony przez - flashover w dniu 2016-12-31 20:18:02

Zmieniony przez - flashover w dniu 2016-12-31 20:19:26

Wczoraj 01.01.17 DNT

Całkiem miły dzień. Zastanawiam się jak ważyć mięsa typu udka, golonki, ogólnie takie z częściami niejadalnymi.

Dziś 02.01.17 DT

Trochę tłustsze jedzenie. Czasem trzeba uważać, żeby nie "popłynać" z tłuszczem. Niestety nie wykombinowałam do końca dobrze, bo na tym posiłku z bigosikiem nie za długo pociągnęłam. Musiałam kupić sobie kanapkę w piekarni, żeby nie umrzeć z głodu przed siłownią. Kanapka była z żytniego pełnoziarnistego chleba z tuńczykiem, sałatą i ogórkiem więc myślę, że zjadłam dziś ze 2000 kcal i w sumie mogłabym jeść tak codziennie.

Trening A.
1. przysiad przedni z push press 3x10
15/15/17,5
15/17,5/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/16/16
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6
3a. wypady 3x10 każda noga
20/20/18
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18
3b. pompki
15/17/20
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15
4a. plank 3x
60/60/60
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60
4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
6/6/6
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5

Obiad z wczoraj i dziś

można zwazyc całe surowe
potem całe po obróbce
i potem części niejadalne

wagę części niejadalnych odjąć od całej wagi mięsa po obróbce
i ze wzoru z jedną niewiadomą obliczyć ile to stanowiło surowego mięsa

ale szczerze mówiąc to plan misterny dla szalonych ludzi

około 70% stanowi mięso, reszta to kości i skóra

Hahaha. Zabawne, ale coś próbowałam liczyć ważąc właśnie całość przed i kości po ich obgryzieniu zakładając, że ich masa się nie zmieniła na skutek obróbki termicznej, ale w sumie nie wiedziałam czy tak jest czy nie.
W każdym razie to 70% mi raczej wystarczy do moich obliczeń :)