SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Próba założenia dziennika treningowego

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10649

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
Po weekendzie.

28, 29.01 DNT

W rodzinnym domu. Bez treningów i liczenia. Łydka przestała boleć. Z tego co pamiętam, to jadłam mniej więcej tak:

Sobota:
1. jajka, płatki owsiane, trochę odżywki, banan, migdały płatki
2. zupa ogórkowa z ryżem i ekhm mleczna czekolada
3. chleb żytni, ogórki kiszone, tuńczyk

Niedziela
1. Racuchy by moja Babcia :p
2. Ziemniaki, ogórki kiszone, pieczony karczek
3. jajka, banan, płatki owsiane, trochę odżywki, migdały płatki.

w tak zwanym międzyczasie wpadło parę cukierków sklejających buzie ale za to dużo płynów w siebie wlałam przez ten weekend.

Zmierzyłam się i coś tam jakimś cudem znów się zmniejszyło. Zrobiłam też zdjęcia porównawcze i dostrzegam jakąś minimalną różnicę.

30.01 DT

Dziś jedzenie już według planu. Odkrywam możliwości tahini. Super sprawa jako marynata do indyka.
Napoje - ok. 2 l.

Trening A.

1. Przysiad ze sztangą 3x10
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/16/16
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/16
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14

2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
7/7/7
7/7/7
7/7/7
6/7/7
6/7/7
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6

3a. wypady 3x10 każda noga
20/20/20
20/20/20 próbuję z różnymi typami obciążenia, dziś była sztanga i w sumie trochę mnie bujało
18/20/20
18/18/20
20/20/20
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18

3b. pompki
13/15/13 - nie było dziś mocy do tego
13/15/15
10/10/15 - robiłam z rękami wąsko, to i ilość się zmniejszyła
10/15/15
15/15/20
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15

4a. plank 3x
40/45/45
40/45 zaspałam i nie zdążylam z trzecią serią :(
40/45/50
30/40
30/50/50
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60

4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
5/6/7
6/6 j.w.
6/6/6
5/6
wzięłam 6 kg hantlę i myślę sobie co mi tak lekko, w trzeciej serii zorientowałam się, że robię snatch, było 6/7/7
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5














Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-01-30 21:12:09

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-01-30 21:13:28

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-01-30 21:13:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
31.01 DNT

Jakaś wyjątkowo najedzona byłam. To pewnie przez przypływ pozytywnej energii, która mnie nawiedziła z nienacka. Zakwasy po poprzednim treningu, uda i tyłek.
Napoje - było tego ok. 2 l.

01.02 DT

Dziś wypadła niespodziewana wizyta u przyjaciółki, która postanowiła przyspieszyć tłusty czwartek... Zjadłam dwa małe pączki jej wypieku, pieczone w piekarniku - były super . Nie zjadłam już później wg planu, tylko trochę zmniejszyłam. Zakwasy nadal są.
Wszyscy, dosłownie wszyscy wokół mnie są chorzy. Boję się, że mnie też to czeka i doceniam czas, w którym nie boli mnie gardło.
Napoje - myślę, że dobiłam do mojego minimum 2 l.
Ostatnio jakoś nie chce mi się robić zdjęć jedzenia.
Mam dziwny problem - zniknął mi banan na potreningu, nie wyszukuje mi go, musiałam go dodać jako produkt własny.
Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
35/35/45
35/45/45
35/40/45
35/40/40
35/40/40
30/30/30 - myślałam, żeby coś zwiększyć, ale jakoś się boję
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
7/7/7 ciężko mi to idzie
6/6/6 nie mogłam znaleźć 7 kg hantli, a 8 kg to jeszcze za dużo
6/7/7
6/7/7
6/7/7
7/7/7 bardzo "ciężkie" było dziś to 7 kg na rękę
7/7/7
6/7/7
7/7/7
6/6/6

2b. podciąganie na maszynie 3x10
zrobiłam 1 serię podciągania na maszynie 30 kg, potem jacyś koleżkowie zajęli mi sprzęt, więc zrobiłam 2x10 podciąganie na gumie
zrobiłam dla odmiany podciąganie z gumą, nie taką najgrubszą 3x10
30/25/25
30/25/25
ściąganie drążka do klatki 25/30/30
zrobiłam ściąganie drążka do klatki 25/30/30
25/25/25
25/25/30
25/25/25
25/25/30

3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5 - chyba całe życie zostanie mi tu to 5 kg ;p
0/5/5
0/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5

3b. snatch jedna ręka 3 x 10
7/8/8
7/8/8
7/7/8
7/7/7
zrobiłam woodchopper, żeby się wyrównało 6/6/6
7/7/7
7/7/7
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/7

4a. brzuszki
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x20
2 x 20
3 x 20
3 x 20

4b. odwrotne brzuszki
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
2 x 10
3 x 10
3 x 10

4c. plank
40/40/40 tu też było jakoś trudno
35/40/40
40/45/50
40/40/40




















Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-01 21:41:45

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-01 21:42:34

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-01 21:42:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
Od piątku byłam na wyjeździe, bez treningów i liczenia. Czysto nie było, właściwie to raz zdarzyło mi się objeść prawie do porzygu. Ale odpoczęłam psychicznie, bo fizycznie to raczej nie.

06.02 DNT

Planowałam trening, ale nie wyszło. Wróciłam w niedzielę w nocy do domu i nic nie miałam przygotowane na rozpoczęcie nowego tygodnia życia. Jedzenie trochę improwizowane. Do tego doszła jeszcze kanapka z jakiegoś ciemnego pieczywa z pastą jajeczną i sałatą. Za mało płynów.

07.01 DT

Dziś już trening musiał być. Takie przerwy powyżej 2 - 3 dni mi niesłużą. Tak bardzo nie chciało mi się ćwiczyć!
Napoje - ok. 2 l

Trening A.
1. Przysiad ze sztangą 3x10

zrobiłam tylko serię na rozgrzewkę 10x17,5 kg, bo na siłowni są tylko dwa stojaki i ciągle były zajęte :(
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/16/16
16/16/16
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/16
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14

2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
7/7/7
7/7/7
7/7/7
7/7/7
6/7/7
6/7/7
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6

3a. wypady 3x10 każda noga
20/20/20
20/20/20
20/20/20 próbuję z różnymi typami obciążenia, dziś była sztanga i w sumie trochę mnie bujało
18/20/20
18/18/20
20/20/20
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18

3b. pompki
15/15/15
13/15/13 - nie było dziś mocy do tego
13/15/15
10/10/15 - robiłam z rękami wąsko, to i ilość się zmniejszyła
10/15/15
15/15/20
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15

4a. plank 3x
40/50/60
40/45/45
40/45 zaspałam i nie zdążylam z trzecią serią :(
40/45/50
30/40
30/50/50
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60

4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
6/6/7
5/6/7
6/6 j.w.
6/6/6
5/6
wzięłam 6 kg hantlę i myślę sobie co mi tak lekko, w trzeciej serii zorientowałam się, że robię snatch, było 6/7/7
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
Znów była chwila przerwy w wypiskach, ale nadrabiam zaległości.

08.02 DNT

Zrzut jedzenia. Więcej spostrzeżeń nie mam, bo jakoś nic nie pamiętam z tego dnia...

09.02 DT

Trening był z rana. Dużo większy komfort ćwiczenia, mniej ludzi. Jedyny minus - muszę się trochę spieszyć i bardzo wcześnie wstać. Ale nic mnie nie bolało potym treningu. Z napojami było nienajgorzej.

Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
35/35/45
35/35/45
35/45/45
35/40/45
35/40/40
35/40/40
30/30/30 - myślałam, żeby coś zwiększyć, ale jakoś się boję
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
7/7/7
7/7/7 ciężko mi to idzie
6/6/6 nie mogłam znaleźć 7 kg hantli, a 8 kg to jeszcze za dużo
6/7/7
6/7/7
6/7/7
7/7/7 bardzo "ciężkie" było dziś to 7 kg na rękę
7/7/7
6/7/7
7/7/7
6/6/6

2b. podciąganie na gumie 3x10
3x10
zrobiłam 1 serię podciągania na maszynie 30 kg, potem jacyś koleżkowie zajęli mi sprzęt, więc zrobiłam 2x10 podciąganie na gumie
zrobiłam dla odmiany podciąganie z gumą, nie taką najgrubszą 3x10
30/25/25
30/25/25
ściąganie drążka do klatki 25/30/30
zrobiłam ściąganie drążka do klatki 25/30/30
25/25/25
25/25/30
25/25/25
25/25/30

3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5 - chyba całe życie zostanie mi tu to 5 kg ;p
0/5/5
0/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5

3b. snatch jedna ręka 3 x 10
8/8/8
7/8/8
7/8/8
7/7/8
7/7/7
zrobiłam woodchopper, żeby się wyrównało 6/6/6
7/7/7
7/7/7
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/
7
4a. brzuszki
3x20
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x20
2 x 20
3 x 20
3 x 20

4b. odwrotne brzuszki
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
2 x 10
3 x 10
3 x 10

4c. plank
40/40/40
40/40/40 tu też było jakoś trudno
35/40/40
40/45/50
40/40/40


10, 11, 12.02 DNT

W piątek miałam dzień katastrofy. Umyłam włosy, chciałam je wysuszyć na okrągłej szczotce i ta szczotka mi się tak zaplątała, że nie mogłam jej wyplątać. Męczyłam się chyba ze dwie godziny. Musiałam obciąć. Mam bardzo długie włosy i są one jednym z bardziej udanych elementów mnie, więc byłam załamana. Mam teraz z przodu pasmo włosów krótsze o ponad połowę od reszty... Po prostu czułam się po tym jakby mnie ktoś pogrył i wypluł. Może to błahy problem, teraz piszę o tym w miarę spokojnie, ale w piątek byłam raczej w cieżkiej histerii. Może za pięć lat długość się wyrówna. Teraz chyba zacznę pić jakieś siemie lniane, podobno to dobrze działa na włosy... Przez to całe zajście dieta się trochę posypała, wpadła mleczna czekolada, bułki pszenne i coś tam jeszcze.

W sobotę i w niedzielę byłam na warsztatach z lindy hop. W sumie na samych warsztatach było ponad 6 godzin tańczenia plus wieczorne potańcówki (ale ja bez %), także trochę jestem zmęczona. Nawet bardziej niż trochę. W niedziele miska nieliczona i raczej niedojedzona. Łydki mnie bolą od tych tańców, ale świetnie było. Odpuściłam treningi na siłowni w te dni, bo bym nie dała rady, czasowo i fizycznie. Dziś już mam zamiar wybrać się na trening.

Powoli oswajam się z idiotycznie krótszym pasmem włosów. Dobrze, że da się jakoś związać...
































Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-13 11:03:44

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-13 11:09:30

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-13 11:09:51

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-13 11:10:07

Zmieniony przez - flashover w dniu 2017-02-13 11:10:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
Ech. Mam jakiś kryzys.W kwestii żywieniowej i życiowej. . Jedzenie to jakaś totalna klęska. Poza moimi super posiłkami jadłam sporo innych rzeczy. Jadłam dużo. Czuję się jak kloc. Człowiek to jest jednak głupi. Wie po czym mu jest najlepiej, a mimo to robi coś innego. I nie wiadomo właściwie w imię czego. Na myśl o gotowaniu robiło mi się niedobrze. Pierwszy taki kryzys odkąd tu jestem.
Treningi były. Z tym mam najmniejszy problem, lubię ćwiczyć, ale jak powszechnie wiadomo, bez dobrego jedzenia, to na nic. Chociaż ten trening mnie trochę nudzi. Robię go tak na serio od połowy listopada, ale był już wcześniej, tak zapoznawczo. Wrzucę zaległe, żeby się orientować na przyszłość jak mi idzie, bo jest to jedyne miejsce, w którym trwale to zapisuję.

Nie wiem, muszę wrócić to tej dobrej rutyny, która właśnie uległa zniszczeniu. Myślę, żeby w celu podniesienia motywacji zrobić sobie jakąś mini mini "redukcję" od 1 marca do Wielkanocy. Przez ostatni czas się nie głodziłam, jadłam raczej lekko ponad założony stan. Przynajmniej jak ktoś będzie we mnie wciskał jakieś badziewia, to będę miała dobrą wymówkę - powiem, że mam postanowienie wielkopostne i niech się odczepią. Niektórzy ludzie nie potrafią zrozumieć pewnych kwestii...

Trening A.
1. Przysiad ze sztangą 3x10

30/30/35
30/30/30
zrobiłam tylko serię na rozgrzewkę 10x17,5 kg, bo na siłowni są tylko dwa stojaki i ciągle były zajęte :(
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/18/18
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/16
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14

2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
7/7/7 trudno mi tutaj o jakiś progres
7/7/7
7/7/7
7/7/7
7/7/7
7/7/7
6/7/7
6/7/7
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6

3a. wypady 3x10 każda noga
20/20/20 tu mogłabym więcej, ale czy to nie przesada?
20/20/20
20/20/20
20/20/20
20/20/20 próbuję z różnymi typami obciążenia, dziś była sztanga i w sumie trochę mnie bujało
18/20/20
18/18/20
20/20/20
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18

3b. pompki
13/15/17
15/16/17
15/15/15
13/15/13 - nie było dziś mocy do tego
13/15/15
10/10/15 - robiłam z rękami wąsko, to i ilość się zmniejszyła
10/15/15
15/15/20
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15

4a. plank 3x
40/45/50
40/45/50
40/50/60
40/45/45
40/45 zaspałam i nie zdążylam z trzecią serią :(
40/45/50
30/40
30/50/50
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60

4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
6/7/7
6/7/7
6/6/7
5/6/7
6/6 j.w.
6/6/6
5/6
wzięłam 6 kg hantlę i myślę sobie co mi tak lekko, w trzeciej serii zorientowałam się, że robię snatch, było 6/7/7
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5


Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10

35/35/45
35/35/45
35/35/45
35/45/45
35/40/45
35/40/40
35/40/40
30/30/30 - myślałam, żeby coś zwiększyć, ale jakoś się boję
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
7/7/7
7/7/7
7/7/7 ciężko mi to idzie
6/6/6 nie mogłam znaleźć 7 kg hantli, a 8 kg to jeszcze za dużo
6/7/7
6/7/7
6/7/7
7/7/7 bardzo "ciężkie" było dziś to 7 kg na rękę
7/7/7
6/7/7
7/7/7
6/6/6

2b. podciąganie na gumie 3x10
3x10
3x10
zrobiłam 1 serię podciągania na maszynie 30 kg, potem jacyś koleżkowie zajęli mi sprzęt, więc zrobiłam 2x10 podciąganie na gumie
zrobiłam dla odmiany podciąganie z gumą, nie taką najgrubszą 3x10
30/25/25
30/25/25
ściąganie drążka do klatki 25/30/30
zrobiłam ściąganie drążka do klatki 25/30/30
25/25/25
25/25/30
25/25/25
25/25/30

3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5 - chyba całe życie zostanie mi tu to 5 kg ;p
0/5/5
0/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5

3b. snatch jedna ręka 3 x 10
8/8/8
8/8/8
7/8/8
7/8/8
7/7/8
7/7/7
zrobiłam woodchopper, żeby się wyrównało 6/6/6
7/7/7
7/7/7
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/7

4a. brzuszki
3x25
3x20
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x25
3x20
2 x 20
3 x 20
3 x 20

4b. odwrotne brzuszki
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
3x10
2 x 10
3 x 10
3 x 10

4c. plank
40/45/50
40/40/40
40/40/40 tu też było jakoś trudno
35/40/40
40/45/50
40/40/40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
I trochę jedzenia z tych "lepszych chwil" w tym jakże słabym czasie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Hej, nie poddawaj sie :) Wracaj na dobre tory :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
Powrót na "dobre tory" idzie mi lepiej niż powrót do codziennych wypisek tutaj. Ale nic, naprawię to w tym tygodniu.

23.02. DT

Trening był, ale jedzenie jeszcze nie było całkiem spoko, bo ten tłusty czwartek... cóż.

Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
35/45/45
35/35/45
35/35/45
35/35/45
35/45/45
35/40/45
35/40/40
35/40/40
30/30/30 - myślałam, żeby coś zwiększyć, ale jakoś się boję
30/30/30
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
7/7/8
7/7/7
7/7/7
7/7/7 ciężko mi to idzie
6/6/6 nie mogłam znaleźć 7 kg hantli, a 8 kg to jeszcze za dużo
6/7/7
6/7/7
6/7/7
7/7/7 bardzo "ciężkie" było dziś to 7 kg na rękę
7/7/7
6/7/7
7/7/7
6/6/6

2b. podciąganie na gumie 3x10
9/8/5 robiłam na takiej baardzo cienkiej i tak poszło...
3x10
3x10
zrobiłam 1 serię podciągania na maszynie 30 kg, potem jacyś koleżkowie zajęli mi sprzęt, więc zrobiłam 2x10 podciąganie na gumie
zrobiłam dla odmiany podciąganie z gumą, nie taką najgrubszą 3x10
30/25/25
30/25/25
ściąganie drążka do klatki 25/30/30
zrobiłam ściąganie drążka do klatki 25/30/30
25/25/25
25/25/30
25/25/25
25/25/30
3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5 - chyba całe życie zostanie mi tu to 5 kg ;p
0/5/5
0/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5
5/5/5

3b. snatch jedna ręka 3 x 10
7/8/8
8/8/8
8/8/8
7/8/8
7/8/8
7/7/8
7/7/7
zrobiłam woodchopper, żeby się wyrównało 6/6/6
7/7/7
7/7/7
nie zrobiłam
7/7/7
7/7/7

4a. brzuszki
3x25
4b. odwrotne brzuszki
3x10
4c. plank
45/45/50
40/45/50
40/40/40
40/40/40 tu też było jakoś trudno
35/40/40
40/45/50
40/40/40


24.02 DNT

W sumie nie mam nic do dodania. Głowa mnie bolała. Ostanio tak jakoś mnie dwa dni z rzędu.

25.02 DT

Trening poszedł dobrze. Czułam nogi, ale dzień po nic nie bolało. Pomierzyłam się i nie jest źle, jedynie w obwodzie pod biustem plus 2 cm (???).

Trening A.
1. Przysiad ze sztangą 3x10
30/30/35
30/30/35
30/30/30
zrobiłam tylko serię na rozgrzewkę 10x17,5 kg, bo na siłowni są tylko dwa stojaki i ciągle były zajęte :(
30/30/30
30/30/30
30/30/30

2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
16/18/18
16/18/18
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/18
16/16/16
16/16/16
16/16/16
16/16/16
14/14/14
14/14/14
14/14/14

2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
7/7/7
7/7/7 trudno mi tutaj o jakiś progres
7/7/7
7/7/7
7/7/7
7/7/7
7/7/7
6/7/7
6/7/7
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6

3a. wypady 3x10 każda noga
20/20/20
20/20/20 tu mogłabym więcej, ale czy to nie przesada?
20/20/20
20/20/20
20/20/20
20/20/20 próbuję z różnymi typami obciążenia, dziś była sztanga i w sumie trochę mnie bujało
18/20/20
18/18/20
20/20/20
18/18/16
16/16/16
16/16/16
18/18/18

3b. pompki
13/15/17
13/15/17
15/16/17
15/15/15
13/15/13 - nie było dziś mocy do tego
13/15/15
10/10/15 - robiłam z rękami wąsko, to i ilość się zmniejszyła
10/15/15
15/15/20
15/20/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15

4a. plank 3x
45/50/55
40/45/50
40/45/50
40/50/60
40/45/45
40/45 zaspałam i nie zdążylam z trzecią serią :(
40/45/50
30/40
30/50/50
60/60/60
50/50/50
60/60/60
60/60/60

4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
6/7/7
6/7/7
6/6/7
5/6/7
6/6 j.w.
6/6/6
5/6
wzięłam 6 kg hantlę i myślę sobie co mi tak lekko, w trzeciej serii zorientowałam się, że robię snatch, było 6/7/7
6/6/6
5/5/5
5/6/6
5/5/5


26.02 DNT

Całkiem udany dzień. Udało mi się sprawnie wszystko ugotować. Główne posiłki na jutro też. Kasza jaglana all day all night, ale lubię ją bardzo.












...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 106 Wiek 33 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 7586
.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Amatorka matrioszka85 redukcja

Następny temat

pomoc z redukcji

WHEY premium