Ula - zdrowo i aktywnie żyć

Mam podobne wspomnienia z Doliny Białej Wody. Królowało hasło ze Shrecka - "Daleko jeszcze ... "
Wędruj, wędruj, bo pogoda dopisuje


Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-08-07 21:15:29

Biała Woda nieco za długa, ale co zrobić, co zrobić

8.08.2016

Nie wiem czy nie skasztaniliśmy z rozplanowaniem wycieczek, ale na jutro nadawali ładnie, ale już nie nadają, może zdążymy Dziś na spokojnie i na luzie, z plażowaniem





















Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-08 19:40:32

Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-08 19:41:47

9.08.2016


Zdążyliśmy, a wręcz nawet było ponad plan
Lewe kolano zaczęło się buntować, ale tym razem nie zapomniałam stabilizator i od Przełęczy Świnickiej już szłam ze wspomaganiem.
Lunęło z gradem jak robiliśmy zakupy po wycieczce i tak pada i pada do dziś...

Kuźnice > Zawrat > Świnica > Kasprowy > Kopa K. > Hala Kondratowa > Kuźnice






























Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-10 18:37:20

Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-10 18:39:56

Pięknie !

Ale widoki! Super

10.08.2016
11.08.2016

OFF

Zimno i padało, więc na nic zero energii. Dodatkowo @ w natarciu, więc może i nawet nieźle się złożyło, że wszystko na raz Poleżałam i poczytałam.

12.08.2016

Zimnoooo Plany sobie, pogoda sobie, więc w tym roku już Orlej Perci nie odwiedzę, jednak niedosytu nie ma, bo nie zmarnowaliśmy żadnego dnia, który można było wykorzystać na łazikowanie. Kozi Wierch ubóstwiam, ale poczeka z pewnością Jutro też gdzieś pójdziemy

Chochołowska > Dol.Starorobociańska > Starorobociański > Kończysty > Jarząbczy > Wołowiec > Dol.Wyżnia Chochołowska > Chochołowska
Traktor nam uciekł

























Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-12 20:20:07

Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-08-12 20:21:22

Ojj jak ogladam takie zdjecia to mi tak teskno do gor. Tutaj w Anglii bardzo mi ich brakuje

piękne te zdjęcia!
i szamka zacna

13.08.2016

Ostatni górski SPAM

Czerwone Wierchy od Doliny Małej Łąki do Kir przez Dolinę Tomanową.

14.08.2016


Spacer: ok.11km ale endo mi urwało podejście na Gubałowkę i wychodzi jakbyśmy korzystali z tramwaju, a feee

Bieganie
Lekko nie było, nogi zdecydowanie zmęczone, przewędrowaliśmy wg endomondo 240km, wiadomo, że niektóre odcinki łatwiejsze itd, ale i tak nogi dostały solidnie w kość. Najgorzej to 4-6km cały czas pod lekką górkę, no ale jak wcześniej wspominałam to plaskato to tu nie jest