[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski

Widać efekty :)

Dziękuję bardzo ;)

Nie posiadam żadnej odzieży poprawiającej wygląd Trenerze... Trzeba samemu poprawiać, a nie iść w półśrodki :D

Efekty doceniam na co dzień, ale tu muszę pogratulować pracy, szczególnie sklejania miski w weekendy.
Gratuluję!

elegancko idzie brawo

Hej!

Dzień słoneczny, piękny, idealny, aby z niego korzystać... Ale z biurka patrzył tylko zeszyt i podręcznik z mikroekonomii, że czas się uczyć. Kto wymyślił sesję letnią? Jeszcze zimą można siedzieć i się uczyć, ale latem... To bestialskie ;P

Czuję wczorajszy trening mocno, mocno. Jakbym jakaś połamana była ;P Kolano czasem się odzywa, ale nie jest jakoś strasznie ;)



Dziś nie dało rady zrobić zakupów stąd korzystanie z osiedlowego sklepu i z tego, co zostało w lodówce.
Zjadłam dzisiaj truskawki do omleta... Ale były za 6zł! Szał :D I przeczytałam na potreningu, że zdrowe, niskokaloryczne... No jak można było się nie skusić..? ; )






Rozpisałam się na podsumowaniu, więc męczyć Was bardziej nie będę ;) Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa, są bardzo motywujące ;)
Kolorowych!





Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-30 23:31:22

Różnica na prawdę widoczna, gratulację
Oby tak dalej!

widać różnice w sylwetce , szczególnie w zdjęciu przodem na dole brzucha oraz pośladkach , lecicie dalej do przodu

Nogi ładnie się wysmukliły, wujo Karpiu wie jak działać :D

BPL-G

TomQ-MAG

truskawki na targu u mnie po 10zl:) wiec powoli cena juz sie robi "zjadliwa"

jeszcze chwila i beda jeszcze tansze

dzisiaj juz po 6zl

Hejo!

Dzisiejszy dzień... wykańczający, ale i takie bywają.
Zerówka, która miała być prostsza, bo w nagrodę za chodzenie na wykłady wcale takie prosta nie była ;< Jakoś przeżyję ;)

Aktywności dzisiaj full, bo jak wróciłam to odkurzyłam, pozmywałam podłogę, pranie, obiad... A po kilku godzinach wygląda, jak wyglądało :<
Jutro się ogarnie ;)




Dzisiaj dieta z truskawkami, bo jak dzień treningowy to sobie pozwoliłam z czystym sercem. A co tam! Kupione na poprawę nastroju po zerówce i zjedzone na drugie śniadanie. Mniam!









Trening dzisiaj był, ale bez przysiadów. Jak chodziłam w dzień to już je czułam, więc stwierdziłam, że nie ma sensu kusić losu.
Za to tyłek i nóżki dostały w martwym! Kurczę... Spodobało mi się to ćwiczenie ;)

Moje bareczki słabo sobie radzą z obciążeniem 15kg... Ale za to tricepsy napawają mnie dumą :D 20kg! Kuba musiał mi pomóc i podawać sztangę, no ale dałam radę!

I na dokładkę cardio, ale zamiast na orbiterku (kolano się odzywało, bo próbowałam) zrobiłam na rowerze. Szybko: 55km/h Wolno: 40km/h. Gdyby można tak było normalnie jeździć...
+Spacerek około 45 minut, część z niego w ulewie... Cała mokra wróciłam z siłowni. Do tego jeszcze rzuciłam butelkę z wodą do torby i też torba od środka była mokra...




Dzisiaj to na tyle, bo czas spać. Jutro z rana matma ^^
Kolorowych!

P.S.
Ja kupiłam za 6zł! ;D

P.P.S
Dziękuję za miłe słowa ;) Trener ustalił trening bardzo, bardzo skuteczny ;)



Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-06-01 00:41:22