Witam, weekend, o 8 rano poleciałem na trening jak to widać na obrazkach motywacyjnych Hi-Teca "feel the power". Poczulem
Przetrenowałem plecy i lekko klatkę. Pas zapięty na ostatnie dziurki, coraz mniej w talii :),a tu jeszcze pare cm do zrzucenia
Plecy :
wiosłowanie na ławce skośnej leżąc hantlami 10kg
x15
x15
x15
x15
Wiosłowanie sztangą nachwyt
70kg x 16
70kg x 16
80kg x 14
80kg x 14
Przyciąganie drążka wyciągu dolnego do klatki
tu progressja ciężaru aż zamknąłem stos bo przełożenia takie że i tak było zbyt lekko.
x15
x15
x15
x15
Podciąganie z wykorzystaniem taśmy oporowej
x14
x14
x12
Klatka :
Wyciskanie hantli na ławce skośnej
12kg x 15
20kg x 15
20kg x 15
Wyciskanie hantli na ławce ujemnej
22kg x 15
22kg x 15
22kg x 15
ściąganie rączek wyciąg dolny do góry(nie wiem jak to tam się nazywa, od dołu zaczynamy i spięcie klaty mocne u góry)
x15
x15
x15 tu juz ledwo;p
cardio 40 minut
Tu raczej będzie bez zmian ,teraz wciągam potreningowy, 225 piersiz papirusa którego sam zrobiłem bo te kupne to ch.. wie co tam jest, warzywa i 100g ryżu
dokładnie tak jak wczoraj. Tylko przed treningiem wypiłem 5g bcaa + pw , po siłowym jakies 8g bcaa i po cardio to samo.
I zdjęcia bez zbędnego spinania i filmy z treningu i to tyle na dziś :) udanego weekendu wszystkim zaglądającym
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html