SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Marek - blog treningowy

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 58806

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
12.05 BARKI + TRICEPS + ABS2

1.MP rampa 6 + regresja: 20 25 30 35 40 45 (3p)*6 50*5 40*10 35*10
2.Wznosy bokiem 5x10p: 7
3.Wyciskanie hantli siedząc rampa 8: 11 13.5 18.5 21*8 23.5*4

1.Wyciskanie wąsko rampa 6: 20 30 40 50 60 67.5*6
2.Wyciskanie francuskie wąsko 4x10p: 22

1.Wznosy nóg 4xmax
2.Russian twist 4xmax: +10kg

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
Niedługo minie 2 lata, jak trenuję, więc może czas na jakieś małe przemyślenia i cele.

1) Zaczynając ćwiczyć myślałem, że zmiany będę działy się dużo szybciej, a efekty będą bardziej widoczne niż ma to miejsce w rzeczywistości. Widzę jednak, że w tym sporcie potrzeba dużo cierpliwości i dyscypliny, więcej niż wydawało mi się na początku:).

2) Cel sylwetkowy: nie widzę sensu robić teraz redukcji, więc pociągnę jeszcze trochę rekompozycję (żeby na lato było mniej tłuszczu:) ), a później znów wrócę do 'masy', myślę że tak do początku przyszłego roku, żeby później było w czym 'wycinać'. Takie szybkie skakanie z redukcji na masę i odwrotnie chyba na moim etapie nie ma sensu.

3) Cele siłowe na najbliższych kilka miesięcy: 130 kg w MC, 90 kg klatka, 100 kg przysiad tylni (wszystko na kilka powtórzeń). Klatka i przysiad to chyba będzie najcięższe wyzwanie. Jak takie wartości osiągnę do końca bieżącego roku przy bardzo dobrej technice to będę zadowolony. Może uda się więcej, ale nie wywieram na sobie presji:).

4) Regularne bieganie (raz na tydzień - dwa), żeby jednak mieć jakąś sprawność poza siłą:).

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
Co sądzisz o tym, żebym w przysiadzie i martwym ciągu progresował w ten sposób, co na klatkę, czyli jak mam ustaloną docelową liczbę powtórzeń, np. 6, to na każdym kolejnym treningu robię 4, 5, 6p na danym ciężarze, a dopiero później dorzucam 2,5kg (na klatkę mam de facto 3 serie*liczba powtórzeń, ale można to pominąć:) )? Teoretycznie wydaje się to dosyć powolna progresja, ale jakby spojrzeć na to w dłuższej perspektywie, jest dużo bardziej realna niż dorzucanie 2,5kg co tydzień (10 kg miesięcznie, 120kg rocznie !! w danym ćwiczeniu, co jest raczej nierealne).

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
MareXX
Niedługo minie 2 lata, jak trenuję, więc może czas na jakieś małe przemyślenia i cele.

1) Zaczynając ćwiczyć myślałem, że zmiany będę działy się dużo szybciej, a efekty będą bardziej widoczne niż ma to miejsce w rzeczywistości. Widzę jednak, że w tym sporcie potrzeba dużo cierpliwości i dyscypliny, więcej niż wydawało mi się na początku:).

2) Cel sylwetkowy: nie widzę sensu robić teraz redukcji, więc pociągnę jeszcze trochę rekompozycję (żeby na lato było mniej tłuszczu:) ), a później znów wrócę do 'masy', myślę że tak do początku przyszłego roku, żeby później było w czym 'wycinać'. Takie szybkie skakanie z redukcji na masę i odwrotnie chyba na moim etapie nie ma sensu.

3) Cele siłowe na najbliższych kilka miesięcy: 130 kg w MC, 90 kg klatka, 100 kg przysiad tylni (wszystko na kilka powtórzeń). Klatka i przysiad to chyba będzie najcięższe wyzwanie. Jak takie wartości osiągnę do końca bieżącego roku przy bardzo dobrej technice to będę zadowolony. Może uda się więcej, ale nie wywieram na sobie presji:).

4) Regularne bieganie (raz na tydzień - dwa), żeby jednak mieć jakąś sprawność poza siłą:).




Tempo przyrostów zależy też od takich czynników jak genetyka. Znam ludzi, którzy po dwóch latach zbudowali solidną siłę i sylwetkę.
Ale znam również takich, co idą do przodu bardzo powoli, mimo dobrego treningu i odżywiania.

Także jedyne co mogę doradzić to to, byś czerpał satysfakcję z samego procesu , a nie tylko efektów finalnych.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
MareXX
Co sądzisz o tym, żebym w przysiadzie i martwym ciągu progresował w ten sposób, co na klatkę, czyli jak mam ustaloną docelową liczbę powtórzeń, np. 6, to na każdym kolejnym treningu robię 4, 5, 6p na danym ciężarze, a dopiero później dorzucam 2,5kg (na klatkę mam de facto 3 serie*liczba powtórzeń, ale można to pominąć:) )? Teoretycznie wydaje się to dosyć powolna progresja, ale jakby spojrzeć na to w dłuższej perspektywie, jest dużo bardziej realna niż dorzucanie 2,5kg co tydzień (10 kg miesięcznie, 120kg rocznie !! w danym ćwiczeniu, co jest raczej nierealne).


Jeśli w rampach już nie widzisz postępów to czemu nie.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
ronie220
MareXX
Co sądzisz o tym, żebym w przysiadzie i martwym ciągu progresował w ten sposób, co na klatkę, czyli jak mam ustaloną docelową liczbę powtórzeń, np. 6, to na każdym kolejnym treningu robię 4, 5, 6p na danym ciężarze, a dopiero później dorzucam 2,5kg (na klatkę mam de facto 3 serie*liczba powtórzeń, ale można to pominąć:) )? Teoretycznie wydaje się to dosyć powolna progresja, ale jakby spojrzeć na to w dłuższej perspektywie, jest dużo bardziej realna niż dorzucanie 2,5kg co tydzień (10 kg miesięcznie, 120kg rocznie !! w danym ćwiczeniu, co jest raczej nierealne).


Jeśli w rampach już nie widzisz postępów to czemu nie.


Prawdę mówiąc, to czy ten system aż tak bardzo różni się od rampy? W rampie jak mamy założone np. te 6p, to jak zrobimy 4 zostajemy na danym ciężarze. Na kolejnym treningu może być już 5-6p. Tu chyba jedyna różnica jest taka, że planujemy zrobienie 4, 5, 6p.

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
14.05 NOGI + ABS1

1.Przysiady high bar rampa 6 + regresja z pauzą: 20 30 40 50 60 70 80*6 60*11
2.Zakroki 5 x 10p:
3.Wyprosty na ławce rzymskiej 5x10p:
4.Uginanie podudzi 5x8p: 65
5.Wspięcia stojąc 5x15p:

1.Spięcia leżąc 4x15p: CC
2.Allachy 4x10p: 45

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
15.05 KLATKA + BICEPS

1.Wyciskanie sztangi leżąc + regresja z pauzą: 20 30 40 50 60*5 70*2 80*[4 3 2] 60*11
2.Wyciskanie hantli na skosie rampa 8: 11 16 21 23.5 26*8
3.Rozpiętki poziom 4x10p: 10
4.One arm cable crossovers 4x10p: 15

1.Uginanie stojąc ze wznosem 4x10p: 20
2.Uginanie hantli z supinacją 4x10p: 8
3.Finger roll 4xmax: 11

HA HA HA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
MareXX
ronie220
MareXX
Co sądzisz o tym, żebym w przysiadzie i martwym ciągu progresował w ten sposób, co na klatkę, czyli jak mam ustaloną docelową liczbę powtórzeń, np. 6, to na każdym kolejnym treningu robię 4, 5, 6p na danym ciężarze, a dopiero później dorzucam 2,5kg (na klatkę mam de facto 3 serie*liczba powtórzeń, ale można to pominąć:) )? Teoretycznie wydaje się to dosyć powolna progresja, ale jakby spojrzeć na to w dłuższej perspektywie, jest dużo bardziej realna niż dorzucanie 2,5kg co tydzień (10 kg miesięcznie, 120kg rocznie !! w danym ćwiczeniu, co jest raczej nierealne).


Jeśli w rampach już nie widzisz postępów to czemu nie.


Prawdę mówiąc, to czy ten system aż tak bardzo różni się od rampy? W rampie jak mamy założone np. te 6p, to jak zrobimy 4 zostajemy na danym ciężarze. Na kolejnym treningu może być już 5-6p. Tu chyba jedyna różnica jest taka, że planujemy zrobienie 4, 5, 6p.


Różni sie tym ,że wykonujesz na danym ciężarze nie jedną serię, a trzy. To jest ogromna różnica. Ponadto w rampie przeważnie ćwiczymy na ciężarach maksymalnych i często następuje upadek, co w pewnej mierze obciąża organizm i układ nerwowy. Tutaj mamy na początku spory zapas, przez co nie blokuje nas psychika.

Jak widać jest dużo różnic. To trochę tak jakbyś uczuł się jakiegoś sportu. Rampa to jeden, porządny trening, a ta metoda to kilka treningów , podczas których ćwiczysz technicznie, wydajnie i nie zarzynasz się.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1046 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5528
17.05 GRZBIET

1.Martwy ciąg rampa 6 + regresja: 20 40 60 80 100(2p) 110*6 100*9
2.Podciąganie nachwytem 4x5p: 4*CC*5p
3.Wiosło sztangą podchwytem rampa 8: 20 30 40 50 60 65*8
4.Szrugsy siłowe rampa 5: 20 40 60 80 90*5

HA HA HA

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

po jakim czasie widac efekty?

Następny temat

Kreatyna - dawkowanie co do ciężaru ciała

WHEY premium