Niedługo minie 2 lata, jak trenuję, więc może czas na jakieś małe przemyślenia i cele.
1) Zaczynając ćwiczyć myślałem, że zmiany będę działy się dużo szybciej, a efekty będą bardziej widoczne niż ma to miejsce w rzeczywistości. Widzę jednak, że w tym sporcie potrzeba dużo cierpliwości i dyscypliny, więcej niż wydawało mi się na początku:).
2) Cel sylwetkowy: nie widzę sensu robić teraz redukcji, więc pociągnę jeszcze trochę rekompozycję (żeby na lato było mniej tłuszczu:) ), a później znów wrócę do 'masy', myślę że tak do początku przyszłego roku, żeby później było w czym 'wycinać'. Takie szybkie skakanie z redukcji
na masę i odwrotnie chyba na moim etapie nie ma sensu.
3) Cele siłowe na najbliższych kilka miesięcy: 130 kg w MC, 90 kg klatka, 100 kg przysiad tylni (wszystko na kilka powtórzeń). Klatka i przysiad to chyba będzie najcięższe wyzwanie. Jak takie wartości osiągnę do końca bieżącego roku przy bardzo dobrej technice to będę zadowolony. Może uda się więcej, ale nie wywieram na sobie presji:).
4) Regularne bieganie (raz na tydzień - dwa), żeby jednak mieć jakąś sprawność poza siłą:).