Hekadeja tak samo Cienki, przejrazałem w uj materiałów od niego i to samo mowil, potwierdzone info
ja też
Co do syfiastego żarcia to głównym problemem jest brak nieenergetycznych wartości takich jak witaminy, minerały(mało kto liczy sobie bilans tych składników, większość osob mysli ze ch**owe witaminy za 20zl się super przyswajaja %)), a kolejna sprawa to dostarczanie szkodliwych, antyodżywczych substancji. Badań na temat negatywnego wpływu na ogólnie pojęte zdrowie czy choćby florę bakteryjną jest pełno, a przecież gorsza flora, to gorsze wchłanianie składników odżywczych, pogorszenie wrażliwości insulinowej i mnóstwo innych problemów. Brak witamin, gorsza regenereacja czy problemy z budowaniem muskli, metabolizm, tarczyca może szwankować itd.
Czemu kraje w których problem z chorobami cywilizacyjnymi jest znacznie mniejszy jedzą mniej przetworzonego żarcia? Imo wniosek jest dość prosty