Marian!! Klasyka sama w sobie!! Prowadziłem tego bloga tylko po to, żeby zobaczyć taki wpis!! :)
Widzisz jak to jest? Ja się męczę 2,5 miesiąca i nie dorastam Ci do pięt! :) Jak się czułes po takim treningu? Bo zdjęcie obrazuje nie tyle dobre samopoczucie, co FORMĘ !!
Na Twoim miejscu zaczałbym trenować w takim systemi, bo ani dużo czasu Ci nie zajmie, a poprawione wyniki będą Cię motywowały do treningów (no chyba, że zacząłeś częściej odwiedziać siłownię ;) ) .. 60 to wg mnie bardzo dużo i warto to pociągnąć!!
Lechu na zawodach w VC zrobił 166 powtórzeń, ale faktycznie nie ma co się do niego porównywać, bo takiej formy to ja raczej nigdy nie osiągnę :P
A Ty nogi miałeś jeszcze na ławce.. damn. Ja sobie nogami przez
mostkowanie pomagałem.. :)
Nawet jakby były błędy, to i tak tego nikt nie czyta :P
Co dołokci, to nie wiem jak to faktycznie będzie wyglądało, ale dla mnie to mało waże, bo i tak nie potrafię tego blokować ;)
Nie marudź !! Forma jest i to widać, tylko proponuję taki mały challange.. Ja na dziś mam 50 powtórzeń, Ty 60. Na koniec kwietnia robimy wspólny trening, weźmiemy jeszcze Alberta i Przema i powalczymy o jakieś wspólne piwko, co? Ja uprzedzam, że jestem obecnie prawie na swoim szczycie i nie wiem co się musi wydarzyć, żebym ciągle szedł w górę z tymi powtórzeniami, ale wierzę w sukces !! Także, zmotywuj mnie swoimi wpisami, bo muszę kogoś gonić :)
To nie zdjęcie takie duże, ino ten chop na nim ;P
pozdro!