Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
...
Napisał(a)
no ja niestety nóg nie robiłam, ale Kaszka, Megan i Sforcia owszem
...
Napisał(a)
Dzisiaj wytrzymka z kettle 12 i 16 kg.
Razem koło 200 swingów, 100 przysiadów, 120 brzuszków, 100 wykroków.
Najgorzej mi idą...brzuszki.
Moja dieta, która nie działa, chyba jednak daje jakieś minimalne efekty, bic mi się zarysował w zgięciu łokcia. Nigdy mi tam nic nie było widać, a ostatnio wylazło :S
EDIT - jako, że nikt nikt nie skomentował, to dodam, że faktycznie obwody mi trochę poleciały, nie wiem jak to wygląda wagowo, ale dzisiaj minus 1 w talii i minus 2 w brzuchu, co jest jak na mnie niezłą liczbą ;)
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-13 14:02:13
Razem koło 200 swingów, 100 przysiadów, 120 brzuszków, 100 wykroków.
Najgorzej mi idą...brzuszki.
Moja dieta, która nie działa, chyba jednak daje jakieś minimalne efekty, bic mi się zarysował w zgięciu łokcia. Nigdy mi tam nic nie było widać, a ostatnio wylazło :S
EDIT - jako, że nikt nikt nie skomentował, to dodam, że faktycznie obwody mi trochę poleciały, nie wiem jak to wygląda wagowo, ale dzisiaj minus 1 w talii i minus 2 w brzuchu, co jest jak na mnie niezłą liczbą ;)
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-13 14:02:13
...
Napisał(a)
Dzisiaj bardzo dobre samopoczucie, trening wszedł super. Zajął mi trochę dłużej niż ostatnio, ale za to udało mi się nie nadwyrężyć pleców przy mc i nie zapłakać się przy chin upach. Mam nadzieję, że Agnieszka po konsultacji na żywo dojdzie do wniosku, że jednak mam dostatecznie umięśniony brzuch i nie muszę robić wznosów nóg. Szczerze nie lubię tego ćwiczenia. Nie lubię, to eufemizm
Na razie mam sama ustalać obciążenia na czuja, zanim spotakmy się z Wojtkiem na żywo, więc tak też zrobiłam.
TRENING 1
1. Military Press 4x 10 Rest 75 sec
24/28/30/32(8+2)
20/26/30/34(6+3)
2. Deadlift 4x10 Rest 90 sec
58/64/72/72 (snatch)
50/60/70/80 (ciężko na 10, nie lubię mc na 10 :D)
3.Chin Up 4x max Rest 90 sec masa ciala
10/6/5/5
8/6/4/4 (za krótkie przerwy zrobiłam bez stopera)
4.Diagonal Lunge 4x 12 per leg Rest 75 sec ciężar zsumowany
12/12/14/16
12/12/12/12
5a. DB Flies 3x15 Rest 0
6/7/8
6/6/6
5b. Leg raise From hang 3x max Rets 60 sec
15/20/20 (ja.pier.do.lę)
10/10/10 (zgięte nogi, bo się gibam i mi biodro strzela...)
6a. Db Lateral raise 3x 20 Rest 0
4/4/4
4/4/4
6b. Face Pull 3x 15 Rest 45 sec Guma
8/8/8
13/13/8 (chyba robię nie tak z tą gumą)
Dietę mam dostać w weekend. Jutro może strzelę jakieś focie mojego brzucha mniejszego o 2 cm.
Na razie mam sama ustalać obciążenia na czuja, zanim spotakmy się z Wojtkiem na żywo, więc tak też zrobiłam.
TRENING 1
1. Military Press 4x 10 Rest 75 sec
24/28/30/32(8+2)
20/26/30/34(6+3)
2. Deadlift 4x10 Rest 90 sec
58/64/72/72 (snatch)
50/60/70/80 (ciężko na 10, nie lubię mc na 10 :D)
3.Chin Up 4x max Rest 90 sec masa ciala
10/6/5/5
8/6/4/4 (za krótkie przerwy zrobiłam bez stopera)
4.Diagonal Lunge 4x 12 per leg Rest 75 sec ciężar zsumowany
12/12/14/16
12/12/12/12
5a. DB Flies 3x15 Rest 0
6/7/8
6/6/6
5b. Leg raise From hang 3x max Rets 60 sec
15/20/20 (ja.pier.do.lę)
10/10/10 (zgięte nogi, bo się gibam i mi biodro strzela...)
6a. Db Lateral raise 3x 20 Rest 0
4/4/4
4/4/4
6b. Face Pull 3x 15 Rest 45 sec Guma
8/8/8
13/13/8 (chyba robię nie tak z tą gumą)
Dietę mam dostać w weekend. Jutro może strzelę jakieś focie mojego brzucha mniejszego o 2 cm.
...
Napisał(a)
Dobry trening zrobiłaś a jak leci w dół widać, że idzie jak było zaplanowane
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Nie no Jurysdykcja - nic się nie chwalisz, że i Ty postanowiłaś wystartować
Cieszę się, po zdjęciach widać, że masz już fajny podkład, a reszta to tylko małe doszlifowanie
Życzę powodzenia i będę zaglądała, aby móc dobrą motywację nad pracą nad sobą - bo widzę, że mnie czeka duuuużżżooo pracy jeszcze żeby mieć takie fajne sylwetki jak Wy dziewczyny startujące
Zmieniony przez - Nikki w dniu 2016-02-15 12:42:10
Cieszę się, po zdjęciach widać, że masz już fajny podkład, a reszta to tylko małe doszlifowanie
Życzę powodzenia i będę zaglądała, aby móc dobrą motywację nad pracą nad sobą - bo widzę, że mnie czeka duuuużżżooo pracy jeszcze żeby mieć takie fajne sylwetki jak Wy dziewczyny startujące
Zmieniony przez - Nikki w dniu 2016-02-15 12:42:10
...
Napisał(a)
Trening z temperaturą i gilami do pasa. A do tego z hummousem leżącym na żołądku...
Pierwszy raz w życiu musiałam robić przerwy w czasie ćwiczeń, żeby nie zwymiotować.
Coś okropnego. Ale ogólnie ciężary weszły nieźle, nie licząc ostanich serii w rdl i wiośle, kiedy mój żołądek kręcił fikołki.
TRENING 2
1. hip Thrust 4x15 rest 75 40/50/60/70
48/58/66/70(10+5)
40/50/60/70(9+6) (wymęczone. bez tempa)
2. Military Press 4x10 rest 75 20/25/27,5/30
25/29/31/31
20/26/28/30
3. Glute Hammstring raise 4x10 rest 75 masa ciala
ccx10/x10/x10/x10/x10
ccx15/x10/x10/x10/x10 (wchodzi!)
4. Barbell row 4x10 rest 75 30/35/40/45
38/44/48/50
30/36/40/46
5a.Trx Leg Curl 3x12 rest 0
ccx12/cc/cc
ccx12/cc/cc
5b. DB RDL 3x15 rest 60
50/54/58 (sztanga - hantlami siniaczę sobie nogi)
16/16/16
6a. Plank 3 x max 0
60/55/55
60/50/50
6b. Lying Leg Abduction 3x 25 rest 60 sec
ccx25/x25/x25
ccx25/x25/x25 (hahaha, takie ćwiczenie liche, a tak mi tyłek spompowało :D)
7. DB Lean Away 3x20 3kg
3/3/3
3/3/3
3/3/3
Chciałam wrzucić jakieś zdjęcie, ale kurczę, najpierw muszę się nauczyć pozować, bo jakimś cudem na wszystkich wyglądam jak klocek. Coś jednak jest w tym skręcie w pasie o 90 stopni, którego nie potrafię zrobić.
EDIT O, dietę dostałam! Pierwsze wrażenie to "wygląda znajomo", bo Tadeusz faktycznie wziął pod uwagę moje przykładowe rozpiski jedzenia. Czyli jednak nie muszę rezygnować z mozzarelli i fety w sałatce :D Druga myśl - "ojej, jak dużo", ale jak sobie to popodliczałam, to w sumie wychodzi, że teraz jem podobnie - widać się strasznie rozdrabniam na jakieś głupoty w menu, które wypełniają bilans a w ogóle się ich nie czuje. Ekhem. 4-5 kaw z mlekiem dziennie jednak psuje bilans ;)
Czyli od jutra mój śniadaniowy omlet zdecydowanie ROŚNIE :D No i nadchdzę z rozpiskami jedzenia.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-16 00:14:14
Pierwszy raz w życiu musiałam robić przerwy w czasie ćwiczeń, żeby nie zwymiotować.
Coś okropnego. Ale ogólnie ciężary weszły nieźle, nie licząc ostanich serii w rdl i wiośle, kiedy mój żołądek kręcił fikołki.
TRENING 2
1. hip Thrust 4x15 rest 75 40/50/60/70
48/58/66/70(10+5)
40/50/60/70(9+6) (wymęczone. bez tempa)
2. Military Press 4x10 rest 75 20/25/27,5/30
25/29/31/31
20/26/28/30
3. Glute Hammstring raise 4x10 rest 75 masa ciala
ccx10/x10/x10/x10/x10
ccx15/x10/x10/x10/x10 (wchodzi!)
4. Barbell row 4x10 rest 75 30/35/40/45
38/44/48/50
30/36/40/46
5a.Trx Leg Curl 3x12 rest 0
ccx12/cc/cc
ccx12/cc/cc
5b. DB RDL 3x15 rest 60
50/54/58 (sztanga - hantlami siniaczę sobie nogi)
16/16/16
6a. Plank 3 x max 0
60/55/55
60/50/50
6b. Lying Leg Abduction 3x 25 rest 60 sec
ccx25/x25/x25
ccx25/x25/x25 (hahaha, takie ćwiczenie liche, a tak mi tyłek spompowało :D)
7. DB Lean Away 3x20 3kg
3/3/3
3/3/3
3/3/3
Chciałam wrzucić jakieś zdjęcie, ale kurczę, najpierw muszę się nauczyć pozować, bo jakimś cudem na wszystkich wyglądam jak klocek. Coś jednak jest w tym skręcie w pasie o 90 stopni, którego nie potrafię zrobić.
EDIT O, dietę dostałam! Pierwsze wrażenie to "wygląda znajomo", bo Tadeusz faktycznie wziął pod uwagę moje przykładowe rozpiski jedzenia. Czyli jednak nie muszę rezygnować z mozzarelli i fety w sałatce :D Druga myśl - "ojej, jak dużo", ale jak sobie to popodliczałam, to w sumie wychodzi, że teraz jem podobnie - widać się strasznie rozdrabniam na jakieś głupoty w menu, które wypełniają bilans a w ogóle się ich nie czuje. Ekhem. 4-5 kaw z mlekiem dziennie jednak psuje bilans ;)
Czyli od jutra mój śniadaniowy omlet zdecydowanie ROŚNIE :D No i nadchdzę z rozpiskami jedzenia.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-16 00:14:14
1
...
Napisał(a)
Kawa z kremówką jeszcze bardziej psuje bilans
2
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
...
Napisał(a)
Mleka do kawy jakoś w ogóle teraz nie ma...ekhem. Może wyżebram chociaż 50ml do cappucino rano..
:((
:((
2
...
Napisał(a)
Jestem na granicy rozłożenia się. Dobrze, że na upartego mogę zrobić DT i świat się nie zawali.
Dzisiaj pierwszy dzień z miską od Tadeusza - nie było szoku, bo rozkład posiłków i dobór składników jest mocno zainspirowany moim standardowym jedzeniem. W DNT tych kalorii wypadło mało, no ale jak się nie chudnie jak normalny człowiek, to ciężko liczyć na cuda. Myślę, że przyda mi się trochę bardziej uporządkowane rozłożenie makr w ciągu doby, wymuszony odgórnie posiłek potreningowy i gruba krecha na nabijanie kcal przegryzkami, przekąskami i innym badziewiem. Pewnie ten posiłek po treningu będę przeklinać, bo z reguły po ćwiczeniach kompletnie nie mam apetytu, a taki szejk oznacza mniej mięcha do obiadu :D
No zobaczymy, zobaczymy. Jak mnie nie ruszy dietetyk PT, to chyba nic ;) Na razie nie idę idealnie z planem, tylko na zamiennikach, bo jednak zakupy na cały tydzień już zrobione, trzeba wyjeść co jest w lodówce zgodnie z kolejnością terminów ważności.
Śniadanie: omlet z malinami i migdałami. Więcej omletu i mniej malin niż standardowo.
Lunch: królik podsmażony z szalotką, mozzarella, ryż, sałata i 2 mandarynki (nie ma kawki, buuuu).
Obiadokolacja: mięso mielone wołowe duszone z szalotką, bazylią (duuużo) i papryką czerwoną (jeszcze więcej), doprawione balsamico, chili, czosnkiem i fetą owczą. Ryż.
Potreningówka okrojona bo dziś bez treningu: malinki
Acha, jeszcze - wniosek po pierwszym dniu - zapijam głód kawą. Stąd może i mój niepowalający apetyt. Bez kawy...ekhem...powiedzmy, że częściej myślę o paszy.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-16 23:25:36
Dzisiaj pierwszy dzień z miską od Tadeusza - nie było szoku, bo rozkład posiłków i dobór składników jest mocno zainspirowany moim standardowym jedzeniem. W DNT tych kalorii wypadło mało, no ale jak się nie chudnie jak normalny człowiek, to ciężko liczyć na cuda. Myślę, że przyda mi się trochę bardziej uporządkowane rozłożenie makr w ciągu doby, wymuszony odgórnie posiłek potreningowy i gruba krecha na nabijanie kcal przegryzkami, przekąskami i innym badziewiem. Pewnie ten posiłek po treningu będę przeklinać, bo z reguły po ćwiczeniach kompletnie nie mam apetytu, a taki szejk oznacza mniej mięcha do obiadu :D
No zobaczymy, zobaczymy. Jak mnie nie ruszy dietetyk PT, to chyba nic ;) Na razie nie idę idealnie z planem, tylko na zamiennikach, bo jednak zakupy na cały tydzień już zrobione, trzeba wyjeść co jest w lodówce zgodnie z kolejnością terminów ważności.
Śniadanie: omlet z malinami i migdałami. Więcej omletu i mniej malin niż standardowo.
Lunch: królik podsmażony z szalotką, mozzarella, ryż, sałata i 2 mandarynki (nie ma kawki, buuuu).
Obiadokolacja: mięso mielone wołowe duszone z szalotką, bazylią (duuużo) i papryką czerwoną (jeszcze więcej), doprawione balsamico, chili, czosnkiem i fetą owczą. Ryż.
Potreningówka okrojona bo dziś bez treningu: malinki
Acha, jeszcze - wniosek po pierwszym dniu - zapijam głód kawą. Stąd może i mój niepowalający apetyt. Bez kawy...ekhem...powiedzmy, że częściej myślę o paszy.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-16 23:25:36
5
Następny temat
KAROLINA NOSKOVITZ - Puchar Polski 2017 - Bikini fitness
Polecane artykuły