Szacuny
658
Napisanych postów
8604
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
143874
No Jur, niezly z Ciebie koks
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
61
Napisanych postów
106
Wiek
6 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2500
Jeśli jednak decyzją ostateczna bedzie fitness sylwetkowe to należałoby powiększyć mięśnie naramienne zwłaszcza akton tylni i boczny, "pilnować karku " ponieważ dalszy rozwój mięsni czworobocznych w tej części spowoduje optycznie spadziste barki-czego oczywiście nie chcemy, klatka piersiowa- należy zwieszać jej objętość,talia ma pozostac wąska, z widocznymi mięśniami skośnymi, zebatymi, mięśnie proste brzucha -pogrubiać aby były wyrażnie widoczne.
Szacuny
61
Napisanych postów
106
Wiek
6 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2500
Nogi - czworogłowy uda- mięsień prosty powinien pozostać smukły ale obszerny boczny i głowa przyśrodkowa w części dolnej czyli przy kolanie, mogą i powinny być większe a także należy pracować nad ich gęstością, tak aby po redukcji widoczny był delikatny zarys mięśni. Łydki -brzuchaty powinien być większy. Plecy - dalsza praca mająca na celu poprawę gęstości, grubości oraz "rysunku pleców" , a także w niewielkim stopniu szerokości. Pośladki podobnie jak w bikini- dobudowa od góry i bardzo ważny odcinek łączący pośladek i udo który należy pogłębiać, pośladkowy średni już jest więc należy go trenować i obserwować przy wąskich biodrach może byc niemiła niespodzianka po redukcji . Tylna część uda ( dwugłowy, półbłoniasty, półksiężycowaty) powinny byc większe ...., Marcelina wstaw zdjęcia które zrobiłyśmy zwłaszcza pleców....
Szacuny
46
Napisanych postów
885
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17458
No, powiem Ci Maleńka, ze wygląda to zacnie :)
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."