...
Napisał(a)
Ano będę :) Wyrazu uznania i zalżalenia w Gdańsku przyjmuję osobiście. Na pewno będę też wypatrywać znajomych twarzy i bicków.
1
...
Napisał(a)
Trening poranny. Nawet jak się spieszę, to mi idzie wolno :)
TRENING 2
1. hip Thrust 4x15 rest 75
58/64/68/70 (jakby lepiej)
58/64/68/70 (raty)
58/64/68(10+5)/70(10+5) (ech, nie lubię)
48/58/66/70(10+5)
40/50/60/70(9+6) (wymęczone. bez tempa)
2. Military Press 4x10 rest 75
27/29/31/35 (trochę wygibane i dość wąsko, no ale poszło gładko)
25/29/31/33 (kurde!!!)
25/29/31/33(7+3)
25/29/31/31
20/26/28/30
3. Glute Hammstring raise 4x10 rest 75 masa ciała
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc(trx leg curl)
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc (wchodzi!)
4. Barbell row 4x10 rest 75
42/46/50/52
42/46/50/52 (wymęczone)
40/44/48/52(8+2)
38/44/48/50
30/36/40/46
5a.Trx Leg Curl 3x12 rest 0
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
5b. DB RDL 3x15 rest 60
54/58/62 (U! HA!)
52/56/60
52/56/58
50/54/58 (sztanga)
16/16/16
6a. Plank 3 x max 0
-/-/-
60/60/60
60/60/60
60/55/55
60/50/50
6b. Lying Leg Abduction 3x 25 rest 60 sec
cc/cc/cc
cc/cc/cc (idzie łatwiej)
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc (hahaha, takie ćwiczenie liche, a tak mi tyłek spompowało :D)
7. DB Lean Away 3x20
4/4/4
4/3/4
3/4/4
3/3/3
3/3/3
Śniadanie: gigant omlet z gruszką i granatem.
Lunch: zapiekaniec z cukinii z sosem pomidorowym z ciecierzycą.
Na drogę: czekoladowe ciasto proteinowe z fasoli. Owoce.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-26 10:12:42
TRENING 2
1. hip Thrust 4x15 rest 75
58/64/68/70 (jakby lepiej)
58/64/68/70 (raty)
58/64/68(10+5)/70(10+5) (ech, nie lubię)
48/58/66/70(10+5)
40/50/60/70(9+6) (wymęczone. bez tempa)
2. Military Press 4x10 rest 75
27/29/31/35 (trochę wygibane i dość wąsko, no ale poszło gładko)
25/29/31/33 (kurde!!!)
25/29/31/33(7+3)
25/29/31/31
20/26/28/30
3. Glute Hammstring raise 4x10 rest 75 masa ciała
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc(trx leg curl)
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc
cc/cc/cc/cc (wchodzi!)
4. Barbell row 4x10 rest 75
42/46/50/52
42/46/50/52 (wymęczone)
40/44/48/52(8+2)
38/44/48/50
30/36/40/46
5a.Trx Leg Curl 3x12 rest 0
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
5b. DB RDL 3x15 rest 60
54/58/62 (U! HA!)
52/56/60
52/56/58
50/54/58 (sztanga)
16/16/16
6a. Plank 3 x max 0
-/-/-
60/60/60
60/60/60
60/55/55
60/50/50
6b. Lying Leg Abduction 3x 25 rest 60 sec
cc/cc/cc
cc/cc/cc (idzie łatwiej)
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc (hahaha, takie ćwiczenie liche, a tak mi tyłek spompowało :D)
7. DB Lean Away 3x20
4/4/4
4/3/4
3/4/4
3/3/3
3/3/3
Śniadanie: gigant omlet z gruszką i granatem.
Lunch: zapiekaniec z cukinii z sosem pomidorowym z ciecierzycą.
Na drogę: czekoladowe ciasto proteinowe z fasoli. Owoce.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-02-26 10:12:42
...
Napisał(a)
Mnie to mózg poniewiera, bo non stop muszę pilnować, żeby kapturów nie spinać. A i tak spinam. Stresujące ćwiczenie :)
Chciałam tylko dodać edit, do poprzedniego wpisu, że O JEJ, jaka mi pyszna ta zapiekanka wyszła i do tego prześliczna wizualnie - czarna marchew nadaje jedzeniu piękny kolor. Aż mi szkoda, że dla mnie jest jeden kawałek, a reszta zostaje dla chłopka,
Chciałam tylko dodać edit, do poprzedniego wpisu, że O JEJ, jaka mi pyszna ta zapiekanka wyszła i do tego prześliczna wizualnie - czarna marchew nadaje jedzeniu piękny kolor. Aż mi szkoda, że dla mnie jest jeden kawałek, a reszta zostaje dla chłopka,
...
Napisał(a)
No niestety to częsty problem z tym kapturem, żeby tak zrobić, żeby go za bardzo nie włączyć do pracy 

...
Napisał(a)
Ło jej. Tak więc w weekend byłam na fit festiwalu. Nie wiem co napisać, ekhem, że bikiniary są jak połowa mnie? Ta kategoria coraz mniej się wpisuje w moje wyobrażenie o tym, jak powinna wyglądać wysportowana sylwetka. Pozostaję fanką Sary Nowok.
Reakcja Agi na mój widok potwierdziła, że do bikini to mi dalej niż bliżej, bo na żywo jestem jeszcze większa i bardziej nabita, niż na zdjęciu.
Może nie będę się na razie rozwodzić - jutro na konsultacjach będziemy mieć czas pogadać dłużej.
Dieta na festiwalu trzymana w ryzach, ale bez liczenia. Trening w sobotę na Gdańskiej siłce - zaliczony.
A dzisiaj było spotkanie z Wojtkiem.
Heheheh. Zgodnie z przewidywaniami okazało się, żem pospinana niemiłosiernie. Ponoć sobie nawet zasłużyłam na tytuł jednej z najbardziej zastałych klientek Wojtka. Praktycznie każda partia wymagała rozbicia. Masowanie i naciąganie bolało koszmarnie i nie będę tutaj ściemniać, w pewnym momencie pociekły mi łzy. Generalnie Wojtek się śmieje, bo to śmieszne, że ktoś jest taki kaleki, ja się śmieję histerycznie, bo tak reaguję na ból, do tego rzucanie k***ami i płacz. Tak to wyglądało.
VMO leży i kwiczy, nad pośladkowym małym i średnim też można popracować. Ale o sylwetce za dużo nie gadaliśmy.
Potem sam trening, a raczej wstępniak do treningu poszedł całkiem fajnie. Porobiłam trochę obwodów, nie pamiętam w jakim układzie, ale były swingi, pompki, burpees, pajacyki, podciąganie na drążku, rozpiętki na rozciąganie klaty, przysiady z cc, goblet i różne planki.
Nie dałam się zajechać, nie przestałam gadać do końca :D
No ale to był wstępniak. W środę ruszamy na ciężary, to się pewnie okaże, jaki jestem technicznie kaszaniarz.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-03-01 00:09:20
Reakcja Agi na mój widok potwierdziła, że do bikini to mi dalej niż bliżej, bo na żywo jestem jeszcze większa i bardziej nabita, niż na zdjęciu.
Może nie będę się na razie rozwodzić - jutro na konsultacjach będziemy mieć czas pogadać dłużej.
Dieta na festiwalu trzymana w ryzach, ale bez liczenia. Trening w sobotę na Gdańskiej siłce - zaliczony.
A dzisiaj było spotkanie z Wojtkiem.
Heheheh. Zgodnie z przewidywaniami okazało się, żem pospinana niemiłosiernie. Ponoć sobie nawet zasłużyłam na tytuł jednej z najbardziej zastałych klientek Wojtka. Praktycznie każda partia wymagała rozbicia. Masowanie i naciąganie bolało koszmarnie i nie będę tutaj ściemniać, w pewnym momencie pociekły mi łzy. Generalnie Wojtek się śmieje, bo to śmieszne, że ktoś jest taki kaleki, ja się śmieję histerycznie, bo tak reaguję na ból, do tego rzucanie k***ami i płacz. Tak to wyglądało.
VMO leży i kwiczy, nad pośladkowym małym i średnim też można popracować. Ale o sylwetce za dużo nie gadaliśmy.
Potem sam trening, a raczej wstępniak do treningu poszedł całkiem fajnie. Porobiłam trochę obwodów, nie pamiętam w jakim układzie, ale były swingi, pompki, burpees, pajacyki, podciąganie na drążku, rozpiętki na rozciąganie klaty, przysiady z cc, goblet i różne planki.
Nie dałam się zajechać, nie przestałam gadać do końca :D
No ale to był wstępniak. W środę ruszamy na ciężary, to się pewnie okaże, jaki jestem technicznie kaszaniarz.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2016-03-01 00:09:20
3
...
Napisał(a)
Zycie jest za krotkie zeby byc malym! I co? Bedziesz sylwetkowa?
Szczerze mowiac po cichu na to licze 


...
Napisał(a)
Bedzie sylwetkowa:) szkoda miecha na smyranie bikini:)
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."
http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Następny temat