[BLOG] RafalRRRR / Dalsza redukcja IF+CN

daj @ na pw...

Wtorek:
Nie wiedziałem tylko, kiedy te przytrzymanie w poltoraku B robić .

Reszta ok.

1h15.

A. Wyciskanie sztangi leząc szeroko (półtoraki) 4 x 8 - 10; 1 min przerwy;

B. Wiosłowanie sztangą w opadzie (półtoraki) 4 x 8 - 10; 1 min przerwy; 2 sekundowe napięcie przy każdym powtórzeniu

C1. Wiosłowanie do brzucha 4 x 10 - 12; 2sekundowe napięcie przy każdym powtórzeniu

C2. Wyciskanie hantli skos 4 x 10 - 12; 60s przerwy;

D1. Wyciskanie sztangi wąsko 4 x 10 - 12; 3s w dół, 3s w górę

D2. Uginanie ramion ze sztangą wzdłuż ciała 4 x 10 - 12; 60s przerwy;

Mała przezabawna a Rafał odrodzony i to mi się podoba.Nie trać wiary.

Obserwuję Cie Rafał

Nie spiernicz tego, zrób taką formę jak kiedyś, nie powiem, zmotywowałeś mnie wtedy strasznie facet

Trzymaj się i ciśnij tam, w razie co służę radą, chociaż Ty wiesz co masz robić

Filmiki miażdżą system.
SOG za Ciszę ;)

córcia się udała na tym filmiku pozdrów ją od ekipy z działu

nie bola cie nadgarstki od wyciskania w wąskim ? bo jakoś je masz mocno przechylone , lub tak widać z tego ujęcia po prostu

Kerad, wiary nie tracę, chociaż długa droga przede mną

Misiak, dzięki . Niestety nie wiem co wyniknie. Podejścia już były w 2014 i 2015 i bardzo daleko finalnie było. Chociaż fakt, że nie miałem aż takich ambicji %BF jak w 2013.
Bardziej aby na spokojnie coś tam utrzymywać i sobie ćwiczyć. Niestety mam takie a nie inne podejście do budowania masy w moim wieku, a ważyć 80kg.. hmm . Jedyne co mnie kusi gdzieś tam, to jak oglądam fotki z tamtego okresu. Pomimo chudości kurde chciałby się

Wojt, filmiki fajne bo mała jest . Wiem iż jestem zalany, słaby, ograniczony ruchowo. Jedynie córcia fajna, synowie też (wczoraj rozpocząłem ich męczyć treningowo), no i dziary aaa i klatka w garażu. A muza, no akurat tylko to mam w telefonie. Niestety mam mało pamięci, filmiki kręcone w dużej rozdzielczości (raz testowalem 4K, ale nie ma efektu z garażu no i już b duże pliki sie robią). Musze wrzucić ze 2-3 albumy i zmieniać co jakiś czas.

Lodzianin, nadgarstki pobolewają, ale z niedzieli. Wczoraj spokojnie, rzeczywiście nie są za prosto, jakoś nie zwracałem na to uwagi... Zresztą, ogólnie czuję się jakby mnie walec przejechał . Boli mnie wszystko, choć jak zanacze ciężary są jak u p***y jakiejś .

Jedna sprawa, abonament na potreningu się kończy za 8 dni. Wybrałem tą usługe bo kasowo nie było opcji na indywidualne wsparcie. Niestety trafiłem w złym terminie, Tadzik zawalony, niedawno zmiana prowadzącego, no niestety nie sprawdził się ten support tym razem. Mam teraz Domera, ale zanim wytłumaczyłem co i jak to znowu 3 dni mineły... ale... jeden z kolegów na forum podesłał mi pewne informacje nt planu. Przeglądając tak na szybko, to plan wymaga pewnych poświęceń. Głównie w kwestii miski, gdzie ja lece na makro i kcal, żre co popadnie, bo na LC jest to łątwe (nie musze szykować, jak głody skocze po szynke czy goude do sklepu, w knajpie jajecznice zjem z 6 jaj itd).
Materiałów mam w cholere do przeczytania, więc pewnie chwile mi to zajmie. A kolega to się zna raczej i może coś z tego wyjdzie??

Nie za bardzo rozumiem, a sam nie możesz ułożyć sobie jakiegoś planu i miski ogarnąć..????

Tak bywa Leon. Szukam ciągle

Szukajcie, a znajdziecie.. powiadają, pozd.