Szacuny
138
Napisanych postów
1422
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
17916
Co do tej matury to ogarnij sobie stronkę matemaks - ja się stamtąd uczyłem i jakoś poszło.. 32% I w sumie.. pisałem rozszerzenie biologie, chemię i angielski, a katowałem tylko matmę XD
Szacuny
58
Napisanych postów
396
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12563
Dzieks, wpisałam w google i widzę, że już jego filmiki na yt oglądałam. U mnie nie jest problem z ogarnięciem, bo jak usiądę i poogarniam to wszystko zaj**iście, ale problem z motywacją. Żeby w ogóle usiąść i zacząć.
Od piątku mega słabe samopoczucie, ciągle mi się chciało spać, bóle brzucha i głowy, do dupy. Nogi były w niedzielę, mniejsze ciężary, bo myślałam, że odlecę. Oprócz maszyn, bo większa kontrola ruchu. Do dzisiaj było słabo, wzięłam upsarin i zaliczony powrót do normalności.
Modne zdziry w nike mega słaby 'artykuł', dlaczego ludzie mają taką spinę o jakies randomowe dupy w kolorowych ciuchach Udostepnila znajoma, która też formy żadnej nie ma i te komentarze pod tym pełne bólu dupska. Ech, żyj i pozwól żyć innym.
Przed treningiem mega kozacki przepis na koktajl od Sylwii Szostak. Nie lubię płynnych posiłków, bo tym się nie najem, ale... aa odlot. Trzeba wszystko zblendować i>
push 5x5
wyciskanie skośne 3x10 kg i to bylo jednak za duzo 2x8
unoszenie ramion w bok 7kg
podciaganie (guma+przedluzenie fazy negatywnej)
face pull 15
unoszenie talerza 10
uginanie przedramion wyciag dolny 11.25
prostowanie w opadzie 5
prostowanie ramion podchwytem 8.75
+20 minut interwały
Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2015-12-21 22:26:15
Szacuny
58
Napisanych postów
396
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12563
Dzisiaj był czit, pierwszy raz nie jakieś słodycze syfiaste. No i ostatni do końca stycznia/lutego.
Jestem cały dzień tak przyjemnie po prostu najedzona. Jezu, jakie super uczucie. Był Manekin, naleśnik z nutellą i mascarpone (mocne połączenie), jak przystało na świnki później coś wleciało - naleśniki nachosowe, ostre. Ale na wino się nie dałam namówić. A później spontaniczne zakupy i wydawanie $ na głupoty. I z paru rzeczy zrezygnowałam, ale jutro rano trip do galerii bo mieć jest silniejsze niż być.
No i laska, która była moją sylwetkową motywacją (jpg 4) na koniec redu (dziś doszłam do wniosku, że jednak przesada) napisała 1. podczas tych super motywujących wpisów, że zj**ała hormony na redukcji, jadła po 15g tłuszczu i było to bezmyślne. Mam jakiś moment, kiedy wątpię w to co robię, bo nadal czuję się jak świnka a z drugiej strony budowanie mięśni i nadwyżka nie mają sensu bo tluszcz.
Szacuny
58
Napisanych postów
396
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12563
Im bliżej świąt, tym mniej ludzi i tematów do czytania. Ech, brak mi religijności i zaangazowania w ten obrządek. Tylko wszyscy z dodatkową spiną, że trzeba ze wszystkim zdążyć, że żarcie, prezenty... a gdzie ta biblijna miłość do bliźniego.
Wczoraj pull 8-10-12
mc 30 35 40
wiosłowanie 25 30 30
szrugsy 30 35 35
uginanie ramion z suspinacja 6 8 8
uginanie przedramion 5 6 6
^ ramion podchwytem wyciag 8.75 11.25 11.25
I postanowienia 'noworoczne' [wlasciwie od dzis/poniedzialku]
1. Zero nabiału (do niedzieli zjem niewielką ilość, bo coś zostało)
2. I kawy
3. Kazdy dzien czystego zarcia = odkladanie $ na schronisko
4. zdac szkole srednia
Szacuny
58
Napisanych postów
396
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
12563
Bo po miesiecznym odstawieniu kawy teraz za każdym razem się po niej słabo w opór czuję.
Już po świętach i w końcu dziś siłka otwarta Moje ulubione wlasciwie
nogi 5x5 [ale jpg jeszcze przed treningiem]
przysiady 45
wykroki z hantlami 12
wypychanie suwnica 90
sciaganie kolan w siadzie 75
wspiecia w staniu 11
wspiecia jednonóż na stepie
+cardio