DT --> TanQer, Po Prostu MASA

Jajka i pieczywo razowe/owies. co tu kombinowac

dobrze jest cisniesz, wrzuc jeszcze zelki potreningowo i bedzie ok

Fedor

Dzięki Panowie za radę pomyślę o tym, ale po prostu taki mam schemat z rana ^^, nie jestem PRO ani nawet zawodnikiem żebym tak restrykcyjnie leciał na masie że płatków smakowych podjeść nie mogę

Fedex, mordo dzięki za radę ale nie należe do Armii WK, ani Teamnatural więc narazie bez żelków, te fanty po treningu można na bombie żreć bo i tak mięso zrobisz

Dzisiaj nie treningowy, jutro zaczynam 3 dniowy pod rząd, ale lipa przy wiośle jak wchodzę na większy ciężar to boli mnie odcinek lędzwiowy/ kość ogonowa, potem w pracy przy schylaniu miałem mega kłucie, chyba w siłowym wiosło będę robił na większym zakresie 12-15 żeby mniejszy klamot był bo z tym moim rusztowaniem to ciężko.

Suple zamówione, jutro trzeba zakupy ogarnąć bo zapas się kończy i poszaleć po wypłacie

Peace

Nie musisz byc Pro, miska to 90% tej zabawy. Jak nie dopniesz to bedziesz marnowal czas

ale taka prawda jak ktoś nie żyje z tego to nie ma sensu non stop cisnąć na 100% trzeba znaleźć złoty środek powiedzmy 10% z dnia na jakiej dobroci albo 6dni czysta micha i 1 poszaleć

Pamiętać, zagraniczni też, tak o Tobie robaczku mówie i o Tobie ròwnież. !!!

kukurydziane cuda w sensownych ilosciach są jak najbardziej na miejscu, a zelki po treningu to akurat zaj**iscie trafiony pomysł

Tyle

J/w zależy też od organizmu jednego po paru syfach podlewaq drugi mógł by cały rokm amse na takich robić , później dochodzi ejszcze czy takie lub takie jedzenie jest zdrowe lub zdrowsze ale to już osobny temat.

nie ma rozmowy o podlewa/nie podlewa, zdrowe/niezdrowe. Chodzi o kwestię zachowania zdrowego umiaru. Mono-dieta i ortodoksja to temat na ścisłe przygotowywania przed zawodami.


Oczywiście, żeby jechać na cheeriosach tylko to trzeba idioty bez pojęcia o fizjologii (któremu swoja drogą i głód nie straszny), ale wplecenie słodkich płatków, czy nawet marsa w plan żywieniowy nie jest niczym nierealnym, czy niedopuszczalnym - byle z głową