sportowa sylwetka

Odkąd pierwszy raz zobaczyłem maszyny (koniec lat 80tych albo początek 90tych) do gry polubiłem gry. Z tym ze jestem typem pecetowca a nie konsolowca


Zmieniony przez - ten_nowy w dniu 2015-10-15 22:55:50

A ja lubię grać na drewnianej desce (intarsja?) do tego drewnianymi figurami



Kurnik jest takim kompromisem

Plastikowe figury na tekturowej szachownicy też mają swój klimat! Do tego tykający zegar... Ach...


Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-10-15 22:58:03

warcaby kiedys grałem, na szachy jestem za głupi, tak samo jak na kwadratową kostkę rubika (trójkątną zrobię) - nie mam wyobraźni przestrzennej

a to jako ciekawostka o kostce mam taką samą kostkę, lekko chodzi i fajnie, nie to co taniocha ze sklepu z zabawkami





Zmieniony przez - ten_nowy w dniu 2015-10-15 23:01:09

i jeszcze lepsze:


rekord swiata to cos około 5 sekund

a tak lekko chodzi taka kostka:



naprawde chodzi niesamowicie, możesz mieć jeden rząd pod kątem 45 stopni w stosunku do drugiego i momo oporu daje się przekręcić, do tego ma regulowane napięie

ta Dayan to ta co ja mam:

Problem w tym że nie umiem sobie wyobrazić jak zrobić końcowe ruchy i mi nie wychodzi. Za to potrafię ułożyć taką bo jest dużo łątwiejsza:

ten_nowy

warcaby kiedys grałem, na szachy jestem za głupi, tak samo jak na kwadratową kostkę rubika (trójkątną zrobię) - nie mam wyobraźni przestrzennej

Gram w jedno i drugie.
W kostce układałem tylko jedną ściankę..

Walcz o atletyczną sylwetkę.

ten_nowy

Odkąd pierwszy raz zobaczyłem maszyny (koniec lat 80tych albo początek 90tych) do gry polubiłem gry. Z tym ze jestem typem pecetowca a nie konsolowca

U mnie to był chyba 1985 rok i pierwsze wejście z ojcem do salonu gier Potem wszystkie drobniaki na to wydawałem.

Szachy piękna gra i rzeczywiście świetnie gra się na prawdziwej szachownicy i drewnianymi figurami.