. DT2 . HETAVEL .

Jacie, nawet na tych restrykcjach przygotowujesz tak apetycznie wyglądające posiłki!
Mam nadzieję, że to był dobry dzień

Czy ja boczek widze? o tej porze?! (targalabym jak reksio szmate! )

o widze, ze jednak jedziesz z AIP. Trzymam kciuki! i obserwuje.

Garfi staram się, inaczej jedzenie całkiem by mi zbrzydło

Yer okazało się, że boczek muszę omijać z daleko… no to na tyle z rarytasów

Bziu Dziękuję
-------------------------------------

22 - 26.08
Melduję, że żyję i trzymam się protokołu w 100%. Niestety Ostatnie tydzień i połowa obecnego są dla mnie szalenie pracowite i siłowni już nie mam gdzie wcisnąć. W tym czasie zrobiłam 2 lekkie treningi. Rano nie mam czasu trenować, a wieczorami jestem kompletnie bez sił i energii - dieta na 100% ma tu również swoją rolę.

Dzisiaj (27.08) mam nadzieję, że uda mi się w końcu wyskoczyć wieczorem na siłownie - trening taki, na jaki pozwolą siły.

Refleksje na temat diety:
Nie jest tak źle jak myślałam
Węgle i tłuszcze liczę na oko, z ciekawości wrzuciłam do kalkulatora i wychodzi mi ok 1200 - 1500 kcal. Niewiele, ale też aktywność mocno spadła. Teraz akurat nie mocne treningi są najważniejsze.
Czuję się ok, tęsknię trochę za kawą i kakao.

Jem dużo tłustych mięs, karkówka i tłusta wołowina codziennie w menu.
Kokos idzie na kilogramy, jem i się nim nacieram, chyba powoli się w niego zamieniam.
No i wreszcie jest dynia, którą również pochłaniam na milion sposobów

dynia i kokos daja tyle szczescia, ze juz na sama mysl jestem w niebie :D haha
Hetavel, obserwuj sie dobrze, mysle ze po miesiacu, moze 2, w zaleznosci od samopoczucia mozesz probowac wlaczac jakies produkty np zolta jaj.
o teraz suplementujesz?

Het, powodzenia i wiem, że przeżyjesz
Sama w maju/czerwcu przerabiałam niemal identyczny protokół i dałam radę miesiąc I gdyby nie decyzja o przygotowaniach do zawodów to pewnie nadal bym to ciągnęła

Trzymam kciuki za zdrowie.
W kwestii obniżenia kortyzolu może warto byłoby włączyć suplementację fosfatydyloseryną?

Bziu Po miesiącu planuję wrócić do takich rzeczy, które raczej na 100% nie są dla organizmu dużym wstrząsem - pieprz, papryka w proszku, musztarda i pozostałe przyprawy. Pewnie kawa. Z bardziej "trudnych" produktów będę chciała zacząć od żółtek właśnie No zobaczymy jak to pójdzie. Będę relacjonować
Co do suplementacji: obrałam teraz drogę aby nie łykać nic poza czystą wit. C (rozpuszczalną), cytrynianem magnezu (rozpuszczalny, na skórę) oraz glutaminą.
Resztę chcę wyciągać z jakościowego jedzenia

kasza pewnie, że przeżyję jest ok.
Co do obniżania kortyzolu, to na ten moment nie brałam pod uwagę suplementacji. Chyba też kortyzol nie jest aż tak w kosmosie, żeby sięgać po dodatkowe środki. Zobaczę jak po tym miesiącu będzie i na ile sprawdziły się pewne zmiany w życiu i rozkładzie dnia oraz obowiązkowej relaksacji.


Zmieniony przez - Hetavel w dniu 2015-08-28 14:46:51

28.08 DT
Dziś jakoś więcej energii, udało się rano wyskoczyć na trening nareszcie

TRENING
wykroki + kaczy chód w serii łączonej to morderstwo...



DIETA
B 100, reszta "na oko"
Posiłek 1: Kurczak + sałata + ogórek + rzodkiewka + fasolka szparagowa + borówki + mleko kokosowe
Posiłek potreningowy: Banan + pasta kokosowa
Posiłek 2: Indyk + olej kokosowy + mleko kokosowe + cukinia
Posiłek 3: Kurczak + olej kokosowy + brokuł + suszony kokos
Posiłek 4: Kurczak + olej kokosowy + brokuł + suszony kokos
Posiłek 5: Karkówka + kapusta kiszona

SUPLEMENTACJA Novothyral, glutamina, witamina C






Zmieniony przez - Hetavel w dniu 2015-08-28 18:53:50

het przeglądam Twój dziennik i jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem fotki szamy <ślinotok>

nightsky -
-------------------------------------

Trochę mi się nazbierało zaległości, nie będzie szczegółowego nadrabiania bo nie ma to sensu.
Więc ogólnie:

TRENING
Przez ostatnie 2 tygodnie miałam sporo pracy i spraw osobistych, które ograniczały mnie mocno z treningami. Było kilka wizyt na siłowni i aktywności innego rodzaju.

DIETA
Cały czas pod linijkę. Białko ok 100 g, W ok 100 g, T ok 100 g. Miarka w oku, nic nie ważę.


dzisiejsze śniadanie

SAMOPOCZUCIE
Ostatnio gorzej. Ostatnie dwa tygodnie bardzo mało energii, pogorszenie cery, spuchłam, nabrałam wody, byłam obolała i rozdrażniona. Dzisiaj dowiedziałam się czemu…. jest @. Wygląda na to, że plan naprawczy przyniósł jakiś efekt

Do regularnych wypisek i treningów wrócę 14.09



Zmieniony przez - Hetavel w dniu 2015-09-10 18:55:29