ja bym chyba rozbił te golonkę na 2x , ale może dlatego że jestem przyzwyczajony do jedzenia 4-5x dziennie
...
Napisał(a)
jak się przestawisz na tłuszcze to oczywiście dodaj z powrotem otręby, owies albo coś w ten deseń, ale na pierwszy raz będzie Ci łatwiej bez tego
ja bym chyba rozbił te golonkę na 2x , ale może dlatego że jestem przyzwyczajony do jedzenia 4-5x dziennie
ja bym chyba rozbił te golonkę na 2x , ale może dlatego że jestem przyzwyczajony do jedzenia 4-5x dziennie
...
Napisał(a)
Sobota i niedziela - praca na działce, w sumie ze 3godz latania za kosiarką z czego wczoraj po dwóch godzinach w upale odechciało mi się kończyć. Myślę, czy nie iść biegać, ale mam lenia i trochę mi się nie chce
Wczoraj miska dopięta, dzis dałem ciała. Naszło mnie na smażoną kiełbasę i ketchup poszedł. Zapomniałem, że to węgle i lipa, norma przekroczona
Poza tym za dużo białka, muszę jednak najpierw wpisywać w kalkulator, potem dopiero szykować i uciąć białka.
Zmieniony przez - tommko w dniu 2015-08-09 19:55:08
Wczoraj miska dopięta, dzis dałem ciała. Naszło mnie na smażoną kiełbasę i ketchup poszedł. Zapomniałem, że to węgle i lipa, norma przekroczona
Poza tym za dużo białka, muszę jednak najpierw wpisywać w kalkulator, potem dopiero szykować i uciąć białka.
Zmieniony przez - tommko w dniu 2015-08-09 19:55:08
...
Napisał(a)
Wczoraj pobiegałem...
Po 3 kilometrze miałem dość :'-(
Około piątego prawie wymiotowałem z wysiłku....
Po 7km przerwa w domu wypita butelka wody i hmmm.... dobra jeszcze do dyszki dociągnę...
W ten sposób wyszedł życiowy kilometraż
Czas tragiczny, ale satysfakcja bezcenna. Biegłem z nastawieniem, do następnego zakrętu, do następnego rozwidlenia....
Jak widać od 12km szło coraz gorzej, czas zwalniał, ale dałem radę
Czy to pogoda, czy wynik diety trudno określić. Ale mega ciężko było.
Poniższy link to czasy na poszczególnych kilometrach
http://prntscr.com/83gdyn
Dziś siłka, w ten upał powiem szczerze nie chcę mi się szczególnie ćwiczyć.
W końcu po południu się zebrałem i weszło:
1. Podciąganie nachwytem 3 serie
2. Podciągnie podchwytem 2 serie
3. Wyciskanie leżąc mały skos 3 serie
4. Wyciskanie leżąc większy skos 2 serie
5. Spinki brzucha 5 serii
6. Wyciskanie sztangi stojąc zza karku 3 serie
7. Wyciskanie żołnierskie 2 serie
8. Scyzoryki 5 serii
9. Wyciskanie francuskie stojąc 5 serii
10. Uginanie ramion ze skrętem sztangielki 3 serie
11. Szrugsy 2 serie
W sumie 35 serii, przerwy między seriami 60-90 sek.
Ogólny czas treningu ok. 50 minut.
Zmieniony przez - tommko w dniu 2015-08-11 19:52:19
Po 3 kilometrze miałem dość :'-(
Około piątego prawie wymiotowałem z wysiłku....
Po 7km przerwa w domu wypita butelka wody i hmmm.... dobra jeszcze do dyszki dociągnę...
W ten sposób wyszedł życiowy kilometraż
Czas tragiczny, ale satysfakcja bezcenna. Biegłem z nastawieniem, do następnego zakrętu, do następnego rozwidlenia....
Jak widać od 12km szło coraz gorzej, czas zwalniał, ale dałem radę
Czy to pogoda, czy wynik diety trudno określić. Ale mega ciężko było.
Poniższy link to czasy na poszczególnych kilometrach
http://prntscr.com/83gdyn
Dziś siłka, w ten upał powiem szczerze nie chcę mi się szczególnie ćwiczyć.
W końcu po południu się zebrałem i weszło:
1. Podciąganie nachwytem 3 serie
2. Podciągnie podchwytem 2 serie
3. Wyciskanie leżąc mały skos 3 serie
4. Wyciskanie leżąc większy skos 2 serie
5. Spinki brzucha 5 serii
6. Wyciskanie sztangi stojąc zza karku 3 serie
7. Wyciskanie żołnierskie 2 serie
8. Scyzoryki 5 serii
9. Wyciskanie francuskie stojąc 5 serii
10. Uginanie ramion ze skrętem sztangielki 3 serie
11. Szrugsy 2 serie
W sumie 35 serii, przerwy między seriami 60-90 sek.
Ogólny czas treningu ok. 50 minut.
Zmieniony przez - tommko w dniu 2015-08-11 19:52:19
...
Napisał(a)
12.08
Interwały, całość biegu 4,5km
7 sprintów na maxa.
Biaegałem ok. 15godz, gorąco jak w piekle, ciężko i duszno
13.08
Z dzieciakami poszedłem na basen, raczej lekka zabawa niż poważny trening, w sumie ok 35 długości tylko.
Posiłki staram się rozbijać na 4-5 w ciągu dnia, obciąłem kalorię bo waga spadła i zapotrzebowanie zeszło o 200kcal.
I jestem głodny i nachodzi mnie chęć na podjadanie
14.08
Namówiłem córkę na bieganie, wyszła po raz kolejny i tym razem za mocno nie jęczała to mały prywatny sukces
Leciutkim truchtem zrobiliśmy wspólnie niecałe 3km, a potem 6km ze stoperem by utrzymać tempo 6min/1km
Prawie się udawało - od 0.93km do 1,12km w ciągu tych 6min.
Zakończyłem po 10km.
Sobota, niedziela wypoczynek. W niedzielę prawdopodobnie wpadnie jakiś cheat bo cały dzień poza domem, liczę, że tylko jeden posiłek bo nie czuję potrzeby ładowania.
Niedziela to również dzień pomiarów, zobaczymy co przez ten okres od urlopu udało się zrobić
Interwały, całość biegu 4,5km
7 sprintów na maxa.
Biaegałem ok. 15godz, gorąco jak w piekle, ciężko i duszno
13.08
Z dzieciakami poszedłem na basen, raczej lekka zabawa niż poważny trening, w sumie ok 35 długości tylko.
Posiłki staram się rozbijać na 4-5 w ciągu dnia, obciąłem kalorię bo waga spadła i zapotrzebowanie zeszło o 200kcal.
I jestem głodny i nachodzi mnie chęć na podjadanie
14.08
Namówiłem córkę na bieganie, wyszła po raz kolejny i tym razem za mocno nie jęczała to mały prywatny sukces
Leciutkim truchtem zrobiliśmy wspólnie niecałe 3km, a potem 6km ze stoperem by utrzymać tempo 6min/1km
Prawie się udawało - od 0.93km do 1,12km w ciągu tych 6min.
Zakończyłem po 10km.
Sobota, niedziela wypoczynek. W niedzielę prawdopodobnie wpadnie jakiś cheat bo cały dzień poza domem, liczę, że tylko jeden posiłek bo nie czuję potrzeby ładowania.
Niedziela to również dzień pomiarów, zobaczymy co przez ten okres od urlopu udało się zrobić
...
Napisał(a)
Weekend minął....
Sobota wpadł grill u znajomych. Gdyby nie szklanka coli i łyżka surówki z ziemniakami byłoby same czyste mięsko, i dodatkowo na pewno przekroczyłem dzienne zapotrzebowanie
Niedziela
Czyste śniadanie weszło z rana, potem zrobiłem cheta meal, wpadło pół średniej pizzy, małe lody i piwo - nie mogłem się oprzeć by buteleczki nie wypić, mocno schłodzona, smakowało bosko
Poza tym dziś tylko spacer w ZOO z familią, prawie 3godz - cała aktywność.
Jutro z rana po skromnym śniadaniu wejdzie siłka, a wieczorem bieganie, planuję kolejne wybieganie min. 15km (o ile mnie do pracy nie ściągną), ciekawe czy po załadowaniu węgli będzie mi się lepiej biegało
Wtorek wolne raczej, chyba, że jak wrócę po 12godz z pracy to będę miał ochotę krótką siłkę.
WYMIARY:
przez tydzień spadł 1kg i 1-2cm w pasie.
także kontynuujemy dalej, bilans dzienny ok 1900-2000kcal
3 treningi biegowe i 2 x siłka - plan minimum
PS. Ktoś mi podpowie o podstawowych różnicach między CKD, SKD, TKD i może jeszcze jakiś innych odmianach, bo dziś gdzieś przeczytałem, że to odmiany diety tłuszczowej, ale jakiś konkretnych różnic pomiędzy nimi w pigułce nie znalazałem wyjaśnionych ???
Sobota wpadł grill u znajomych. Gdyby nie szklanka coli i łyżka surówki z ziemniakami byłoby same czyste mięsko, i dodatkowo na pewno przekroczyłem dzienne zapotrzebowanie
Niedziela
Czyste śniadanie weszło z rana, potem zrobiłem cheta meal, wpadło pół średniej pizzy, małe lody i piwo - nie mogłem się oprzeć by buteleczki nie wypić, mocno schłodzona, smakowało bosko
Poza tym dziś tylko spacer w ZOO z familią, prawie 3godz - cała aktywność.
Jutro z rana po skromnym śniadaniu wejdzie siłka, a wieczorem bieganie, planuję kolejne wybieganie min. 15km (o ile mnie do pracy nie ściągną), ciekawe czy po załadowaniu węgli będzie mi się lepiej biegało
Wtorek wolne raczej, chyba, że jak wrócę po 12godz z pracy to będę miał ochotę krótką siłkę.
WYMIARY:
przez tydzień spadł 1kg i 1-2cm w pasie.
także kontynuujemy dalej, bilans dzienny ok 1900-2000kcal
3 treningi biegowe i 2 x siłka - plan minimum
PS. Ktoś mi podpowie o podstawowych różnicach między CKD, SKD, TKD i może jeszcze jakiś innych odmianach, bo dziś gdzieś przeczytałem, że to odmiany diety tłuszczowej, ale jakiś konkretnych różnic pomiędzy nimi w pigułce nie znalazałem wyjaśnionych ???
...
Napisał(a)
Nigdy nie zajmowałem się niuansami diet.
Nie mam do tego wystarczającej dyscypliny.
Nie mam do tego wystarczającej dyscypliny.
...
Napisał(a)
słabo szukałeś
SKD = standardowa dieta ketogeniczna węgle do 30-40g
TKD = SKD + zwiększona podaż węgli w okresie okołotreningowym, bez typowych łądowań jak w CKD
CKD = SKD przez x dni po którym następuje obżarstwo czyli ładowanie węglami, później płukanie i powrót do SKD na nastęne x dni,
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-08-17 09:48:30
SKD = standardowa dieta ketogeniczna węgle do 30-40g
TKD = SKD + zwiększona podaż węgli w okresie okołotreningowym, bez typowych łądowań jak w CKD
CKD = SKD przez x dni po którym następuje obżarstwo czyli ładowanie węglami, później płukanie i powrót do SKD na nastęne x dni,
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-08-17 09:48:30
...
Napisał(a)
Kabo czyli CKD to SKD a różnica tkwi w treningach ?
bo podobno na SKD to głównie aeroby a siłka może być dodatkiem, i tyle różnic ?
bo podobno na SKD to głównie aeroby a siłka może być dodatkiem, i tyle różnic ?
...
Napisał(a)
no zdecydowanie nie, abstrah**ąc od treningu, na CKD masz co tydzień ładowanie węglami, gdzie dajesz mało tłuszczy a walisz kilkaset gram węgli przez cały dzień, a nawet półtora, później po ładowaniu robisz dużo cardio żeby wypłukać załadoany glikogen i wracasz na SKD
na SKD jedziesz cały czas bez zmian, bez doładowań węglami
poczytaj dobrze bo nic z tego nie będzie
polecam Lyle McDonald The ketogenic diet
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-08-17 12:45:00
na SKD jedziesz cały czas bez zmian, bez doładowań węglami
poczytaj dobrze bo nic z tego nie będzie
polecam Lyle McDonald The ketogenic diet
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-08-17 12:45:00
...
Napisał(a)
Kabo, jak zawsze dzięki za info
Wczoraj zgodnie z planem, rano siłka:
1. Podciąganie nachwytem
2. Wyciskanie zza karku stojąc
3. Wyciskanie na skosie
4. Wyciskanie na płaskiej
5. Spinki brzucha
6. Podciąganie nóg w zwisie
7. Pompki odwrotne
8. Uginanie ramienia z łokciem na udzie
Wszystko po 5 serii, czyli 40serii w sumie. Zajęło mi to niecałą godzinę, było mocno, szybko i intensywnie fajny trening
Wieczorem bieganie, kilometraż nieznany, ale czasowo 1.45 godz, także poszło pewnie spokojnie ponad 15km tak jak planowałem.
Miska ładnie się ułożyła, węgli w sumie wpadło lekko ponad 22 gramy.
Problem będę miał w weekend. Mam wesele, co prawda alko nie planuję bo trochę pracy przy okazji będę miał, bo muszę zdjęcia robić, ale nad miską gorąco się zastanawiam.
Może jakieś rady z własnych doświadczeń ?
Wczoraj zgodnie z planem, rano siłka:
1. Podciąganie nachwytem
2. Wyciskanie zza karku stojąc
3. Wyciskanie na skosie
4. Wyciskanie na płaskiej
5. Spinki brzucha
6. Podciąganie nóg w zwisie
7. Pompki odwrotne
8. Uginanie ramienia z łokciem na udzie
Wszystko po 5 serii, czyli 40serii w sumie. Zajęło mi to niecałą godzinę, było mocno, szybko i intensywnie fajny trening
Wieczorem bieganie, kilometraż nieznany, ale czasowo 1.45 godz, także poszło pewnie spokojnie ponad 15km tak jak planowałem.
Miska ładnie się ułożyła, węgli w sumie wpadło lekko ponad 22 gramy.
Problem będę miał w weekend. Mam wesele, co prawda alko nie planuję bo trochę pracy przy okazji będę miał, bo muszę zdjęcia robić, ale nad miską gorąco się zastanawiam.
Może jakieś rady z własnych doświadczeń ?
Poprzedni temat
Praga w pażdzierniku-Evls Prague Pro-gratisowe bilety !!!
Następny temat
Otyłość brzuszna
Polecane artykuły