07.07.2015
DT
Upał masakryczny, przyznam, że nie chce mi się chodzić w taką pogodę na siłkę, generalnie nie wiem co mi się w taką pogodę chce, bo w mieszkaniu gorąco, tu gorąco i tam gorąco
Ale poszedłem, zrobiłem barki, bo na siłce mało ludzi, klima nawet działała. Albo się spotkałem po raz pierwszy ze sztangą więcej niż 20 kg (jak dla mnie nawet 25 kg) albo siła mi spadła, bo ciężary już nie były takie jak kiedyś. Dieta klasyk, przyznam, że powoli się cieszę, że schodzę z węglami niżej, bo fat mi opornie idzie, coś niby idzie, z cycków i z nóg chyba najbardziej, bo brzuch średnio, ale chyba na takich węglach jak teraz ciężko mi będzie zrzucać. Jednak cieszy mnie to, że
waga nie spada drastycznie, bo tutaj też psycha i utrzymuję się przy 78 - 80 kg. Chociaż tyle :) Ale pewnie będzie musiało trochę zejść niżej, żeby sylwetka była lepsza. I co najlepsze, lewy biceps jest większy niż prawy, bo na prawym jakaś żyłą się zaczyna przebijać, a na lewej nie. Aż dziwnei to wygląda, ale liczę na to, że kiedyś się to zmieni
Dieta: