UFC 189 - Mendes vs McGregor

Sonnen kiedyś tam narzekał,że jest wiecznie drugi i mocno go to męczy,więc teoretycznie mógłby troche zazdrościć,ale wiadomo,że to raczej nierealne

Jak Conor zdobędzie pas to się Sonnen zesra z zazdrości taka prawda i mówi tu fan Gangstera.

Dla tych, którzy tego nie ogarniają:
Sonnen był prawie o krok od zwycięstwa ze Spiderem, rewanż wypromował w ch** co samo przez siebie oprócz jego świetnego trash talku się promowało Sonnen nigdy nie został mistrzem, promocja walki wyszła mu tylko z Silvą, bo do walki z Wandem nie doszło. Nigdy Sonnen nie był królem PPV, nigdy nie walczył tak ekscytująco jak McGregor i nie miał tyle fanów i hejterów - takiego zainteresowania. Dopóki Conor nie przegra to hype maszyna będzie rosła i rosła. Sonnena trash talk to świetna rzecz, każdy mógł się pośmiać, czasem posłuchać, Sonnen fajnie gadał, był ciekawy z charakteru jednak McGregor mówi takie rzeczy i tak się zachowuje, że każdy go chce oglądać (póki wygrywa).

Poki wygrywa. Jak dostanie elegancko w pape bedzie kolejnym szczekajacym wyspiarzem ala Bisping. Poza tym Sonnen jest dosc obiektywny, dowala kazdemu i dosc dobrze typuje A co do drugiej walki na gali to dziwny kurs jest: Robbie Lawler (USA) - Rory MacDonald (CAN) 2.47 1.45 . Przeciez Lawler to mistrz i wygral pierwsze starcie dosc wyraznie. Dla mnie Rory tez jest faworytem ale lekkim. Taki kurs IMHO to przesada. Co do ME to straszna hustawka w kursie, Conor sie ostro zblizal a teraz Aldo sie lekko oddala: Jose Aldo (BRA) - Conor McGregor (IRL) 1.72 1.95

Kurs na Lawlera dobry można co nieco postawić. Każdy z nich może wygrać. Lawler jest w formie. Ma doświadczenie w 5 rundach i w dodatku pokonał Hendricksa, który wygrał z GSP moim zdaniem, choć mogło spokojnie iść w drugą stronę, bo walka była bliska. Mówi się, że Lawler jest już zużyty albo stary. Gość ma dopiero 33 lata, a co do zużycia, to nie jest to waga ciężka, gdzie zbiera się tyle co JDS, poza tym gość zaliczył tylko jedno KO od Diaza. Kondycyjnie się też poprawił. McDonald jest przehajpowany jako następca GSP z Lawlerem i Condit miał swoje szanse i nie dał rady, ale to nie znaczy, że teraz nie wygra, ma bardzo duże szanse zwłaszcza, że jest młody i wciąż się rozwija.

Jeżeli McGregor wygra tą walkę i wygra ją pewnie to gość już będzie jednym z GOAT w MMA bez względu na wszystko. Wgl tu wiele osób nie ogarnia fenomenu Irlandczyka, dla których to zwykły szczekacz. Tak zwykły szczekacz z wagi piórkowej będzie teraz walczył z Aldo o pas a Aldo to bardzo słaby medialnie mistrz i nie mówi po angielsku - zawsze słabe PPV nakręca nawet to gdy walczył z Edgarem. Teraz walczy z McGregorem i szykuje się rekord PPV w historii UFC! Nawet jak nie będzie rekordu to będzie blisko, Conor to fenomen, gość jest nie tylko inspiracją, ale obecnie wszystko co mówi się sprawdza i jest we wszystkim BEZBŁĘDNY.

mikel czy ja wiem czy wyraźnie.. walka była wyrównana, imo Lawler wygrał słusznie, ale pod koniec ich 1 walki to Rory był z góry bijąc Lawlera mocnym gnp - walka 5 rundowa oczywiście po stronie Rorego. No i co z tego, że jest mistrzem? To nic nie znaczy jeśli chodzi o typowanie co najwyżej psychiczna przewaga, że raz z nim już wygrał. Rory jest młodszy, bardziej się rozwija, bardzo stójkę poprawił, imo przejedzie się po Lawlerze, czy przed czasem tego nie wiem, ale na pewno bym na Lawlera w tej walce nie postawił. MacDonald to maszyna obecnie ciężka do zastopowania. Jednak wszystko się okaże, ważne, że ma z kim walczyć: Lawler 2, Hendricks, Condit 2 i inni.

Agares, bo jest znacznie bardziej zużyty niż MacDonald i o wiele starszy.

oho,ktos tu jeszcze nie wytrzezwial po sobotnim melanzu!

serio uwazasz Stefcio,ze Conor wygrywajac z Aldo bedzie z automatu jednym z GOAT w MMA? ja wiem,ze to Jose "the greatest" Aldo,ale chyba wypadaloby jednak pokonac wiecej niz jednego zawodnika top 5 swojej dywizji,zeby byc uznawanym za jednego z GOAT'ow...

z drugiej strony,wciaz podejrzewam,ze masz placone za rozkrecanie dyskusji w tym temacie,takze jesli trollujesz,to nie dalem sie nabrac,jakby co!

#czotenSteven #szalony #troll #ololo

bo nie tylko obrony pasa się liczą, ale także styl zwycięstw i jakość rywali. Aldo to obecnie nr 1 P4P (nieobecność Jonesa, Weidman to jeszcze nie to mimo, że jest bliski, RDA dopiero co pas zdobył, DJ mimo zbliżonej liczbie obron miał gorszych przeciwników-słabsza dywizja mimo wszystko).
Conor wygrywając przekonująco wskoczy od razu w top 10 P4P albo i trochę lepiej. Ogólnie wciąż w rankingach P4P all times będzie niżej niż Aldo, ale Aldo to poza Jonesem, GSP i Fedorem to chyba najwyżej notowany zawodnik, no i jeszcze Silvą imho Aldo to top 5 GOAT.
McGregor wygrywając wskoczy imo w top 15 zwłaszcza, że Holloway i Poirier wygrywają od porażki z nim, ale może faktycznie przesadzam i trzeba będzie jeszcze pokonać Edgara/Edgara i Mendesa by być 1 z GOAT - w top 10 byłby wtedy na 100%.

Conor bedzie GOAT jak wygra przez K.O z Aldo a potem (co zapowiada) wezmie pas w LW. Na jego nieszczescie Pettis juz nie jest mistrzem, a RDA go przeciez zje i wypluje. Ale to teoria z tym GOAT przeciez Nie wierze Guatan w zloty strzal jak przy JDS vs Cain. To nie waga ciezka, poza tym Aldo ma mocna szczeke, a Cain juz mial miekkie nogi jak go Kongo trafial. No ja poprostu nie widze jak ma Conor wygrac z Aldo.

no nie moze, tylko na pewno musialby wygrac z kims jeszcze ze scislego topu, bo do bycia jednym z GOAT wlasnie glowne kryteria to JAKOSC RYWALI/obrony pasa (najczesciej musi to isc w parze), co zreszta sam napisales.

co z tego,ze - hipotetycznie - wygralby z Aldo (tutaj zgodnie z Twoja teoria wskakuje do galerii najlepszych w historii), jak w kolejnej walce dostalby oklep od Mendesa na przyklad. rozumiem,ze wtedy wrocilby do tych nie-GOAT.

takze spokojnie,nie zapominaj,ze Twoje drugie imie to ponoc obiektywizm,bo zaczynasz gadac jak typowy fanboy z klapkami na oczach. dej mu najpierw wygrac pas,juz nie wspominajac o jego obronie.

edit: no ja tam Mikel moze nie tyle,ze wierze,ale biore pod uwage. pytanie wlasnie,czy KO w 1 rundzie,to bedzie zgodnie z terminologia uzyta przez Stevena "pewna wygrana" czy nie. bo dla mnie wlasnie i tak,i NIE.

wiadomo,ze to temat,ktory potrafi rozpalic forum,ale zeby uscislic: przekonujace,ale nie wykluczajace zwyciestw Jose w kolejnych starciach, to jest jednak MMA,a jak mowi pilkarskie przyslowie,ktore czesto powtarzam w zartach JDS'owi (strasznie sie o to wkurza) : "raz w roku,to i kij od miotly strzeli".

takze musialby Aldo naprawde zwgalcic jak Cain Cigano w dwoch kolejnych pojedynkach,zebym powiedzial ze 100% pewnoscia: "no,jest lepszym zawodnikiem",a nie,ze byl lepszy po prostu tego konkretnego dnia.





Zmieniony przez - gautan w dniu 2015-06-07 15:03:02

Będą jaja jak walka skończy się przez jakieś przerwanie z-dupy, albo niechcąco zadany nielegalny cios itp