Pogoda tragiczna. Deszcz, śnieg, grad, wichury, pizgawa, jak wracałem rowerem do domu to zostałem potrącony przez wielką gałąź, która akurat się zerwała z drzewa z powodu wiatru. Przewróciłem się, ale nic mi sie nie stało


Trening
SIŁOWNIA
1. podciąganie 4x
2. wyciskanie sztangi na skosie dodatnim 4x (12x50kg, 10x60kg, 8x70kg, 5x70kg)
3. wyciskanie hantli na ławce płaskiej 4x (12x17kg, 10x22kg, 8x27kg, 6x32kg)
4. rozpiętki na skosie dodatnim 4x (12x12kg, 12x12kg, 12x12kg, 6x17kg)
5. rozpiętki w bramie 4x (12x3b, 10x4b, 10x4b, 8x5b)
5. wyciskanie francuskie jednorącz siedząc 4x (12x9kg, 12x9kg, 8x12kg, 6x12kg)
6. prostowanie rąk z uchwytem wyciągu górnego 3x (12x7b, 10x9b, 8x11b)
7. pompki w podporze tyłem drop set (40kg->30kg->20kg->10kg->0kg)
8a. uginanie nadgarstków podchwytem 4x (25kg)
8b. uginanie nadgarstków nachwytem 4x (12kg)
9. brzuch
HIIT

1. 3 minuty trucht
2a. 40 sekund sprint (po 8 serii wyglądało to jako szybszy trucht, ale i tak umierałem)
2b. 20 sekund trucht
REPEAT 12 TIMES
3a. 60 sekund trucht
3b. 60 sekund sprint
4. 120 sekund trucht
Generalnie takie skurcze w brzuchu i na łydach łapały, że to miazga, trening jak najbardziej na +, czuję się wymęczony max, pół godziny mój łeb dochodził do siebie

Dieta
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2015-03-31 16:18:07
