Wooda, zaglądam tak jak obiecałem.
Przejrzałem kilka stron wstecz do ostatniego zrzutu diety. Dostarczyłeś wtedy niecałe 2200. Nie ma informacji jak wyglądała dieta przez ostatnie 4 tygodnie. Natomiast jest sporo informacji o treningu:
T25, nie wiem co to ale po takim zdjęciu też by mnie zachęciło
pajacyki pompki
bear complex wprowadzony niedawno
czyli teoretycznie ćwiczenia metaboliczne, na upocenie i podniesienie tętna - powinny działać odtłuszczająco na sylwetkę. Ale czy budować mięśnie - nie sądzę. Zdecydowanie nic nie nabudujesz bez diety z nadwyżką i przy takich ćwiczeniach. Więc nie ma co spodziewać się że obwody będą rosły.
Dlaczego zatem nie malały? Dlaczego w ogóle się nie zmieniły? Waga nie drgnęła, wymiary też nie bo 1cm to można równie dobrze potraktować jako błąd pomiaru.
Winnych trzeba szukać w sobie albo w kuchni. Chyba do tego się to sprowadza.
Zaczynając od kuchni. Wrzuciłem Twoje dane do kalkulatora i wyszło tak przy dwóch opcjach:
- Lightly Active: light exercise/sports 1-3 days/week, x1.375
TDEE 2153
- Moderately Active: moderate exercise/sports 3-5
TDEE 2427
Czyli biorąc pod uwagę poprawkę na kalkulatory to jak dostarczałeś około 2200 to jest duża szansa że trafiałeś w okolice zera.
A dlaczego nic się nie ruszyło mimo ćwiczeń - ciężko zgadywać. Może jest to potwierdzenie, że rekompozycja jest najtrudniejsza jeżeli zdecydowanie nie określimy kierunku.
Możesz spróbować kilku opcji jeszcze, wszak sylwetkę budujemy w kuchni:
- obciąć jeszcze trochę na 1900-2000 (BMR wychodzi koło 1700)
- uprościć maksymalnie dietę, wywalić wszystko co podejrzane
- a może na chwilę dorzucić do miski węgli żeby bujnąć metabolizm
- zmienić rozkład makro i pójść na przykład w LC - to przeważnie działa
(tylko nie próbuj wszystkiego na raz
)
Oczywiście powinieneś kontynuować ćwiczenia, a jeżeli jesteś przemęczony to może jakąś przerwę zrobić. Może zmienić trening na bardziej sprawdzony czyli siłowy plus aerobowy jeżeli to możliwe.
Możesz spróbować też skorzystać z porady specjalistów z potreningu. Kilka osób na forum skorzystało i chyba nie ma niezadowolonych.
Inna możliwa przyczyna to hormony. Może coś jest z nimi nie tak: testosteron, kortyzol tarczyca - ale tu jestem za cienki więc nie brnę dalej. Możesz przejść się do jakiegoś rodzinnego niech wypisze komplet badań. Mi z prywatnego ubezpieczenia rok temu wypisali kupę badań bo powiedziałem, że po kilku miesiącach na diecie źle się czuje i
nic mi się nie chce .
Tak więc nie przestawaj walczyć. Wybierz cel, dobierz środki i walcz, dąż do celu dopóki go nie osiągniesz!
Powodzenia.