PRODŻEKT DZIKA MASA - bebolek

Witam serdecznie
można by rzecz, rzutem na taśmę zakładam dziennik w tym dziale.
Po uwikłaniu się z drobnymi problemami zdrowotnymi zamierzam sumiennie prowadzić tu dziennik i rywalizować z innymi uczestnikami.

Coś o sobie:

Wymiary na dzień 6.10 ostatni pomiar
Wzrost: 190cm
Waga: 82,7
Klatka n. 101,5cm
Biceps n. 35,5cm
Przedramię n. 29,5cm
Pas luzem 81cm
Talia luzem 77cm
Udo n. 60,5cm
Łydka n. 40,5cm
Biodra 86cm
Obręcz barkowa 118cm

Cele
Polepszenie sprawności fizycznej i zbudowanie sylwetki która przedstawia osobę która miała w ręce żelazo

Trening
Będzie to 4-dniowy split metodą hss100, chce spróbować takiego urozmaicenia nie samymi normalnymi planami człowiek żyje a wiem że dobrze reaguję na takie metody treningowe. Jeżeli chodzi o cardio to jakiś tam rowerek do szkoły + czasem do dziewczyny (średnio +/- 80km na rowerze w tyg)
PN: wolne 2h WF w szkole
WT: Klatka Biceps Łydy
ŚR: Nogi Brzuch 1h WF w szkole
CZW: wolne
PT: Barki Triceps Kaptur Łydy
SB: Plecy Brzuch
ND: wolne
więc ten rozkład wygląda w miare ok jest po dniu przerwy między każdymi 2 treningowymi. A jak wygląda trening to na bieżąco uaktualnie. Plan jest na 4 miesiące, konkurs na 3 ale akurat ten ostatni jest typowo siłowy więc zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Dieta
Typowego nastolatka hehe. IIFYM - ponieważ lubię sobie podjeść domowe obiadki, nie samą kurą i ryżem człowiek żyje ale preferuje zdrowe odżywianie. Na chwilę obecną 4200 KCAL makro: B~200 W~550 T~130 różnie to bywa zależy od dnia.

Suplementacja
Jabłczan kreatyny
Białko
Witaminy
Omega/tran
Ochrona stawów
na chwile obecną wszystko.

Foto
Zaaktualizuje to miejsce we wtorek/środę gdyż na tą chwilę nie mam jak wykonać zdjęć.


Także lecimy z koksem

Zmieniony przez - bebolek w dniu 2014-10-12 23:36:13

PODSUMOWANIE PRODŻEKT DZIKA MASA - bebolek

Od czego by tu zacząć, hmm... Celem było polepszenie sprawności fizycznej i to myślę że mi się udało, na pewno polepszyłem wiele wyników, jestem silniejszy, podciągam się więcej razy niż na początku - zaniedbałem trochę dipsy ale gdy skończę z priorytetem na klatę to będzie mój następny cel.

Progress
Jeżeli chodzi o główne ćwiczenia, są to ciężary w serii (nie robiłem nigdy maxów)
Przysiady: +20kg
Martwy Ciąg: +15kg
WL: +15kg
Push Press (te ćwiczenie robiłem po raz pierwszy): +25kg
Podciąganie: kilka powtórzeń więcej

Wymiary
Suche liczby:
Klatka: +4,5 cm
Biceps +1,5cm
Przedramię +1,5cm
Pas/Talia - no tutaj nie ma się co tłumaczyć, było tyle 18 na których sobie na wiele pozwalałem, dużo stressu i dieta kulejąca - wpadło więcej niż 1 ale mniej niż 5cm. Nie mierzyłem dokładnie. "Co se przytyje, to se schudne"
Udo: +4cm
Łydka +1cm
Barki +4,5cm

Trening
Przez większość czasu trenowałem Splitem metodą HSS-100 i bardzo dobrze wpłynął na rozwój mojej klatki, mocno poszła do przodu - plan fajny szybki ale dość męczący i intensywny mimo małej objętości. Potem zmieniłem też na splita ale z priorytetem na plecy - dodałem 2x podciągania w tygodniu i już czuje jak te plecy się poszerzają nawet po zdjęciu to zauważyłem, będę kontynuować ten plan a potem priorytet na klatkę która mocno odstaje - w sumie nie ma się co kryć wszystko jest słabe.

Suplementy jakie stosowałem
Białko
Jabłczan Kreatyny
Monohydrat + Beta Alanina
Tran / Witaminy / Minerały
Coś na stawy (na początku)
Żeń szeń (na koniec)
- zakończyłem właśnie cykl kreatynowy, zrobię sobie miesiąc przerwy od krety i bety a potem wrzucę spowrotem.

Dieta
Dieta trochę mnie przerosła, zaczynałem z 4100-4200 kcal by kończyć na 4800-5000 kcal, ostatecznie zmniejszyłem ponieważ odeszło trochę aktywności ale mój brzuch jest strasznie rozepchany, dodam na dniach zdjęcie jak to wygląda ale każdy się pyta czy jestem w ciąży. Obecnie będę kontynuować 4500 - teraz powinienem mieć więcej czasu i dieta też powinna lepiej wyglądać ale wciąż uważam że 70/30 clean/dirty jest dobrym rozwiązaniem dla mnie.

Zdjęcia
Miałem problem zrobić zdjęcia do podsumowania, nie dość że nie umiem pozować - przechyla mnie na jedną stronę, to dodatkowo robiłem zdjęcia 3 aparatami i każdym było do dupy, w końcu zostałem przy jednym i wyszły takie zdjęcia jakie wyszły - oprócz 3 poz które wstawiałem na początku dodaje 2 gratisy (wiem że cienko ale mi się podoba )
PRZÓD
nie umiem się spiąć cały :/


BOK wywaliło mi calgon, o tym mówiłem


TYŁ tu chyba największy postęp


gratisowo double biceps przodem


i gratisowo najszersze przodem trzymane za maćka



Prodżekt Dzika Masa na pewno pozwolił mi rywalizować z ciekawymi ludźmi, życzę każdemu powodzenia niech wygra najlepszy :)
Natłok obowiązków od poniedziałku zostanie zdjęty z moich barków. Ja dalej zamierzam się rozwijać, dziennik będę prowadzić w dziale juniora jeżeli ktoś zainteresowany zawsze może tam wpaść. Plany są na masę do końca lutego a potem mocna wycinka pod lato - "krata na wakacje" To jest moja pierwsza masa, więc dopiero zbieram doświadczenia ale następną planuje na mniejszych kcal, na mniejszym przyroście czyli bardziej czysto i bardziej długo. Zobaczymy co z tego wyniknie.


Gdyby ktoś był zainteresowany dalszym śledzeniem moich losów zostawiam wam link do dziennika
https://www.sfd.pl/[DT]_Bebolek-t1043469.html

Trochę mi smutno bo mój temat to chyba jedyny w którym Doris nie dała znaku życia :(
Ale no trudno :(

A więc tak dziś trochę dzień szalony, bo o 7:30 na pobranie krwi - mam jakieś straszne problemy z jelitami od dłuższego czasu (podejrzewam IBS ale zobaczymy) potem szybciutko rowerkiem do szkoły - WF no i wf... tak niefortunnie robiłem przewrotkę że upadłem na przedramię i cała kość mi spuchła, robiłem okład z lodu i smarowałem jakimiś maściami no i zobaczymy czy do jutra przejdzie bo jutro trening klatki i bicepsów.
W szkole zjadłem jedynie kanapeczki z serem (miało być coś lekkiego), potem wykłady z prawa jazdy no i badanie usg jamy brzusznej (dlatego 6h nie mogłem nic jeść a ssanie było nie do zniesienia) które wykazało że jestem zdrowy jak ryba! A że już była 19 a ja nic nie jadłem od 11 to skoczyłem do McDonalda - bo przecież raz nie zawsze dwa nie często, ostatni dzień bonów a ja tam nie jadłem chyba z rąk więc się skusiłem. A dieta wygląda tak:

masakryczny bilans białek i tłuszczy ale to się już więcej nie powtórzy :)

A tak wyglądał mój cheat meal: Big mac, 2 cheeseburgery, 2x duże i 1x średnie frytki - no i Cola ale oczywiście Light A żeby był aspekt zdrowotny to kreatyna do niego ;)

Foto będą na jutro jak nie będzie mojego fotografa to niestety pójdzie w ruch samowyzwalacz :D
A jutro już trening na pełnej pompie.

Zmieniony przez - bebolek w dniu 2014-10-13 19:51:23

Cześć. Bebolku nie smuć się - nie napisałam nic u Ciebie bo nie dodałeś zdjęć a nie wiem czy wiesz ale jak ktoś napiszę coś pod Twoim mostem to już go nie będziesz mógł edytować ;)
Tak czy inaczej - byłam, jestem i będę.

Widzę, że zrobiłeś sobie porządną ucztę w MC - mam nadzieję, że nie będzie się to powtarzało zbyt często ;) Sama również jestem obecnie na masie i staram się ograniczać śmieciowe jedzenie.

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia.
Powodzenia !

W takim razie wybacz mi proszę nie wiedziałem o czymś takim ;) W takim razie nie mam wyboru zdjęcia będą w tym poście - ostrzegam nie umiem pozować a bokiem to już w ogóle mi nic nie wychodziło ;) Nie jest to jakaś mega forma bo nie wspominałem ale pierwszy raz masuję - zeszły prawie cały rok chodziłem na siłownie ot bo chodziłem bez diety ani niczego, po nowym roku zrobiłem konkretną redukcję po której została mi teraz tylko wisząca skóra a teraz dopiero buduję mięśnie :)
Nie mam klatki to moja najsłabsza zdecydowanie partia (wszystkie są słabe ) i będę próbować to jakoś naprawić. Ale ten 3 miesięczny progres przynajmniej będzie jakoś widać (mam nadzieję).




Trening Klatka Biceps Łydki 14.10.14

Myślę że w formie tabelki będzie bardziej czytelnie i będzie widoczny mój progres (P4 to 4 sztabki na maszynie, są tak stare że starły się kg)
Trening szybki i przyjemny dobra pompa plan w sam raz dla mnie. Jutro mój ulubiony trening czyli nogi :)

Dieta
No na swoje usprawiedliwienie MC mam to że byłem tam pierwszy raz w tym roku i cały dzień na głodzie + i tak nie wypełniłem swoich kcal tego dnia ;) Dziś trochę lepiej ale mamcia zrobiła schabowe to jak mógłbym nie zjeść?


Mam 2 wojowników którzy przeszkadzają mi w diecie - mama i dziewczyna

Trening 15.10.2014 Środa Nogi+Brzuch

Mega śpiący dzień a mega ciężki trening! Ciśnienie przy ostatniej serii przysiadów było tak duże że przekonał się o tym asekurant Tak nogi zmęczyłem że jeszcze po treningu brzucha nie mogłem ich rozciągnąć tak skurcze łapały ale w końcu puściły - chciałem nagrać serię 100 wykroków z leciutką sztangą (dla trzymania pozycji) ale przewrócił mi się telefon


Dieta
Dzień średnio aktywny lecz nogi więc tych kalorii tyle, na wf przez 20 minut mieliśmy siłownie a 20 minut pingponga bez sensu, spompowałem tylko plecy i tyle z aktywności szkolnej.



A żeby nie było że jem śmieci to mój posiłek popopotreningowy - ziemniaczki kura brokuł i olej wypity z kielona Oczywiście to nie cała porcja, pół już było w żołądku.


Jutro będzie ciężki dzień po nogach, już się boje, a w piątek bary kaptury tric więc będzie fajnie! Ogółem w końcu nabrałem prawidłowej techniki przy klatce bo dziś mam mega "zakwasy" na klatce a nie czuję przodu barków, zazwyczaj po dniu klatki miałem zakwasy mega na barkach a lżejsze na klatce Więc będzie progres.

Nie za dużo T w diecie? I to jeszcze np z oleju kujawskiego?:)

Doris.K

Nie za dużo T w diecie? I to jeszcze np z oleju kujawskiego?:)

Spieszę z wyjaśnieniem: uważam że tłuszczy w sam raz a dlaczego?
No 4300 kcal żeby nabić to bym musiał zjeść dobre 700-800g węgla a to trochę ciężko upchać bez odruchu wymiotnego i z poszanowaniem dla moich jelit. Po za tym te 1,5g tłuszczu na kg/mc u mnie pozwala mi na nie głodowanie w ciągu dnia, nie odczuwam takiego głodu gdy tych tłuszczy więcej. A jeszcze dopowiem że od początku masy (4 miesiące) zwiększyłem już kcal o około 1000, masy planuje jeszcze +/- 5 miesięcy więc na koniec będzie 5-6 tysięcy i nie wyobrażam sobie zjadać 1000g węgli, więc będę tymi tłuszczami dobijać. No a po za tym lepiej funkcjonuje jeżeli chodzi o "inną sprawność fizyczną" .
A ten olej kujawski to od 4 kotletów schabowych które zjadłem, no tak się składa że u mnie w kuchni mam oddzielne miejsce na swoje produkty i rodzice oddzielne bo ciężko oduczyć takich ludzi że można smażyć bez tłuszczu nawet boczek I nie będę ukrywać że moja dieta nie będzie w 100% czysta bo też jestem człowiekiem

DNT 16.10.2014 czwartek

dziś o dziwo tych tłuszczy mniej, chyba wykrakałaś ;)



A tak oto prezentował się mój pyszny obiadek


INFO
Obolałość po wczorajszych nogach jest mega, chodzę jak robocop - i powróciło to diabelskie uczucie którego nie zaznałem od wakacji - problem usiąść na tronie O dziwo czuje jeszcze klatkę po wtorkowym treningu, jutro trening barków tricepsów i zobaczymy co to będzie, na szczęście kończą mi się wykłady na prawo jazdy i też tego czasu będzie więcej a nie tak wszystko na szybko robione i w biegu a zwłaszcza jedzenie.

Trening 17.10.2014 Piątek Bary+Tric

Tak się wczułem w trening że mimo iż miałem wypiskę w telefonie to i tak na triceps machnąłem po 1 serii więcej niż w założeniach Bo według założeń na większe partie 14 serii a na mniejsze 10 i się dziwiłem skąd takie wyczerpanie, ale nie wpisałem tych ostatnich serii do tabelki bo i tak nie dokładałem. Pierwszy tydzień więc te ciężary mniej więcej na oko. Push press w sumie pierwszy raz robiłem jako główne ćwiczenie, zazwyczaj robiłem klasyczne żołnierskie ale powoli się będę wdrążać. Ale te serie p100 mnie zabijają totalnie.


Dieta
Obżarłem się słodkich płatków ze słodkim mlekiem ale szczerze żałuję, od tej słodkości aż mnie nie dobrze było :) Na szczęście wracam do normy, dziś w biedronce 5kg owsianych kupiłem więc zapas na zimę będzie.


Przykładowy posiłek: 5 jaj, worek kaszy, pół worka ryżu i brokuł



Jutro plecy! Train hard or go home!

Trening 18.10.2014 Sobota Plecy+Brzuch

Jedni leczą kaca, inni zakwasy Bok barku po wczoraj piecze niemiłosiernie, ale nie przeszkodziło mi to wykonać treningu pleców - chociaż plecy przeszkodziły mi zrobić przedramię, przeniosę je we wtorek do klatki. Jedyny mankament tego treningu to instruktor na siłowni który przyszedł i uprzykrzał mi życie bo za głośno odkładałem sztangę przy martwym ciągu a ruchy były na prawdę wolne a nie co u nie których którzy no po prostu ją rzucają na ziemie. Ale no trudno - przedramię w ostatniej serii po 2p mi nie wytrzymało założyłem paski i dokończyłem. Będę we wtorki robić zwis z obciążeniem żeby wzmocnić ten chwyt. Jeszcze się zastanawiam czy nie podmienić tych ćwiczeń 100p aby trochę zróżnicować.



Dieta
Uprzedzam - nie piję tego kujawskiego, to ze schaboszczaków które zjadłem.




A schaboszczaki prezentowały się dokładnie tak: 2 schaby + 175g makaroni + broccoli


Byłem dziś w kinie na "Służby Specjalne" bardzo ciekawy film, zaintrygował mnie strasznie - dobry powód do rozkmin ;) Mogę szczerze polecić każdemu - ale uważajcie żeby nie trafić jak ja na takie starsze małżeństwo które pomijając że cały film gadali, żarli chipsy i to całkiem głośno, zostawili po sobie chlew i opakowania na podłodze to skwitowali "głupi ten film" - co z tą Polską.



Jeszcze słowo o mojej suplementacji:
Kreatyna 5g po treningu DT, 5g z rana DNT
Ochrona stawów 10g jakoś z rana codziennie
Białko 30g po treningu
Vitamina C 1 kaps codziennie rano
Omega 3 póki co biorę w kapsułkach 2 rano 2 wieczorem jak nastaną gorsze czasy to w ruch pójdzie tran 10ml
Witaminy i Minerały 1 kaps codziennie
Magnez+B6 2 tabsy do kolacji
Wapń+D3 2 tabsy do śniadania

Zmieniony przez - bebolek w dniu 2014-10-18 23:34:33

1.5g T do dużo. kolego nie możesz zjeść 700g ww? zmien źródłą ww: ziemkianki na ryż basmati/biały, daj płatki błyskawiczne, jakieś szejki - jedzenie w płynie łatwiej "wchodzi"

fiszmejker

1.5g T do dużo. kolego nie możesz zjeść 700g ww? zmien źródłą ww: ziemkianki na ryż basmati/biały, daj płatki błyskawiczne, jakieś szejki - jedzenie w płynie łatwiej "wchodzi"

Po co coś zmieniać skoro jest dobrze? Jem 4 posiłki dziennie, jak bym miał jeść więcej węgla to bym musiał mieć ~~175g W na posiłek a już teraz ledwo upycham po ~140. Po za tym węgle mnie nie sycą, mam zaburzenie łaknienia i tłuszcz pomaga mi zaspokoić w minimalnym stopniu głód. Nie chcę się zmuszać do jedzenia tak jak nie chcę się zmuszać do treningu. A dodatkowo mam problem z jelitami i kolejne podwyżki węglowodanów tylko to pogarszają.
Obecnie waga i wymiary i tak zatrzymały, zwiększam kalorie do 4400 i zobaczymy czy ruszy.

"DZIKA MASA" to i jedzenie musi być "DZIKIE"



Zmieniony przez - bebolek w dniu 2014-10-19 10:06:46