15.08.2014 - Dzień 18
Obudziłem się po nocce o 11:00 ale wstałem dopiero 12:30. Śniadanie, siłownia, obiad, ABS, shake i przygotowałem małe co nie co na przed i po imprezie.
Dieta
- śniadanie mięso z piekarnika z bułą
- obiad to mięso z piekarnika z bułą (niestety spaliłem w choj karkówkę ale i tak zjadłem)
- shake uzupełniający
Do tego nalałem do shakera jakieś 600 ml wody mineralnej. Wycisnąłem tam 5 całych cytryn (baaaardzo dużo soku z nich było, dorodne się trafiły), do tego dodałem jakieś 2,5 łyżki stołowej miodu - prawdziwego, nie tego gówna z marketów. Wypiję 1/3 tego przed imprezą i 2/3 po imprezie + jeszcze 0,5 litra wody mineralnej po imprezie. Ciekaw jestem jak złagodzi to sobotę. Moim zdaniem kaca nie da się uniknąć, a jak ktoś mówi że się da to znaczy że pił oszczędnie
Z ciekawości sprawdzimy co będzie.
Trening klatka + biceps
- wyciskanie sztangielek na ławce 45 stopni - 4x
-
podciąganie na drążku z przeciwwagą - 4x
- wyciskanie sztangi na płasko - 4x
- rozpiętki - 2x
- uginanie sztangi stojąc na bic - 3x
- uginanie sztangielek ze skrętem nadgarstka stojąc - 3x
- linka wyciąg dolny podchwytem - 3x
- ABS po 17 powtórzeń
Ogólnie fatalny trening, wogóle bez siły do ćwiczeń i do życia. Kompletnie taki jakiś zgaszony. Czekałem tylko żeby już wyjść z tej siłki :-/
Nie wiem czy to te niskie węgle czy co...mam nadzieję że w niedziele będzie lepsze nastawienie :-/ Bo w sobotę na pewno nie
Mierzyłem się rano na czczo w sumie z ciekawości. W pasie 78,5 cm (na pępku). Poniżej na boczkach 84 cm.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-15 18:05:08
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-15 18:05:49