wisnia1892Kiedyś ktoś wysłał fajny artykuł o masowaniu dla amatora, głównym hasłem było dieta do życia, nie życie do diety. Dodał też ciekawy sposób o 90% w pełni zdrowego żarcia którego bym się trzymał i nie miał wyrzutów sumienia, gdyby nie fakt, że wolę jeść mąkę razową, czy też sos z jogurtu naturalnego
nie o masowaniu, a o redukcji na IF i to był solaros. Na masie trzeba o wiele bardziej uważać na to co jemy jeśli chodzi o ilość i jakość. Na redukcji jesteśmy ciągle na deficycie, więc jak zrobimy sobie cheata-meala załóżmy co 2 tygodnie, to organizm tego nie wykorzysta raczej w tłuszcz. Na masie jesteśmy ciągle na plusie kalorycznym i niestety dodawanie nagle bomby +1000 kcal może nie być czymś super dla naszej sylwetki
Tutaj kiedyś pojawi się nowy dziennik treningowy...
już jest! http://www.sfd.pl/[BLOG]_kurekski_redukcja_carb_nite_-t1066973.html