Czy za późno na trenowanie? witojcie w mma spamie

dobra maluchy, nie kloccie sie :/

Ej w ogóle mam hardy dylemat. Mianowicie:
Za dwa tygodnie niecałe wesele mojej kuzynki. Rodzice moi postanowili jako prezent ślubny zamówić jej przewózkę z domu do kościoła bryczką, mamy w miasteczku dorożkarza. Koszt 500 zeta.

j**ie cebulą czy nie? Dla mnie tryska sok z cebuli pod sufit ale jeszcze do końca nie zdecydowałem

No mi troche cebulowe łzy z oczu pociekły jak to przeczytałem

zalezy, z wiochy czy skad jestes? jak twoi znajomi jezdza do slubu? to wszystko zalezy od klimatu

Z miasteczka małego ale w części w której mieszkam to prawie sami rolnicy(mój dziadek też był). Sąsiedzi jak robili wesela to w sumie autami ładnymi jeździli pożyczonymi. Sytuację łagodzi, że kuzynka i tak jeździ konno od 5 roku życia więc mocno w klimacie no i nie jest to pomysł ich tylko prezent, niespodzianka.

lepiej te 5 stow w kopercie klasycznie dac

tez tak mysle, nie bedzie siary dla was, a prezent dacie i sumienie czyste

Imo też ale kości zostały rzucone, nie moja decyzja. No ale rodzice chcieli coś "zaj**istego" chyba zrobić bo mama moja to siostra matki panny młodej a ojciec z ciotką do klasy chodził.

no co, siara bedzie, ale rodziny sie nie wybiera

No, przypał wzrasta bo ślub w kościele na rynku Z drugiej strony i tak większość ludzi w moim wieku których znam mieszkających tam to śmiecie całkowite i mam ich opinie w dupie no ale wieś z leksza będzie.