Szacuny
737
Napisanych postów
3900
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
129683
no to juz zalezy,czego sie odczekuje od przerzucania zelastwa z tym wbijaniem u amatora.
jak ktos chce byc 95kg,wyzylowanym lujem,a genetyke ma jaka ma (nie zgadzam sie z tym calym pyerdoleniem,ze genetyka nie jest wazna,liczy sie ciezka praca i tylko to,rzucanym zreszta najczesciej przez 70kg suchary),to ciezko mu bedzie bez wspomagania,nie ma sie co oszukiwac. ja np wiekszosc zycia bylem postury Kondiego i po dojsciu do ~85kg zaczely sie schody i widze po sobie,ze organizm niespecjalnie ma ochote osiagnac gabaryty Reema
no chyba,ze poziom amatorski,to po prostu taki do tych 80ciu paru kilogramow,to sie zgodze
Szacuny
13
Napisanych postów
8247
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
78867
No ja nie planuję być wielkim dzikiem bo nie mam do tego genu za ch**a, widzę po tym, że mam budowę jak ojciec czyli wąskie barki i dość wysoki, taka tyczka Tyle dobrze, że uda mam jako takie i mnie nie zalewa nic. Więc trochę nad sobą popracuję jeszcze i cel czyli jakieś 75-80kg przy BF takim jaki mam czyli bardzo zadowalającym jest spokojnie do zrobienia.
Eu sou movido pela capoeira
Eu sou movido pelo berimbau
Szacuny
31
Napisanych postów
1970
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
45643
z podciąganiem było tak, że od niedawna zacząłem je robić i to nachwytem co trudniejsze, no i nie szło, choć było blisko, a spróowałem raz podchwytem to poszło gładko .. teraz idzie tak i tak ;)
Szacuny
13
Napisanych postów
8247
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
78867
Świetnie! Ile, czy tylko raz póki co?
Ja od poniedziałku idę na siłkę znów, tym razem w garażu ziomka, skończyłem pracę dzisiaj(5 dni roboty Ale nie, nie wyj**ali mnie z roboty, tylko tyle było)
Rav, no właśnie też mi sie tak zdaje patrząc na paru znajomych, będę musiał redukować Ale w sumie plus bycia chudą norą genetyczną jest patrząc na ojca taki, ze w sumie jest szansa, że nie, bo on >50lat a dalej szczupły jest i wygląda bardzo dobrze jak na ten wiek mimo braku jakichś wielkich starań.
Eu sou movido pela capoeira
Eu sou movido pelo berimbau
Szacuny
31
Napisanych postów
1970
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
45643
hmm ... na moim drążku to jest tak, że prędzej sobie narobie ostrych odcisków niż poćwiczę, a w domu nie mam gdzie zamontować zbyt porządnego drążka .. podchwytem 3 razy będzie, nachwytem jeden ;) generalnie dokładam więcej aktywności ostatnio by wyrobić nawyk systematyczności w ćwiczeniu, teraz codziennie jest 20-30 min aktywności i co 2-3 dni robi się trening